piątek, grudnia 27, 2013

Kredka do oczu z gąbeczką od Avon

Hej :)

Dziś napiszę kilka słów na temat czarnej kredki do oczu z gąbeczką od Avon. Bawię się niż już ponad 2 miesiące, więc wypadałoby napisać o niej kilka słów ;)

Niestety nie zdążyłam jej obfocić przed użyciem, dlatego posłużyłam się zdjęciem, które znalazłam na stronie internetowego sklepu Avon.
Kredka jest w formie drewnianego ołówka. Na moim zdjęciu jest ona już po pierwszym temperowaniu.
.

Z jednej strony mamy do dyspozycji kredkę (moja jest w odcieniu True Black), a z drugiej gąbkę do rozcierania.
Kolor kredki jest czarny i ta czerń jest faktycznie czernią, nie zmienia swojego koloru na powiece. Kredka jest mięciutka i łatwo nią namalować ładną kreskę. Kolor długo utrzymuje się na powiece.
Gąbka jest dość twarda, ale nie mam problemów z rozcieraniem nią kredki, a efekt po roztarciu jest bardzo ładny.
Sama kredka jest na tyle miękka, że lubię stosować ją jak bazę pod ciemne cienie.



















Z kredki byłabym bardzo zadowolona, jest jednak pewien minus, który nie pozwala mi się nią długo cieszyć. Mam bowiem wielki problem z jej temperowaniem. Kilka razy zdarzyło mi się, że podczas temperowania rysik kredki został w temperówce, a ja wyjęłam złamaną kredkę i musiałam znów męczyć się z temperówką :/. Co za tym idzie, połowa kredki wylądowała w śmietniku :(
Nie wiem od czego to zależy, może to ja jestem taką kaleką :/ Zdecydowanie wolę kredki z wysuwanym rysikiem.

Kredki Khol Eye Liner są dostępne w czterech odcieniach.


Miałyście tą kredkę? Jakie są Wasze wrażenia?

52 komentarze:

  1. Miałam kiedyś poprzednią wersję tej kredki. Gąbeczkę miała w innym kształcie, przez co zamiast rozcierać kredkę, rozmazywała mi ją po powiece. Rysik w tamtej kredce też pozostawiał dużo do życzenia. Nie szło jej porządnie zatemperować, cały czas się łamała :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tą gąbką nie mam problemów, ale to łamanie się kredki jest przerażające... :(

      Usuń
    2. Miałam tylko to szczęście, że sama jej nie kupiłam. Chociaż było mi jej trochę szkoda, bo to prezent był :(

      Usuń
    3. Mi jest szkoda, bo kredka sama w sobie jest bardzo fajna, ale już prawie połowa wylądowała w śmietniku :/

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Bardzo jestem ciekawa, czy u Ciebie też tak będzie się łamała

      Usuń
  3. Ja przed temperowaniem jakiejkolwiek kredki wsadzam ja do zamrazalnika i po kilku minutach temperuje ;D mozesz sprobowac moze i Tobie to pomoze ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tej wersji nie miałam, ale byłam posiadaczką kredki z AVONU, nie wróciłam właśnie ze względu na trudności przy temperowaniu i postawiłam na zakup z innych firm..

    OdpowiedzUsuń
  5. Każdy kosmetyk do oczu z Avonu powoduje u mnie od jakiegoś czasu mega uczulenie. Unikam jak ognia :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja na szczęście nie mam skłonności do uczuleń, więc się nie wypowiem. Bidulka jesteś z tymi uczuleniami :(

      Usuń
  6. jak ja dawno nie miałam nic z avonu

    OdpowiedzUsuń
  7. lubię kredki, które dają się łatwo rozcierać :) tej nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetna propozycja z tą gąbeczką, szkoda że kredka nie do końca się sprawdziła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szkoda :/, bo połowa wylądowała w śmietniku :(

