Peeling do ciała idealny dla sucharków

37 Komentarzy
Dziś będzie o peelingu do ciała, który mnie bardzo zaskoczył, bo jego naczelną funkcją nie jest tylko peelingowanie. 
Peelingów do ciała używam tak często jak tych do stóp, czyli raz na ruski rok. Wydają mi się on  być zbędnymi. Scrub do ciała, pełniący rolę złuszczenia martwego naskórka, to dla mnie niepotrzebny wydatek, bo to samo co robi taki peeling, robi też zwykła gąbka (jej ostrzejsza część) lub specjalna rękawica. Te akcesoria, są znacznie tańsze w użytkowaniu, a robią dokładnie to samo, czyli wygładzają skórę ciała i poprawiają krążenie. 

Dzisiejszy wpis dotyczy peelingu, który doskonale spełnia rolę zdzieraka, a dodatkowo pielęgnuje skórę, nawilża ją i natłuszcza. 
Jest to:

Solny Peeling Do Ciała z Masłem Shea i Solą z Bochni GoCranberry




Opis producenta:
Solny Peeling Do Ciała z Masłem Shea i Solą z Bochni GoCranberry przeznaczony jest do pielęgnacji każdego typu skóry. Wspomaga mikrokrążenie, doskonale wygładza oraz oczyszcza dostarczając skórze cennych mikroelementów. Skutecznie zmiękcza skórę pozostawiając ją gładką i jedwabistą. Doskonale przygotowuje skórę do dalszej pielęgnacji, zwiększając wnikanie substancji aktywnych zawartych w kosmetykach.
HYPOALERGICZNY • Nie zawiera konserwantów • Przebadany dermatologicznie • Kompozycja zapachowa nie zawiera alergenów • Produkt nie testowany na zwierzętach • Składniki peelingu użyte w ilościach, które sprawiają, że peeling naprawdę działa!!!


Opakowanie:
Produkt zamknięty jest w plastikowym, przezroczystym słoiczku z aluminiową nakrętka. Opakowanie uważam za przyjemne dla oka, solidna etykieta nie zdziera się pod wpływem wody. 
Jedyny minus opakowania jest taki, że trzeba uważać z zakręcaniem słoiczka. Im mocniej przykręcimy wieczko, tym trudniej będzie je odkręcić pomimo licznych wyżłobień na nim umieszczonych. Opakowanie potrafi się zassać i wiele nerwów kosztowało mnie jego odkręcanie podczas kąpieli. Przez myśl przeszło mi nawet potraktowanie go nożem, ale w ostatniej chwili coś drgnęło i udało mi się dostać do środka. Od tego czasu pamiętam, żeby nie przykręcać wieczka do oporu.

Zapach i kolor:
Przyglądając się opakowaniu, byłam pewna, że zapach peelingu będzie przypominał żurawinę, ale myliłam się. Zapach produktu z zapachem żurawiny nie ma nic wspólnego, przypomina mi on zapach babcinego kremu do twarzy. Nie podoba mi się, ale też nie jest odpychający, da się znieść ;)
Kolor scrubu jest kremowy.


Konsystencja:
Konsystencja jest tłusta, olejowa, ale gęsta za sprawą kryształków soli.



Skład:

Wybitnie naturalny skład. Peeling GoCranberry jest mieszanką soli, naturalnych olejów i msła Shea z dodatkiem Witaminy E.

Sodium Chloride, Vitis Vinifera Seed Oil, Butyrospermum Parkii, Tocopheryl Acetate, Vaccinium Macrocarpon Seed Oil, Parfum

