Czarna kredka - LAMBRE

Czarna kredka - Lambre

Kredka dzięki połączeniu czerni i złota wygląda bardzo elegancko. Z jednej strony znajduje się kredka, a z drugiej mamy do dyspozycji gąbeczkę do rozcierania.

Co o kredce mówi producent:

"Kredka idealnie nadaje się do tworzenia dokładnego i interesującego makijażu oczu. Kredka jest na tyle miękka, by z łatwością nakreślić kreskę, jednocześnie jest dostatecznie twarda, by nie pozostawiać za sobą grudek pomiędzy rzęskami. Oprócz tego na końcu kredki znajduje się gąbeczka, która pozwoli na stworzenie niewiarygodnie efektownego makijażu „smoky eyes”

Gąbeczka jest mięciutka i z łatwością można nią rozetrzeć kreskę. Jednak uzyskanie efektu smoky eyes jest bardzo trudną sztuką, której makijażyści uczą się ok. dwóch lat w szkołach, więc nie jest to takie chop siup. Dlatego ja nie pokusiłam się o uzyskiwanie tego efektu.

Rzeczywiście kredka jest bardzo mięciutka i nie pozostawia grudek, jednak muszę przyznać, że trzeba bardzo uważać i kontrolować nacisk przy malowaniu, gdyż może ona się z łatwością złamać.

Kredka charakteryzuje się głęboką czernią, która nie zmienia swojego koloru. Jest czarna od pomalowania do zmywania :).

Z łatwością można pomalować wodną linię oka, nie ma z tym najmniejszego problemu. Trochę jest to dla  mnie niezrozumiałe, gdyż kredka nie "współgra z wodą".

Jak widać na powyższym obrazku, pomalowanie mokrej skóry nie jest możliwe, nie ma to zbyt dużego znaczenia gdyż, jak już mówiłam można nią doskonale pomalował linię wodną oka. Jeśli jednak chcemy namalować kreskę to lepiej, żeby oko nam nie załzawiło ;).

Trwałość kredki jest bardzo dobra, przez cały dzień zostaje na powiece w miejscu gdzie ma zostać. Nie odbija się na powiece i wszystko jest w jak największym porządku :).

Koszt tej kredki to 9 zł, co uważam za bardzo dobrą cenę. Kredkę uważam za godną zainteresowania i jestem z niej bardzo zadowolona. Ze względu na swoją miękkość kredka szybko się zużywa, ale za tą cenę używajmy do woli :).