poniedziałek, sierpnia 25, 2014

Macadamia & NO TANGLE BRUSH


Cześć Dziewczyny :)

Ostatnio na blogach znów królują szczotki Tangle Teezer. Moja przekorna natura, skutecznie mnie odwodziła od zakupu osławionej szczotki TT. Jakiś czas temu, skusiłam się na szczotkę podobną do TT, ale łudząco przypominającą DTangle Brush. Znalazłam ja w zestawie prezentowym Macadamia No Tangle. Wydawało mi się to świetnym pomysłem, gdyż przy okazji zapoznawania się z tym dziwnym plastikowym tworem do włosów, mogłam też skosztować przyjemności przetestowania włosowych kosmetyków, czyli maski, szamponu i olejku Macadamia.


Moją opinie potraktujcie raczej po macoszemu, gdyż nie mam porównania, ani do TT, ani do DTangle Brush i jestem tak samo zielona w temacie takich szczotek, jak Macadamia Brush ;).

Szczotka ma kształt 'łezki' i jest wygodna do trzymania w dłoni, ale pod warunkiem, że dłonie nie są ślizgie. Gdy mam je mokre, nakremowane lub jest na nich olejek, który wcierałam we włosy, to szczotka się wyślizguje. Muszę przyznać, że jest to dość upierdliwe. Jej kolor jest zielono - brązowy i tylko w tej kolorystyce występuje. Biały napis na szczotce niestety się wytarł do zera.

Ząbki w szczotce mają dwie długości, jedne są krótsze, a drugie dłuższe, ułożone na przemian. Nie odkształcają się jakoś szczególnie, ale zauważyłam, że niektóre nieco się wygięły. Cała szczotka jest wygięta tak, aby dopasowywała się do kształtu głowy.
Muszę uważać, aby nie dociskać jej za bardzo do głowy, gdyż mam wrażenie, że za bardzo drapie. Śmiem przypuszczać, że ząbki w TT są miększe.

Jeśli chodzi o działanie na włosy, to jestem zadowolona. Szczotka dobrze je rozczesuje, nie ciągnie i nie wyrywa. Nie zauważyłam również, aby się elektryzowały.

Muszę się Wam jeszcze do czegoś przyznać. Tej szczotki używam również do prania pędzli. Kto posiada Hakuro H50, ten wie, jakie upierdliwe jest jego pranie. Kiedy przeciągam go po jej ząbkach, wystarczy parę chwil i jest już czysty nawet w najgłębszych zakamarkach ;).


Ze szczotki jestem zadowolona, mimo jej kilku wad, używam jej z przyjemnością, ale teraz mam wielką ochotę zaopatrzyć się w TT i porównać je do siebie.
Kosmetyki Macadamia natomiast, zrobiły na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Maska i szampon starczyły mi zaledwie na jedno użycie, więc ciężko mi cokolwiek napisać, ale olejek używam już od półtora miesiąca i jest tak wydajny, że mam jeszcze pół buteleczki. Z całą pewnością mogę stwierdzić, że jest to jeden z lepszych olejków jakie miałam. Oczywiście, jest napakowany sylikonami, ale to jest jedyny sposób, aby wygładzić moje bardzo puszące się włosy.

30 komentarzy:

  1. genialny zestaw:) a szczotka bardzo fajna na pewno wygodniej sie ja trzyma od TT no i ten piekny kolor

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba wygodniejsza, ale jak ręce mam mokre to się wyslizguje

      Usuń
  2. Ja mam TT i od jakiegoś czasu mnie elektryzuje ;( To moja druga szczotka, wcześniej miałam klasyczną czarną a teraz niebiesko różową. I szczotka czasami mi wypada z rąk ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam pomarańczową TT i bardzo ja lubię, bo moje włosy się fajnie rozczesują i już się nie elektryzują!
    Ta też fajnie wygląda, a to wyginanie się igiełek to chyba już normalka ;)
    Mojemu bratu kupiłam tę podróbkę z Biedronki i jest bardzo zadowolony (gęste włosy za łopatki -.-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szczotka wygląda ciekawie. Też uległam modzie na TT ;)w sumie nie żałuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. u mnie TT też drapie trochę w głowę. Teraz mam szczotkę Olivia Garden z włosiem dzika i jonizującymi igiełkami i mogę powiedzieć, że jest 100 razy delikatniejsza niż TT, który na dłuższą metę nie służy niestety końcówkom włosów :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojj, zaciekawiłaś mnie. Możesz dać linka do tej z dzikiem?

      Usuń
  6. o! nie wiedziałam, że te kosmetyki są dostępne w Polsce! Już dawno były zachwalane za granicą ale u nas jakoś ich nie widziałam, a tu proszę! :) Szczotka ciekawa, ale mam tt także chyba mi wystarczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mam TT compact i jestem zadowolona też mimo kilku wad;) a ta ma piękny kolor i wygodny uchwyt:)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja miałam tt, ale niestety zgubiłam go gdzieś podczas przeprowadzki :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam tej szczotki,ale za to TT bardzo lubię. Oprócz tego nie przepadam za kosmetykami macadamian.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kosmetyki Macadamia już od jakiegoś czasu wpadły mi w oko :) Planuję zakup tego typu szczotki.

    OdpowiedzUsuń
  11. Lepiej się prezentuje ta szczotka od TT. Muszę ją sobie sprawić na urodziny.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. ja się jeszcze na TT nie skusilam ale coraz bardziej sie przekonuje :)

    OdpowiedzUsuń
  13. O kosmetykach Macadamia głośno w internecie. Olejek chętnie bym wypróbowała. Co do szczotki to ma fajny kolor. Ja mam TT od dwóch dni, ale jeszcze nie wiem czy ją lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja używam TT:) Kosmetyków tej marki nie miałam okazji jeszcze używać :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Myślę, że gdy w końcu dojrzeję do zakupu tak drogiej szczotki (:D) to przemyślę zakup tej - trzonek fajna sprawa :P

    OdpowiedzUsuń
  16. Podoba mi się hasło "no tangle" :D sama mam wszelkie szczotki TT i dTT, ale jak dla mnie szału nie ma ;) ich największy plus w moim przypadku to nie elektryzowanie włosów ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. TT jest genialny! Używam od kilku lat i wszystkim polecam :)
    I spodobał mi się sposób mycia pędzli przy użyciu tej szczoty :D szczerze mówiąc nigdy bym nawet nie pomyślała, żeby TT użyć do tego celu, a mam Hakuro H51 i też doprać go to jest masakra ;/ następnym razem wypróbuję Twojego patentu! :D

    OdpowiedzUsuń
  18. szczotka fajnie się prezentuje;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja mam TT i niczego więcej mi nie potrzeba ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo fajny zestaw, ja mam dwie szczotki TT i jestem bardzo zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  21. "że dłonie nie są ślizgie" Nie są jakie? Chyba śliskie

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!