Sól z Bochni – Sól stworzona w oparciu o mioceńskie złoża solankowe z okolic Bochni produkowana jest według tradycyjnych metod pozwalających na zachowanie pierwotnych proporcji składników terapeutycznie czynnych. O jej specyficznych właściwościach decyduje bogactwo składników mineralnych takich jak jony wapnia, magnezu, jodu i bromu. Posiada właściwości odświeżające i regenerujące, oczyszcza i ujędrnia skórę. Wpływa korzystnie na witalność organizmu. Uwalniane podczas peelingu składniki dostarczają skórze cennych minerałów.
Olej winogronowy – lekki olej bardzo dobrze tolerowany przez skórę. Dostarcza jej cennych witamin (E, C, D) oraz kwasów (m.in. linolowego). Jest silnym antyoksydantem. Oferuje bardzo dobre właściwości zmiękczające, ochronne, regeneracyjne i przeciwstarzeniowe. Działa wygładzająco na skórę i nadaje jej sprężystości.
Masło Shea (Karite) – zawiera nasycone i nienasycone kwasy tłuszczowe oraz jest bogatym źródłem witamin (A, F, E). Wykazuje ogromne działanie pielęgnacyjne, natłuszcza i nawilża. Dzięki niemu skóra jest gładka i miękka. Substancje zawarte w maśle karite przyspieszą redukcję podrażnień i są pomocne przy likwidowaniu poparzeń słonecznych. Jest naturalnym filtrem UV. Masło karite tworzy delikatny film na skórze i chroni przed słońcem, mrozem, wiatrem. Chroni przed wysuszeniem, starzeniem i wspomaga utrzymanie wody w komórkach skóry. Działa łagodząco i odżywczo.
Witaminę E - zwana "witaminą młodości". Neutralizuje wolne rodniki, odpowiedzialne za procesy starzenia się skóry, opóźniając powstawanie zmarszczek. Chroni przed zniszczeniem lipidy naskórka oraz włókna kolagenowe i elastynowe skóry, zapewniając ochronę przed szkodliwym wpływem środowiska. Ma również działanie zmiękczające i wygładzające.
Olej żurawinowy - Zawiera kwasy omega-3, omega-6 i omega-9 w idealnej proporcji, niespotykanej nigdzie indziej. Olej z nasion żurawin jest źródłem kompletnej witaminy E, zawiera komplet tokoferoli i tokotrienole - nazywane super witaminą E, które mogą być nawet czterokrotnie silniejsze od witaminy E. Łatwo przenika przez skórę i jest bardzo nawilżający. Olej żurawinowy może pomóc w łagodzeniu swędzenia, łuszczenia i stanach podrażnienia.


Działanie:
Według producenta, peeling ma wygładzić, oczyścić i zmiękczyć skórę, a dodatkowo wspomóc mikrokrążenie. Zgadzam się z tym bez dwóch zdań. Kryształki soli świetnie spełniają swoją rolę, są malutkie i jest ich bardzo dużo.
Producent podkreśla też to, że peeling doskonale przygotowuje skórę do dalszej pielęgnacji. Według mnie ta dalsza pielęgnacja nie jest wcale potrzebna. Już sam peeling, to także pielęgnacja. Kryształki soli ścierają martwy naskórek, torując drogę olejom i masłu Shea, którą mają świetnie właściwości pielęgnacyjne. Produkt 2 w 1.

Zawsze stroniłam od peelingów solnych, bo obawiałam się, że przy małych uszkadzaniach skóry (rankach) będzie szczypało. W przypadku peelingu GoCranberry nie odczułam takiego efektu, ale nie wykluczam, że u kogoś innego by nie wystąpił.

Dla mnie najważniejszą cechą tego produktu jest nie tylko usunięcie martwego naskórka, ale to, że wspaniale pielęgnuje on skórę. Zawartość oleju winogronowego, żurawinowego i masła Shea zapewnia świetnie nawilżenie i natłuszczenie. Podczas peelingowania na ciele pozostaje tłusta warstwa, która świetnie nawilża i natłuszcza skórę. Po wyjściu z kąpieli, czy też spod prysznica nie ma sensu używać jakichkolwiek mazideł. Skóra jest jakby oblepiona i natłuszczona.
Ja jestem posiadaczką skóry normalnej i tak duże natłuszczenie nie jest mi niezbędne, ale dla osób ze skórą suchą, ten produkt byłby idealny. 
Znam problemy skóry suchej, gdyż niegdyś bliska mi osoba z takimi się borykała. Wiem, jakie jest to upierdliwe. Skóra łuszczy się, jest napięta, często swędzi, jest szorstka i sucha. Ten peeling nie tylko pomaga pozbyć się tego łuszczącego się naskórka, ale niweluje wszystkie problemy związanie z suchością skóry. Niestety, nie wiem na jak długo, ale z pewnością przynosi ulgę na jakiś czas.

Mimo, iż moja skóra nie potrzebuje tak dużego natłuszczenia, to od czasu do czasu jej nie zaszkodzi taka "intensywna terapia". Jedynym czego brakuje mi w tym produkcie to przyjemny dla nosa zapach. Myślę, że dodanie do niego jakiegoś ładnego olejku zapachowego, byłoby strzałem w dziesiątkę.

Produkt kosztuje 24,60 zł i jest to według mnie, idealny stosunek jakości do ceny!

