niedziela, maja 03, 2020

Jak wzmocnić włosy na wiosnę?


Cześć Dziewczyny :)

Dziś będzie trochę nietypowo, bo zamiast kosmetyków chcę pokazać Wam produkt, który jest ze mną od dwóch lat i wcale nie jest kosmetyczny, ale z urodą ma bardzo wiele wspólnego!
Chodzi o suplement, a dokładniej o kapsułki Kerabione, które wzmacniają włosy i paznokcie, a jak wiadomo wiosną najczęstszym urodowym problemem kobiet jest wypadanie włosów i łamliwość paznokci.



Dlaczego polecam suplement?

Jakiś czas temu przekonałam się na własnej skórze, ze suplementacja jest w diecie bardzo ważna, gdyż w obecnych czasach nie jesteśmy w stanie przyswoić z pożywienia odpowiednich ilości witamin i składników mineralnych. Przykładowo, kiedy nasi dziadkowie byli w naszym wieku i zjedli np. jabłko, to dostarczyli do swojego organizmu taką ilość witamin, którą my obecnie możemy dostarczyć jeśli zjemy pięć jabłek. Niestety, poprzez zanieczyszczenie środowiska, mniej urodzajne gleby i nawozy, a także susze, które są obecnie bardzo częste, nasza dieta jest bardzo zubożona.
Jeśli nie będziemy do naszego organizmu dostarczać odpowiedniej ilości witamin i składników mineralnych to nie tylko posypią się nasze włosy i paznokcia, ale i ciała. Dlatego należy dostarczać je w formie suplementów. Smutne, ale prawdziwe.



Jaki suplement wybrać?

Jak już wspominałam, Kerabione odkryłam  mniej, więcej dwa lata temu i początkowo nie byłam do niego przekonana, a co więcej byłam nawet bardzo sceptyczna. Długo szukałam odpowiedniej suplementacji i wydałam na to bardzo dużo pieniędzy, a efekty były marne, albo słabe. Dopiero, kiedy trafiłam na Kerabione, to zauważyłam dobre efekty. Początkowo bardzo widoczne było wzmocnienie paznokci, a później włosów.
Oczywiście nie chciałabym umniejszać innym suplementom, bo z pewnością one tez miały swoje pozytywne działanie i uzupełniały jakieś niedobory, ale widoczne efekty uzyskałam dopiero po stosowaniu Kerabione. Oczywiście też nie od razu, ale po zużyciu ok. 3-4 opakowań. 

Sądzę, że poprzednie suplementy nie były dobrze skomponowane i możliwe, że miały zbyt małe ilości witamin czy minerałów i dlatego efekty były mizerne. 
Dodatkowo, nasz organizm funkcjonuje tak, że kiedy dostarczamy suplementy najpierw daje impuls i kieruje te suplementy do tych organów i układów, gdzie występują niedobory. W pierwszej kolejności wspierane są i ratowane ważne funkcje życiowe, a skóra, włosy i paznokcie nie są ważnymi organami naszego ciała. Nie odgrywają poważnych funkcji, wiec jeżeli organizm nawet i będzie chciał skierować suplementy diety we włosy, to będzie to w ostatniej kolejności.
Myślę, że też dlatego na efekty musiałam poczekać kilka miesięcy. Niedobory musiały zostać uzupełnione zanim witaminy i składniki mineralne powędrowały tam, gdzie chciałam ja.

W Kerabione najważniejszymi składnikami są aminokwasy, które są podstawowym budulcem włosów i paznokci oraz witaminy (szczególnie biotyna) i minerały (selen, miedź i cynk).
Poniżej macie dokładnie wszystko rozpisane.


Ja Kerabione stosuję z powodzeniem od prawie dwóch lat i nie zamierzam zmieniać suplementu. Moim zdaniem ten suplement jest doskonale skomponowany, wszystkie jego składniki są w odpowiednich proporcjach, a jego cena jest bardzo korzystna (ok. 30 zł). Jedno opakowanie zawiera 60 kapsułek, a trzeba przyjmować dwie na dzień, więc opakowanie starcza równo na miesiąc.
Suplementy, które wyszukałam z podobnym składem kosztują ok. 60 zł, więc cena jest podwójna.
Ja osobno suplementuję jeszcze żelazo i zestaw witamin z grupy B, więc całość wynosi mnie ok. 40 zł.


Jestem z takiego zestawu bardzo zadowolona i Wam też polecam. Oczywiście, jeśli macie poważniejsze problemy ze skórą, włosami, czy paznokciami to koniecznie zgłoście się do lekarza i wykonajcie odpowiednie badania, bez tego się nie obędzie. Pamiętajcie też o regularnym wykonywaniu morfologii krwi. O tym nie wolno zapominać!

Buziaki :*

13 komentarzy:

  1. Ja zawsze z lekarzem musze pogadac zanim zaczne cos brac :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasami warto sie wspomóc suplementami :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio mam dość duży problem z wypadającymi włosami. W zasadzie u mnie to jest standard na jesień i wiosnę. Łykałam już mnóstwo specyfików z różnym skutkiem. Ten Kerabione ma bardzo zachęcający skład. Może wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnio jesteśmy bombardowani suplementami z każdej strony. Ważne więc jest też to, by nie popaść w przesadę i nie brać ich zbyt wielu. Wtedy mogą zaszkodzić, zamiast pomóc. Zawsze więc lepiej przegadać to z lekarzem, albo chociaż farmaceutą.

    OdpowiedzUsuń
  5. myślę czy nie kupić podobnego dla Mojej dziewczyny, coś wspominała o wzmocnieniu włosów hmm

    OdpowiedzUsuń
  6. Taka kuracja to dla mnie idealna na wiosnę :) nie zaszkodzi spróbować.Tej marki nie znam, skład ma całkiem fajny :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Też zaczęłam używać, mam nadzieje ze pomoże, ale włosy są bardzo zniszczone;/ staram się pomóc detoksami, odzywkami itp.

    OdpowiedzUsuń
  8. Od czasu do czasu można wspomóc się takimi produktami. Warto jednak urozmaicić swoją dietę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja od lat wszystkie decyzje dotyczące cery/włosów/paznokci konsultuje ze specjalistami. W zdecydowanej większości przypadków pomagają naturalne sposoby!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ostatnio brałam suplement ale bez aminokwasów. Po przerwie rozważę ten produkt, dzięki za polecenie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Będę musiałą sobie kupić coś takiego, bo włosy wypadają mi jak szalone

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!