Cześć Dziewczyny :)
Jakiś czas temu, pisałam o oczyszczających szczoteczkach do twarzy. Wspominałam wtedy, że szczoteczki nie zawsze się u mnie sprawdzają i pomimo całej sympatii do nich, to niekiedy nastaje taki czas, że jestem zmuszona z nich zrezygnować. Dzieje się tak wtedy, kiedy moja skóra jest podrażniona, wręcz bolesna, a nawet najdelikatniejsza końcówka szczoteczki sprawia mi ból.
W takich sytuacjach, z pomocą przychodzi mi delikatna gąbeczka KONJAC od Yasumi, ale ona nie tylko w takich przypadkach sprawdza się rewelacyjnie, jednak o tym napiszę za chwilę.
Kliknij na zdjęcie, aby powiększyć |
Konjac Sponge - Gąbka Konjac (czyt. 'kondżak spondż') jest w 100% naturalna, a stworzona została z korzenia rośliny Konjac, znanej i cenionej w Japonii od ponad 1500 lat ze swoich właściwości odżywczych i zdrowotnych. Już w VI wieku n.e. korzeń Konjac-u stosowany był w japońskiej medycynie.
Do wyboru jest, aż 18 rodzajów gąbeczek, w zależności od tego jaki mamy rodzaj skóry. Moja gąbeczka jest przeznaczona dla cery tłustej, ale wybór jest ogromny, bo w ofercie Yasumi znajdziemy również gąbki do cery wrażliwej, alergicznej, suchej, z przebarwieniami i wiele innych. Ich koszt jest niewielki, bo waha się, w zależności od gabarytów gąbki od 19,00 zł do 29,90 zł.
Zacznę od tego, że Yasumi dba o każdy szczegół, począwszy od opakowania w jakim gąbeczka jest dostarczana do klienta, które jest niezwykle eleganckie. Cała oprawa jest wyjątkowo udana i świetnie nadaje się na prezent.
Sama gąbka, zanim zostanie zmoczona, jest bardzo twarda, strukturą przypomina mi nieco pumeks, ale kiedy zanurzymy ja w wodzie na ok. 1-2 minuty, nieznacznie się powiększa i staje się mięciutka i delikatna. Zachowuje się podobnie jak zwykła gąbka, ale jest od niej o wiele delikatniejsza. Świetnym pomysłem, jest przyczepiony do niej sznureczek, dzięki czemu, zawsze można ją powiesić, aby czekała do następnego użycia.
Czas schnięcia w warunkach "łazienkowych" może wynieść nawet tydzień. Gąbka potrzebuje, aż tyle czasu, aby całkowicie wyschnąć i wrócić do twardej formy, sprzed zamoczenia.
Utrzymanie jej w czystości nie jest trudne, ja raz na tydzień zanurzam ją we wrzątku, aby pozbyć się ewentualnych bakterii.
Utrzymanie jej w czystości nie jest trudne, ja raz na tydzień zanurzam ją we wrzątku, aby pozbyć się ewentualnych bakterii.
Kliknij na zdjęcie, aby powiększyć |
WŁAŚCIWOŚCI UŻYTKOWE
Jak już wspominałam, jest ona niesamowicie delikatna. Nawet, kiedy skóra jest bardzo podrażniona, to można jej używać z powodzeniem, a przy okazji oczyszczania, masuje ona również skórę. Bez obaw, można jej także używać nawet na okolice oczu. Ja używam jej w połączeniu z delikatnym żelem do mycia twarzy, bo solo nie czuję, aby sebum było dobrze zebrane. Dzięki temu, tworzy się delikatna pianka, a oczyszczanie jest bardzo przyjemne. Jej delikatność, z całą pewnością, mogę porównać do miziania się miękkim pędzlem do pudru ;)
Konjac Sponge rewelacyjnie sprawdza się również przy zmywaniu maseczek z twarzy. W tym przypadku używam jej solo, bez żadnych dodatków i odkąd ją mam nie wyobrażam sobie, abym mogła robić to inaczej.
Miałyście już do czynienia z takimi gąbkami?
