Kolor pomadki jest transparentny, ożywia on naturalny kolor ust. Można go stopniować, dodając kolejne warstwy. Pomadka wyjątkowo gładko sunie po ustach, w efekcie uzyskujemy lśniące soczyste kolory, ale bez żadnych drobinek i brokatów. Efekt ten można porównać do tafli wody. Nie klei się jak błyszczyk, ma przyjemny smak i zapach.
Pomadka zamknięta jest w pisaku. Można ja wysunąć przekręcając srebrną końcówkę.
Początkowo sądziłam, że bez konturówki się nie obejdzie. Myliłam się, pomadka pozwala na to, aby perfekcyjnie obrysować kontur ust, a następnie wypełnić środek. Jest bardzo wygodna w użytkowaniu, ale też "uzależniająca", tak przyjemnie sunie po ustach, że wciąż mam ochotę na jakieś poprawki.
Trwałość
Jest dość trwała, nie jest to jakaś mega trwałość, ale całkiem nieźle się w tym spisuje. W trakcie noszenia na ustach, stopniowo znika połysk, ale kolor pozostaje. Ściera się równomiernie. Nawet po zjedzeniu małego posiłku, kolor nadal się utrzymuje. Nie ukrywam jednak, że zostawia ślady na szklance ;)
Nawilżenie
Ze stwierdzeniem, że nawilża usta, bym nie przesadzała. Z całym przekonaniem mogę jednak powiedzieć, że nie wysusza ust i nie podkreśla suchych skórek.
Swatche na ręku
Swatche na ustach
Z pomadki jestem bardzo zadowolona, ale na mam jedno zastrzeżenie. Bardzo rozczarowało mnie to, że napisy na opakowaniu bardzo szybko się ścierają. W efekcie, pozostaje nam pisak no name :/
Teraz czas na efekty na ustach, na zdjęciu poniżej, pomadkę nakładałem na "nagie" usta. Daje to efekt tafli wody, soczysty i bardzo błyszczący kolor.
Tutaj, pokryłam usta odrobiną podkładu, a następnie nałożyłam pomadkę. W efekcie kolor stał się przytłumiony i mniej błyszczący.
W ofercie mamy do wyboru cztery wersje kolorystyczne:
01 Red Sunrise
02 Fuchsia Libre
03 Orange Punch
04 Peach on the Beach
Red Sunrise, jest chyba najbardziej intensywna i rzucająca się w oczy, nie mówię już o tym jak działa na płeć przeciwną ;) Domyślcie się ;) Jeśli chcecie być niezauważone na ulicy, to nie polecam tego koloru ;)
Producent: Bourjois
Cena: ok. 27,99 zł
Oglądałam dzisiaj te pomadko - kredki w Rossmannie:)
OdpowiedzUsuńi jakie wrażenie?
UsuńNa ustach wygląda pięknie:)
OdpowiedzUsuńzgadza się!
Usuńale super efekt, jestem za :)
OdpowiedzUsuńefekt jest super błyszczący :)
Usuńładny kolorek :) ja na pewno na jakąś się skuszę:)
OdpowiedzUsuńMnie kusi jeszcze Peach on the beach :D
Usuńjaki śliczny soczysty kolorek:)
OdpowiedzUsuńbardzo soczysty!
UsuńZa 20zł można trafić w Hebe lub Rossku - zawsze kilka złotych do przodu ;D
OdpowiedzUsuńA sam produkt uwielbiam i żałuję że tak mało odcieni wprowadzili, bo formuła jest genialna :D
no właśnie, szkoda, że tylko 4 kolory :/
UsuńMuszę mieć :)
OdpowiedzUsuńten kolor mogę polecić z czystym sumieniem, ale trzeba lubić mocny efekt na ustach
UsuńStrasznie mi się podobają te pomadki kredki, mam ogromną ochotę na nie :D
OdpowiedzUsuńmnie też bardzo kusiły
UsuńWedług mnie na nagich ustach wygląda lepiej. Śliczny odcień!
