Dziś będzie trochę nietypowo, bo zamiast kosmetyków chcę pokazać Wam produkt, który jest ze mną od dwóch lat i wcale nie jest kosmetyczny, ale z urodą ma bardzo wiele wspólnego!
Chodzi o suplement, a dokładniej o kapsułki Kerabione, które wzmacniają włosy i paznokcie, a jak wiadomo wiosną najczęstszym urodowym problemem kobiet jest wypadanie włosów i łamliwość paznokci.
Dlaczego polecam suplement?
Jakiś czas temu przekonałam się na własnej skórze, ze suplementacja jest w diecie bardzo ważna, gdyż w obecnych czasach nie jesteśmy w stanie przyswoić z pożywienia odpowiednich ilości witamin i składników mineralnych. Przykładowo, kiedy nasi dziadkowie byli w naszym wieku i zjedli np. jabłko, to dostarczyli do swojego organizmu taką ilość witamin, którą my obecnie możemy dostarczyć jeśli zjemy pięć jabłek. Niestety, poprzez zanieczyszczenie środowiska, mniej urodzajne gleby i nawozy, a także susze, które są obecnie bardzo częste, nasza dieta jest bardzo zubożona.
Jeśli nie będziemy do naszego organizmu dostarczać odpowiedniej ilości witamin i składników mineralnych to nie tylko posypią się nasze włosy i paznokcia, ale i ciała. Dlatego należy dostarczać je w formie suplementów. Smutne, ale prawdziwe.
Jaki suplement wybrać?
Jak już wspominałam, Kerabione odkryłam mniej, więcej dwa lata temu i początkowo nie byłam do niego przekonana, a co więcej byłam nawet bardzo sceptyczna. Długo szukałam odpowiedniej suplementacji i wydałam na to bardzo dużo pieniędzy, a efekty były marne, albo słabe. Dopiero, kiedy trafiłam na Kerabione, to zauważyłam dobre efekty. Początkowo bardzo widoczne było wzmocnienie paznokci, a później włosów.
Oczywiście nie chciałabym umniejszać innym suplementom, bo z pewnością one tez miały swoje pozytywne działanie i uzupełniały jakieś niedobory, ale widoczne efekty uzyskałam dopiero po stosowaniu Kerabione. Oczywiście też nie od razu, ale po zużyciu ok. 3-4 opakowań.
Sądzę, że poprzednie suplementy nie były dobrze skomponowane i możliwe, że miały zbyt małe ilości witamin czy minerałów i dlatego efekty były mizerne.
Dodatkowo, nasz organizm funkcjonuje tak, że kiedy dostarczamy suplementy najpierw daje impuls i kieruje te suplementy do tych organów i układów, gdzie występują niedobory. W pierwszej kolejności wspierane są i ratowane ważne funkcje życiowe, a skóra, włosy i paznokcie nie są ważnymi organami naszego ciała. Nie odgrywają poważnych funkcji, wiec jeżeli organizm nawet i będzie chciał skierować suplementy diety we włosy, to będzie to w ostatniej kolejności.
Myślę, że też dlatego na efekty musiałam poczekać kilka miesięcy. Niedobory musiały zostać uzupełnione zanim witaminy i składniki mineralne powędrowały tam, gdzie chciałam ja.
W Kerabione najważniejszymi składnikami są aminokwasy, które są podstawowym budulcem włosów i paznokci oraz witaminy (szczególnie biotyna) i minerały (selen, miedź i cynk).
Poniżej macie dokładnie wszystko rozpisane.
Ja Kerabione stosuję z powodzeniem od prawie dwóch lat i nie zamierzam zmieniać suplementu. Moim zdaniem ten suplement jest doskonale skomponowany, wszystkie jego składniki są w odpowiednich proporcjach, a jego cena jest bardzo korzystna (ok. 30 zł). Jedno opakowanie zawiera 60 kapsułek, a trzeba przyjmować dwie na dzień, więc opakowanie starcza równo na miesiąc.
Suplementy, które wyszukałam z podobnym składem kosztują ok. 60 zł, więc cena jest podwójna.
Ja osobno suplementuję jeszcze żelazo i zestaw witamin z grupy B, więc całość wynosi mnie ok. 40 zł.
Jestem z takiego zestawu bardzo zadowolona i Wam też polecam. Oczywiście, jeśli macie poważniejsze problemy ze skórą, włosami, czy paznokciami to koniecznie zgłoście się do lekarza i wykonajcie odpowiednie badania, bez tego się nie obędzie. Pamiętajcie też o regularnym wykonywaniu morfologii krwi. O tym nie wolno zapominać!
Buziaki :*
Ja zawsze z lekarzem musze pogadac zanim zaczne cos brac :(
OdpowiedzUsuńPopieram :)
UsuńCzasami warto sie wspomóc suplementami :)
OdpowiedzUsuńZawsze warto :)
UsuńOstatnio mam dość duży problem z wypadającymi włosami. W zasadzie u mnie to jest standard na jesień i wiosnę. Łykałam już mnóstwo specyfików z różnym skutkiem. Ten Kerabione ma bardzo zachęcający skład. Może wypróbuję.
OdpowiedzUsuńOstatnio jesteśmy bombardowani suplementami z każdej strony. Ważne więc jest też to, by nie popaść w przesadę i nie brać ich zbyt wielu. Wtedy mogą zaszkodzić, zamiast pomóc. Zawsze więc lepiej przegadać to z lekarzem, albo chociaż farmaceutą.
OdpowiedzUsuńmyślę czy nie kupić podobnego dla Mojej dziewczyny, coś wspominała o wzmocnieniu włosów hmm
OdpowiedzUsuńTaka kuracja to dla mnie idealna na wiosnę :) nie zaszkodzi spróbować.Tej marki nie znam, skład ma całkiem fajny :D
OdpowiedzUsuńTeż zaczęłam używać, mam nadzieje ze pomoże, ale włosy są bardzo zniszczone;/ staram się pomóc detoksami, odzywkami itp.
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu można wspomóc się takimi produktami. Warto jednak urozmaicić swoją dietę.
OdpowiedzUsuńJa od lat wszystkie decyzje dotyczące cery/włosów/paznokci konsultuje ze specjalistami. W zdecydowanej większości przypadków pomagają naturalne sposoby!
OdpowiedzUsuńOstatnio brałam suplement ale bez aminokwasów. Po przerwie rozważę ten produkt, dzięki za polecenie. ;)
OdpowiedzUsuńBędę musiałą sobie kupić coś takiego, bo włosy wypadają mi jak szalone
OdpowiedzUsuń