      Usuń
  9. szkoda ztym temperowaniem :( Ja mma teraz kredke z Glazel Visage z nieco inną gąbeczką i jestem z niej bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Szczerze powiedziawszy... Twoje piękne oczy przykuły moją uwagę, a nie kredka... :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie lubię kosmetyków z Avon, dla mnie to totalne nieporozumienie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja się coraz bardziej przekonuję, że można znaleźć w Avon, produkty godne uwagi. Znalazłam już kilka perełek, ale ta kredka niesetny do nich nie należy, oczywiście jeśli chodzi o temperowanie:(

      Usuń
  12. Z Avonu mam tylko wysuwaną kredkę ale z normalnymi innych firm zazwyczaj mam właśnie problem z temperowaniem...

    OdpowiedzUsuń
  13. Tej nie miałam, ale lubię inne z serii Super shock (o ile są jeszcze dostępne, bo dawno nie zaglądałam do ich katalogu ;)
    Polecam Ci temperówkę z Rossmanna, bo sądzę że tu jest pies pogrzebany. Jest ostra, więc rysik nie powinien zostawać w środku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe, że to właśnie temperówka, ale próbowałam już dwóch, więc nie wiem... Te kredki z linii Super Shock są świetne, z nimi nie miałam żadnych problemów

      Usuń
  14. Efekt na oku bardzo mi się podoba, ale szkoda, że temperowanie jej jest tak problematyczne...

    OdpowiedzUsuń
  15. Tej kredki nie znam, moja znajomość z Avonem odnośnie kredek zakończyła się na SuperShock ale bardzo lubię tę kredkę jednak obawiam się, że to jakaś seria limitowana była...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie ja też miałam tą z SuperShock i była dla mnie idealna!

      Usuń
    2. Mnie znacznie bardziej pasowała ta druga o której wspomniałam pod linkiem, bo SS zbyt szybko się kończyły. A próbowałaś kredek z Sephory lub ArtDeco? Obie są bardzo trwałe i nie do ruszenia, choć ArtDeco wygrywa bo starcza na dużo dłużej niż Sephorowe. Jest lepsza jakość grafitu i nie sprawia problemów przy temperowaniu.

      Usuń
    3. Faktycznie SS ma to do siebie, że szybko się kończy :/ Sephorke chyba miałam, ale dawno temu, a na ArtDeco mam teraz chrapkę i niebawem spełnię to chciejstwo :D

      Usuń
    4. Mam nadzieję, że będziesz zadowolona tak samo jak ja z ArtDeco :) Mam ochotę na kilka kolorów jeszcze, ale muszę coś zużyć do końca bo za dużo kredek się uzbierało :crazy: a Ty masz upatrzony jakiś kolor, czy tradycyjnie czerń? :)

      Usuń
  16. miałam kiedyś podobną ale temperowania nie lubię więc raczej wolę te wysuwane

    OdpowiedzUsuń
  17. jaka ładna kreska, ja takiej nie umiem namalować... z tym temperowaniem też tak często mam :/

    OdpowiedzUsuń
  18. Osobiście jakoś nie przepadam za kredkami a co dopiero mówić o firmie Avon :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam wersję brązową jeszcze ze starej wersji i oddałam ją swojej mamie, kolor jej pasował. Używa jej do podkreślania brwi o ile pamiętam, bo na oczach się rozmazywała. Polecam ich klasyczne konturówki, używam ich od kilku lat, szczególnie czerni i jest nie do zniszczenia :). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też je lubię, kupiłam kilka już dawno, a służą mi do tej pory

      Usuń
  20. ja lubię kredkę jedynie z supershock czy jakos tak za miekkosc i roztarcie :)

    zapraszam na rozdanie
    www.lukaszmakeup.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. nie lubię kosmetyków z Avonu, jak dla mnie ta kredka jest za mało czarna ;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. po roztarciu, rzeczywiście ta czerń trochę gaśnie

      Usuń
  22. Uwielbiam kredkę z supershock, jest dla mnie idealna.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!