OdpowiedzUsuńja też tak uważam! :)
UsuńPrzepiękny odcień , który cudownie prezentuje się na takich pełnych ustach jak Twoje :) Poza tym odcieniem, podoba mi się bardzo jeszcze Peach on the Beach. Może zdecyduję się na któryś z tych kolorów :)
OdpowiedzUsuńno właśnie, Peach on the Beach jest moim drugim typem!
Usuńten kolor jest piękny
OdpowiedzUsuńJa lubię takie kolory na ustach^^
OdpowiedzUsuńja jakiś czas temu przekonałam się do takich kolorów
UsuńSkusiłabym się na ten koloru ala pomarańczowego
OdpowiedzUsuńmi nie pasują pomarańcze :(
UsuńOj kusisz... Ja też czaję się na tą pomadkę ale chyba w kolorze 04 :) Może w końcu kupię :P
OdpowiedzUsuńTen 04, to ja też chcę. Bardzo mnie kusi :D
UsuńMam ją! Z takim kolorem na ustach nie można być niezauważonym :)
OdpowiedzUsuńoj zgadzam się, dane mi to było poznać na własnej skórze ;)
UsuńCudowny kolor! Przypuszczam że wzbudza zainteresowanie nie tylko u płci przeciwnej :D Pięknie prezentuje się na ustach solo :D Oj, kusisz kusisz..
OdpowiedzUsuńhehe ;)
UsuńNo kurdę! Nimva, masz wyczerpać swoje zapasy a nie ślinić się na kolejne maziła, prr dziewczyno! Nienawidzę Cię Joanno Ty, że wyskakujesz mi z takimi postami :P
OdpowiedzUsuńJa mam Jelly Pong Pong z kredkowatych i też się zdziwiłam, że jest tak precyzyjna mimo swej grubaśności. Ale już nie sunie tak gładko jak ta, bardziej przypomina właśnie zwykłą kredę, za to trwałość jest boska. Używam jej teraz do pracy, bo wiem, że spokojnie przetrwa większą część dnia :)
No i po co mi powiedziałaś o tej Jelly Pong Pong? Teraz ją chcę, skoro jest taka trwała. Masz Ci los, jak już człowiek myśli, że ma to co chciał, to ci taka kusicielka podsunie kolejną chciewajkę ;P Poważnie, już przeglądam kolorystykę :D
UsuńHahah trafiłaś w samo sedno :P Ja przez takie wredne kusicielskie baby (wychodzi na to, że tez się zaliczam :P) mam niedomykający się barek, no bo trzymam w barku zapasy kosmetyków zamiast tego co w barku trzymać powinnam, wyrzuty sumienia, ćmy w portfelu i jeszcze presję na karku, że mam to pozużywać zanim się zepsuje i samo wyjdzie :P
UsuńA tak ogólnie, to weź tu bądź w takiej sytuacji zadowoloy i spełniony, jak czytasz blogi..
hahaha, przydał by się detoks ;) Zakaz czytania blogów!
UsuńOoo..ale fajna..odpowiada mym gustom;) A ten kolor to dopiero coś !:)
OdpowiedzUsuńkolor jest piękny!
Usuńten błyszczący efekt jest rewelacyjny :) Moje kolory :)
OdpowiedzUsuńjest bardzo błyszczący :)
Usuńbardzo fajne kolory. lubie takie
OdpowiedzUsuńja też
Usuńo kurka! Bosko wygląda na ustach:)
OdpowiedzUsuńkolor i wykończenie jest piękne
Usuńusta wyglądają bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńto zasługa tej kredki!
UsuńProdukt wygląda fajnie i z tego co piszesz zachowuje się dobrze na ustach. Też lubię testować takie produkty. I jeszcze te kolory :3 Cudo
OdpowiedzUsuńklusia03
Ja jestem zachwycona szminkami w mazaku, kredce etc. Używałam kiedys raz siostry, była genialna, ale nie wiem z jakiej firmy. Ta mi sie podoba, aczkowliek ja wolałabym krwisty czerwony, to mój ukochany kolor na ustach, a następne miejsce ma kolorek wiśniowy.*-*
OdpowiedzUsuńBoshe jaki kolor *O*
OdpowiedzUsuń