Cześć Dziewczyny :)
Jak co tydzień w niedziele, dziś woskowy post zapachowy, a tym razem w roli głównej Yankee Candle - ButterCream. Ten zapachowy wosk dostępny jest w wersji 'słoiczkowej', która charakteryzuje się łatwym usuwaniem wosku z kominka po 2 godzinach od zastygnięcia poprzez zwykłe "wypchnięcie" go palcami z miseczki.
ButterCream
to słodki zapach. Według producenta, jest to zapach masła śmietankowego, ale dla mnie jest on identyczny, jak słodki budyń śmietankowy z wanilią. Nie jest przesłodzony, więc nie męczy. Jego intensywność jest porządna. Nie niknie i w domu potrafi nim pachnieć jeszcze przez jakiś czas po wygaszeniu kominka. Śmiało mogę stwierdzić, że można się przy nim zrelaksować.
Tydzień temu wspominałam, że każdemu takiemu zapachowemu wpisowi, będzie towarzyszył tekst na zupełnie inny temat i to nie kosmetyczny. Tym razem muszę się nieco wyłamać z tej obietnicy, ponieważ jestem jeszcze wczorajsza i raczej nie zdołam wykrzesać z siebie niczego ciekawego.
W sobotę, razem z Ewą z bloga bezowijaniawbawelnę wybrałyśmy się na spotkanie Secrets of Beauty. Mimo ciężkiej podróży w obie strony (Łódź-Warszawa) byłyśmy w świetnych nastrojach.
Polskie Koleje Państwowe nieźle nas sponiewierały, ale żyjemy ;)
Jeszcze w tym tygodniu planuję zrobić relację ze spotkania, a tym czasem zostawiam Was z kilkoma zdjęciami. Ja mykam pod kołdrę z kubkiem kakao i Butterem w kominku.
Buziaki :*
6 rano, a my w pociągu. Jeszcze słońce nie wzeszło ;) |
Wino Carlo Rossi lało się strumieniami. |
Ja, Ewa (bezowijaniawbawelne), Wojtek (mrmajlaif), a za obiektywem Marta (Geometry of Nature) |
Powrót był ciężki, ponad godzina postoju pociągu w polu, Ewa lepiej to zniosła ;) W Łodzi byłyśmy przed północą :) |
Oj Kochana mamy co wspominać i z czego się śmiać haha :P Podróż szczególnie ta powrotna była ciężka... następnym razem lecimy samolotem do Wawy :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to szczególnie powrót był ciężki, bo 'sprzedałaś' mi co nieco ;)
Usuń"sprzedałam" kupę dobrego humoru i śmiechu... jeszcze dwa weekendy przed nami.. przeżyjemy?!
Usuńpewnie, że przeżyjemy. W sobotę będę Cię malować ;)
Usuńładny kolor pomadki na ustach :)
OdpowiedzUsuńa ja zbieram sie do kupna i zbieram, tych świec z yankee candle i coś długo mi to się ciągnie
http://madame-violet.blogspot.com/
taki wampirzy wybrałam, żeby do wina pasował ;)
Usuńi żeby znaczył Twoje lampi od wina :P haha :P
Usuńtaa :D
UsuńZawsze zazdroszczę takich spotkań
OdpowiedzUsuńTo było super spotkanie :)
UsuńCieszę się, że mogłam Cię poznać :)
OdpowiedzUsuńJa też się cieszę, że mogłam Cie zobaczyć na żywo! Szkoda, że nie było okazji, aby sobie dłużej pogadać :)
UsuńTak nasze koleje potrafią sponiewierać. Kiedyś w upał coś im się popsuło i podstawili taką lokomotywę, że jak wysiadłam na dworcu we Wrocku, to byłam cała w sadzy :) Widziałam na FB fotki z imprezy. Fajnie się bawiłyście :)
OdpowiedzUsuńOjej, współczuję, czegoś takiego to jeszcze nie przeżyłam, ale pewnie długo tego nie zapomnisz ;)
UsuńOj tak. Podejrzewam, że lokomotywa to był jakiś muzealny model. Niestety był taki upał, że nie dało się zamknąć okien. No cóż, bywa :)
UsuńLubię jeździć pociągiem, dawniej często jeździłam, ale faktycznie koleje mogą wykończyć :P
OdpowiedzUsuńZapachu tego z YC nie znam :)
Ja kiedyś też lubiłam, ale teraz chyba za stara jestem na takie przygody ;)
Usuńzazdroszczę,świetne spotkanko:)
OdpowiedzUsuńAle Wam zazdroszczę tego spotkania :) świetna sprawa, a świeczuszki.. mniam :)
OdpowiedzUsuńSłodki budyń śmietankowy z wanilią.. Kobieto nie katuj mnie, jestem na diecie ;-)))
OdpowiedzUsuńhehehe, wcale nie miałam zamiaru tym kusić, ale też bym zjadła :D
Usuńwidać kto się dobrze bawił ;) pozdrawiam Was!
OdpowiedzUsuńspotkanie do pozazdroszczenia :)
OdpowiedzUsuńsuper dziewczyny że wyjazd udany , widac pełne wigoru ;)
OdpowiedzUsuńmuszę zakupić w końcu kominek i spróbować YC :)
OdpowiedzUsuńOj to ciężka podróż, ale widać uśmiechy więc widać, że warto :)
OdpowiedzUsuńWarto, warto, nawet taka podróż nam nie straszna ;)
Usuńfajne spotkanie :)
OdpowiedzUsuńCzekam na relację :)
OdpowiedzUsuńJak tylko zdjęcia uzbieram ;)
UsuńWidać, że nastroje wyśmienite :) Pozdrawiam Was serdecznie.
OdpowiedzUsuńButter musze mieć <3
OdpowiedzUsuńfajny zapach, wypróbuj!
Usuńfajna relacja, chyba nigdy nie jechałam pociągiem.
OdpowiedzUsuńwłaściwie, to nie polecam ;)
UsuńZapach spodobał by mi się.
OdpowiedzUsuńEch pociągi... kiedyś jechałam pociągiem do Zakopanego i na wagary się jeździło w szkole.
Wagary w pociągu? Całkiem sympatycznie :D
UsuńJak pachnie bardziej budyniem śmietankowym niż masłem to by mi się spodobał pewnie :)
OdpowiedzUsuńA w tej pomadce wyglądasz świetnie :)
Poważnie? Dziękuję :D A Ewa ciągle za mną chodziła i mówiła, że za ciemna ;)
UsuńIdzie zima, to chyba czas sobie w końcu sprawić jakieś woski - pomyślałam :)
OdpowiedzUsuń