Winogronowa maska do twarzy od BingoSpa

28 Komentarzy
Dzisiejszy wpis poświęcę winogronowej masce do twarzy od BingoSpa, która przeznaczona jest do skóry tłustej, mieszanej i zanieczyszczonej, czyli takiej jak moja. Powiem szczerze, że podchodziłam do niej z pewną dozą niepewności, ale muszę przyznać, że w pełni sprostała moim oczekiwaniom.

Maska BingoSpa ze 100% olejem winogronowym zawiera 5% czystego oleju winogronowego oraz ujędrniający kompleks algowy. 

Olej winogronowy zawiera ok. 85% niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych (NNKT), a szczególnie należący do esencjonalnych kwasów tłuszczowych (EFA) kwas linolowy (72%) oraz frakcję niezmydlalną w postaci tokoferoli, fitosteroli i fosfolipidów, które tworzą strukturę błony komórkowej, regulując jej płynność i aktywność enzymów. Kwas linolowy odgrywa istotną rolę w procesach metabolicznych skóry, zaś frakcja niezmydlająca się w postaci fitosteroli wzmacnia lipidową barierę naskórka - chroni skórę przed wieloma szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi: wiatrem, chłodem, promieniowaniem słonecznym i detergentami. Ujędrniający kompleks algowy poprawia nawilżenie i elastyczność skóry oraz wspomaga jej regenerację.
Maska znajduje się w dużym słoiku (120g), typowym dla produktów BingoSpa. Nie ma problemów z jego otwieraniem, produkt łatwo jest wydobyć, ja robię to za pomocą pędzla wachlarzowego, który doskonale się do tego nadaje. Jej konsystencja jest jednolita, przypomina konsystencję lekkiego kremu, ale też jest trochę galaretowata. Jeśli przekręcimy słoik do góry dnem, to nic się nie wyleje. Kolor maski jest mleczno biały, z zapach trudny do określenia. Z całą pewnością nie przypomina zapachu winogron, ale nie jest on brzydki. Dla mnie zupełnie neutralny.
Po nałożeniu na skórę, maseczka staje się transparentna, ale w miejscach gdzie jest jej grubsza warstwa jest lekko biała. Nie zasycha na twarzy, łatwo ją rozprowadzić. Należy ją pozostawić na 15 minut i po tym czasie zmyć letnią wodą.
W składzie znajdziemy wybuchową mieszankę parabenów, ale to i tak lepsza opcja niż ten cały DMDM, który pakowany jest nagminnie do produktów firmujących się brakiem parabenów.
Moje odczucia po zastosowaniu
Zarówno tuż po nałożeniu maski, jaki i w trakcie noszenia i po zmyciu, czuję przyjemną świeżość i lekkie chłodzenie. Zmywanie jej nie nastręcza żadnych problemów, wystarczy woda i własne dłonie, nie trzeba posiłkować się żadnymi gąbeczkami, ani co gorsza mydłem. Podczas zmywania wyczuwam delikatną warstwę, która zostaje na skórze, ale po całkowitym zmyciu maski i osuszeniu skóry już jej nie czuję. Maska nie wywołała u mnie żadnych podrażnień, a co więcej ukoiła te już obecne. Nie wystąpiło również zaczerwienienie.
Jeśli chodzi o samo działanie, to muszę zgodzić się z obietnicami producenta. Skóra jest wyraźnie napięta (nie mylić ze ściągnięciem), ujędrniona i elastyczna. Jest również miękka i gładka. Uzyskałam efekt zmatowienia, co w przypadku mojej tłustej skóry jest bardzo istotne.
Działanie tej maseczki w pełni mnie zadowala i z przyjemnością jej używam. Mimo, iż początkowo byłam nastawiona do niej sceptycznie, to teraz posypuję głowę popiołem ;) Zdało ona egzamin na mojej tłustej skórze na szóstkę.
Jej cena to zaledwie 12 zł, co za taką ilość jest kwotą śmiesznie niską i dlatego wybaczam te parabeny w składzie.
Można ją zakupić w sklepie internetowym BingoSpa i w wybranych sklepach stacjonarnych.

Polecam ją z czystym sumieniem :)


Nowszy postNowszy post Poprzedni postStarszy post Strona główna

28 komentarzy:

  1. Dla mnie chyba za dużo pojemność:) Nie zużyłabym jej tak szybko:) No chyba, że bardzo bym się zmobilizowała;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dałabyś radę, jest dobrze zakonserwowana. Ponad rok na zużycie ;)

      Usuń
  2. ja do tej pory miałam tylko jeden produkt tej firmy, ale chętnie wypróbuję kolejne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szczególnie polecam peeling błotny, jest rewelacyjny

      Usuń
    2. dobrze wiedzieć, poszukam go sobie:)

      Usuń
    3. pisałam o nim całkiem niedawno, jestem nim zachwycona

      Usuń
  3. Bardzo ciekawią mnie te kosmetyki !! Jestem ciekawa zapachu tego ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. polece jąkoleżankom które mają tłustą cerę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z opisu wydaje się bardzo przyjemna :) :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnio przyglądam się maseczkom tej firmy i coraz bardziej mam na jakąś ochotę. Tym bardziej, że składy mają niezłe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja polubiłam tą i błotną, chociaż mają różne działania

      Usuń
  7. Maski nie znam, ale olej winogronowy lubię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja nigdy nie używałam czytego oleju winogronowego, bardzo mnie ciekawi

      Usuń
  8. Bardzo, a to bardzo cenimy kosmetyki tej marki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też je lubię, no może poza żelami pod prysznic, które jakoś takie średniawe są

      Usuń
  9. Napiszę Ci Kochana, że BS to prawdziwa ruletka. Raz trafi się naprawdę fajny kosmetyk, innym razem coś, co zawiedzie nasze oczekiwania. Na szczęście ostatnio nie mam powodów do narzekań, a taką winogronową maską nie pogardzę.
    li_lia
    http://lilia.celes.ayz.pl/blog/

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam tę maskę, ale szczególnie mnie nie zachwyciła. Jak widać ile ludzi, tyle opinii. Dobrze, że Tobie przypasowała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moja cera jest z niej zadowolona, a jeśli chodzi o maski inne niż typowo oczyszczające z glinkami lub błotem to mam zwykle wielki problem z odnalezieniem takiej która mi będzie pasowała

      Usuń
  11. moja skóra nie pokochała tej maski. Ot taki średniaczek ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie sprawdza się bardzo dobrze, no może nie jakoś super rewelacyjnie, ale cena i działanie jak najbardziej na plus

      Usuń
  12. Ja mam tłustą cerę więc to coś dla mnie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!