Miałam kiedyś gąbeczkę do demakijażu Konjac od Ewy Schmitt z Rossmanna. Przyjemne są takie gąbki, ale na dłuższą metę mam wrażenie, że to niehigieniczne, za każdym razem trzeba je suszyć itd.
OdpowiedzUsuńJa jej nie suszę za każdym razem, raz na tydzień zanurzam ją we wrzątku i po problemie ;)
Usuńświetna jest, mam nadzieję,że przetrwa wszelkie zabiegi pilęgnacyjne jak najdłużej.Chętnie ją zakupię :-)
OdpowiedzUsuńcena jest bardzo przystępna i z pewnością się opłaca. Ja ją polecam bardzo!
UsuńNie miałam do czynienia z taką gąbeczką ale chętnie bym ją wypróbowała :) Muszę przejrzeć ich ofertę :)
OdpowiedzUsuńWybór jest ogromny :)
UsuńGdzieś już kiedyś o niej słyszałam. Usłyszałam i zapomniałam. Fajnie, że o niej napisałaś. Myślę, że to fajny gadżet, a jak używasz ją do zmywania maseczek to już w ogóle rewelacja. Chyba też się na nią skuszę.
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńNie spotkałam się nigdy z taką gąbeczką ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś widziałam, że dziewczynom spleśniały te gąbki konjac z Rossmanna i się zraziłam ;-)
OdpowiedzUsuńojej, mam nadzieję, że mojej to nie spotka :/
Usuńmam takie cudo tylko w kolorze biały, ale jeszcze nie używałam :)
OdpowiedzUsuńfajny gadżet :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie udało mi się wypróbować, ale mam nadzieję, że w najbliższej przyszłości uda mi się dorwać tę gąbeczkę, bo od dawna mnie kusi ;)
OdpowiedzUsuńojej ale fajna ;)) pierwszy raz taką widzę :))
OdpowiedzUsuńTeż używam tych gąbek. Poprzednim razem miałam ten sam wariant co Ty, teraz mam wersją Pure. Dla mnie zarówno kształt, jak i poziom oczyszczenia - rewelacja. Najpierw zmywam twarz delikatnie żelem, a potem po spłukaniu pozostałości, masuję twarz solo, samą gąbką. To mój codzienny rytuał. Uwielbiam to uczucie idealnego oczyszczenia. Nie wiem jak mogłam wcześniej myć twarz bez niej, mam wrażenie że chodziłam niedomyta.
OdpowiedzUsuńNie widziałam jeszcze takiego cuda :)
OdpowiedzUsuńsłyszałam już dawno o tej gąbeczce, ale teraz to już jestem nią na poważnie zainteresowana ;)
OdpowiedzUsuńFajnie, że możesz stosować na zmianę, gdy Twoja skóra nie jest podrażniona od czasu do czasu szczotkę elektryczną a gdy jest w gorszym stanie, podrażniona tą miękką gąbeczkę.
OdpowiedzUsuńale fajna
OdpowiedzUsuńPo raz pierwszy widzę coś takiego ! Jestem w szoku, że jest taka tania , spodziewałam się minimum 80 zł a tutaj proszę bardzo :) I aż taki wybór - na pewno każda z nas znajdzie odpowiednią dla siebię :) ja muszę przejrzeć co tam mają ciekawego w ofercie :)
OdpowiedzUsuńDo zmywania masek używam najzwyklejszych gąbeczek Calypso, ale chętnie bym wypróbowała Konjac. To wyższy stopień wtajemniczenia ;)
OdpowiedzUsuńczytałam, że gąbki konjac potrafią niestety szybko pleśnieć...
OdpowiedzUsuńtrochę mnie to przeraża :/
UsuńŚwietna ta gąbeczka, myślałam, że są o wiele droższe. Kiedyś widziałam jak ktoś pokazywał rozciętą gąbeczkę i była tam pleśń. Nie wiem czy to skutek złego przechowywania i czy takie wyparzanie może temu zapobiec. Trochę strach :)
OdpowiedzUsuńno właśnie już ktoś wcześniej o tym pisał i trochę się zaczęłam obawiać
Usuńmam podobną gąbeczkę ale made in chiny
OdpowiedzUsuńnie jest zła, ale trzeba z nią ostrożnie...
Fajna :)
OdpowiedzUsuń