Polecam szczególnie dla skóry suchej i bardzo suchej!

Pojemność: 200 ml
Cena: ok. 24,60 zł
Producent: Laboratorium NOVA
Marka: GoCranberry
Nowszy postNowszy post Poprzedni postStarszy post Strona główna

37 komentarzy:

  1. Już od dawna się nad nim zastanawiam, a Twoje recenzja dostatecznie mnie do niego przekonała :) Bo co tu dużo mówić, moja skóra nie należy do najbardziej nawilżonych :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. uważam, że dla skóry normalnej może być to zbytek, ale skóra sucha doceni jego właściwosci

      Usuń
  2. wyglada cudownie:) i zapewne tak samo pachnie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ech, a myślałam, że nie tylko będzie pachnieć jak żurawina, ale również będzie miał jej kolor... Szkoda.
    Również wychodzę z takiego założenia, że lepiej zainwestować w rękawice do pilingu niż wydawać kasę na kosmetyczne pilingi. Chociaż zdanie zmieniłam po użyciu ścieraka od Apis z lawą wulkaniczną. To było cudo.
    A jeśli chodzi o pilingi z solą, jak ten, który opisałaś, to niestety za każdym razem wyrządzają mi krzywdę. Po ich użyciu skóra po nich tak piecze, jakby mnie jakiś czort w piekle zapiekał w garncu ze smołą.
    li_lia
    http://lilia.celes.ayz.pl/blog/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja pieczenia nie czułam, ale właściwości olejów i masła Shea były bardzo wyczówalne

      Usuń
  4. moja skóra jest normalna więc nie wiem czy by się po nim nie przetłuszczała :) choć jest bardzo ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przetłuścić się nie przetłuści, ale posiadacze skóry normalnej raczej nie lubią takiego intensywnego natłuszczenia

      Usuń
  5. bardzo lubie wszelkie peelingi, scruby itp. przydatna notka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. dla mnie może za mocno natłuszczać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwszy raz słyszę o tym peelingu, ale wygląda nieźle. Na zimę byłby super, bo wtedy moja skóra jest sucha jak wiór.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem nieszczęśliwą posiadaczką cery tłustej, więc raczej nie skorzystam z tego produktu. Oblepiona skóra...brrr!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale to peeling do ciała, do twarzy się nie nadaje

      Usuń
    2. Joanno, skóra może się przetłuszczać prawie na każdej części ciała, nie tylko na twarzy.

      Usuń
    3. nie wiedziałam o tym, u siebie nigdy nic takiego nie zauważyłam. A jak to się objawia?

      Usuń
    4. Jesteś szczęśliwą kobietą, Joanno. Ja niestety muszę uważać co stosuję. Zwłaszcza na dekolt i plecy. Nie chcę opisywać zbyt obrazowo, ale zły kosmetyk może zrobić taki pogrom, że wstyd odważniejszą bluzkę założyć :(

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. Ciekawa to może być książka. A peeling jest świetny zwłaszcza tak jak napisałaś dla suchej skóry.
      Dodatek olejku zapachowego sprawiłby, że byłby atrakcyjniejszy.

      Usuń
    2. tego zapachu najbardziej mi brakuje

      Usuń
  10. Jak nadaje się do bardzo suchej skóry to by się przydał:)

    OdpowiedzUsuń
  11. No proszę, sól z mojego miasta :D Mam suchą skórę, więc taki peeling by mi sie sprawdził! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam, ale lubię kremy tej firmy, więc muszę się zaopatrzyć^^

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeszcze nie miałam solnego peelingu, po Twojej recenzji wnioskuje, że ten mógłby sie u mnie sprawdzić. Zainteresowało mnie najbardziej natłuszczenie skóry, bowiem mam zawsze suche nogi i potrzebuje maksymalnego nawilżenia. :)

    Pozdrawiam,
    Klaudyna

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja wszelakiego rodzaju peelingi uwielbiam. Ten wydaje się prawie idealny :)

    OdpowiedzUsuń
  15. JA się nie potrtafię przekonac do peelingow... może kobietom jest łatwiej nie macie owlosienia na nogach :P

    dodaje do obserwowanych

    OdpowiedzUsuń
  16. bardzo interesujący, dodatkowo lubię wspierać Polskie firmy, na pewno wypróbuję kiedyś:]

    OdpowiedzUsuń
  17. Aktualnie zużywam zapasy, ale będę o nim pamiętać :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!