Cześć Dziewczyny :)
Dziś będzie o jednym z produktów, bez których nie wyobrażam sobie egzystencji, czyli o peelingu. Mojej tłustej i problematycznej cerze dużo brakuje do ideału i aby nie stwarzała zbytnich problemów, muszę ją dobrze oczyszczać, zdzierać martwy naskórek i codziennie dbać o to, aby wyglądała w miarę dobrze.
Tak się już przyzwyczaiłam do peelingów, że nie wyobrażam sobie bez nich życia. Idą w ruch codziennie.
Najbardziej lubię te naturalne, ze zmielonymi składnikami organicznymi, są najbardziej delikatne, a jednocześnie skuteczne. Ścierniwa syntetyczne (nagminnie stosowane w peelingach drogeryjnych) nie są dla mnie najlepsze, bo powodują podrażnienia i nie mogę ich używać na co dzień.
Delikatny peeling orzechowy marki Himalaya bardzo przypadł mi do gustu. Zawiera mnóstwo maleńkich drobinek (zmielonych łupin orzecha włoskiego), które doskonale oczyszczają skórę i delikatnie, ale skutecznie zdzierają martwe komórki naskórka.
OPAKOWANIE
to miękka tubka zawierająca 75 ml produktu. Zakrętka na klik, nie sprawia problemów przy otwieraniu, czy zamykaniu. Jest wygodna, jedynym problemem jest konieczność rozcięcia opakowania, aby wydobyć z tuby pozostałość peelingu.
KOLOR
Jasno beżowy.
ZAPACH
Dość specyficzny, jakby kwaśny. Produkt nie pachnie orzechami, zapach bardziej przypomina zapach kwaśnych owoców, ale nie cytrusów. Zapach nie jest najmocniejszą stroną tego produktu, ale też nie przeszkadza.
KONSYSTENCJA
jest bardzo gęsta, kremowa. Wygląda to tak, jakby drobinki znajdowały się w bardzo gęstym kremie. Początkowo trudno go rozprowadzić na skórze, ze względu na gęstość, ale nie jest źle. Drobinki fajnie pracują oczyszczając, a jednocześnie masując skórę.
SKŁAD
naturalny. Znajdziemy w nim ekstrakt z jabłek, który jest substancją konserwująco-antyseptyczną i keratolityczną, zmielone łupiny orzecha włoskiego i olej z kiełków pszenicy.
DZIAŁANIE
Peeling robi to, co ma robić. Delikatnie, a jednocześnie skutecznie zdziera martwy naskórek, wygładza skórę. Oczyszczenie jest wyraźnie odczuwalnie, a przy tym nie ma efektu ściągnięcia skóry po zabiegu.
Dla mnie to taki peeling do codziennego stosowania, nie podrażnia, dobrze oczyszcza, wygładza, a skóra się cieszy. Czegóż więcej trzeba od peelingu? ;)
Jestem ciekawa jakie Wy najbardziej lubicie peelingi?
Ja do twarzy najbardziej lubię enzymatyczny a do ciała cukrowe;) choć zdarza mi sie testować rożne.
OdpowiedzUsuńja enzymatycznych nie lubię, bardziej kwasowe, ale kwasowe to nie na co dzień
Usuńja stosuję peeling enzymatyczny raz w tygodniu a mechaniczny raz na miesiąc.szczerzze mówiąc bałabym się złuszczać codziennie.... wierzę, że skóra powinna mieć czas się zregenerować
OdpowiedzUsuńja kwasowy stosuję rzadziej, ale mechaniczny to codziennie
UsuńMiałam wersję z morelą i byłam bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńta też jest świetna
UsuńWygląda przyjemnie :) Ja nie używam peelingów mechanicznych do twarzy, wyjątkiem jest morelowy od Soraya ;)
OdpowiedzUsuńja właśnie muszę wypróbować ten Soraya, czytałam o nim bardzo pozytywne opinie, jestem ciekawa
Usuńfajny jest!
OdpowiedzUsuńMam na niego chrapkę. Póki co używam BeBeauty żel-peeling oczyszczający.
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt:)
OdpowiedzUsuńMój mechaniczny właśnie mi się skończył, może na ten się zdecyduję :)
OdpowiedzUsuńprzydałby się i nam :) uwielbiamy peelingi :)
OdpowiedzUsuńkocham peelingi ;) aktualnie mam dwa których uzywam :))
OdpowiedzUsuńTeż nie wyobrażam sobie dnia bez peelingu, mam cerę mieszaną i mój nos jest baaardzo wymagający. Podoba mi się opisany przez Ciebie produkt. :)
OdpowiedzUsuńa myślałam, że jestem jedyna ;)
Usuńz tej marki miałam tylko maść, mnie ten peeling przypomina rosyjski morelowy, drobiny choć w tym przypadku to orzech ale wyglądają podobnie.
OdpowiedzUsuńw porównaniu z tym rosyjskim, to zupełnie inna konsystencja
Usuńnie używałam . :)
OdpowiedzUsuńendrie-blog.blogspot.com
Z tej firmy znam tylko kremy - ale bardzo lubię orzechowe peelingi.
OdpowiedzUsuńMój pierwszy peeling miał właśnie drobinki orzecha, więc mam do takich słabość.
OdpowiedzUsuńMarzy mi się taki mały mechanik ;)
OdpowiedzUsuń