Całkiem niekosmetycznie, czyli torebkowa obsesja

Cześć Dziewczyny :)

Pokażę Wam dziś torebkę, która wpadła mi w oko podczas przeglądania asortymentu chińskiego sklepu internetowego Rosewholesale. Przy okazji tego wpisu, spróbuje ocenić, czy warto jest robić zakupy w sklepach tego typu. Na co warto zwrócić uwagę podczas takich zakupów, a także czy jest to bezpieczny interes.

Na początek jednak, kilka słów o samej torebce. Jakościowo nie różni się ona niczym od torebek, które możemy znaleźć w polskich sieciówkach, wszak one też są produkowane na dalekim wschodzie.

Jest jednak pewien szczegół o którym muszę wspomnieć. Mianowicie, kiedy trafiła w moje ręce, tuż po rozpakowaniu, poczułam tą charakterystyczną woń chińszczyzny. Nie jest to przyjemny zapach, są to związki chemiczne, które mogą zagrażać zdrowiu. Wystawiłam torbę za okno na całą dobę i na szczęście zapach się ulotnił. Związki chemiczne, które dają ten charakterystyczny zapach, mogę przenikać przez skórę, dlatego z pewnością nie polecam kupować w takich sklepach butów, gdyż mają one bezpośredni kontakt ze skórą, stopy się pocą i jesteśmy narażeni na niebezpieczeństwo. Jeśli chodzi o torebki, to nie ma takiego problemu.

Podczas podejmowania decyzji o wyborze odpowiedniej torebki, zwróciłam uwagę na kilka cech, które musi spełniać. Potrzebowałam, aby była czarna, bo większość moich obecnych toreb jest w kolorach brązowych i beżowych, a te kolory nie zawsze pasują do stroju. Chciałam, aby była sztywna i pojemna. Zależało mi również, aby miała pasek na ramię, aby można było ją nosić zarówno w dłoni jak i na ramieniu. Oczekiwałam także, aby nie była zbyt dużych rozmiarów, ale miała odpowiednią pojemność. Model, który wybrałam okazał się być idealny. Tak też się stało, bo spełniła moje oczekiwania.

Torba ma w sobie kilka przydatnych kieszonek, z których ja i tak rzadko korzystam. Zazwyczaj mam w niej istny armagedon ;) Jest wykonana z tworzywa sztucznego, nie jest to skóra.

Ciekawym elementem torebki jest kłódka i kluczyk, taki bajerek :)

Z torby jestem zadowolona. Całkowity jej koszt. łącznie z przesyłką, to ok. 100 zł.  Na paczę czekałam równo 3 tygodnie Koszt samej torby to 22,77 $, a najtańsza opcja przesyłki to 10,38 $.

!!! EDIT: Torebka rozpierdzieliła się po dwóch miesiącach użytkowania i to wcale nie nadmiernego :/ 100 zł poszło w błoto :/ Nie będę już kupowała torebek u chińczyków, to był błąd! :/

Teraz opowiem o tym, z czym wiążą się tego rodzaju zakupy.

W sklepach tego typu, możemy znaleźć wiele ciekawych artykułów. Często są one wzorowane na produktach światowej sławy projektantów High Fashion. Tego nie znajdziemy w sieciówkach. Takie podróbki chińskie ;)
Np. buty z obcasem z kości, wzorowane na projektach Dsquared2

Ceny towarów są zazwyczaj bardzo niskie, można również znaleźć wiele promocji i obniżek.

Często mamy możliwość skorzystania z darmowej przesyłki, co jest niezwykle kuszące.  Artykuły z darmową wysyłką, opatrzone są znaczkiem Free Shipping. Najczęściej są to rzeczy o małych gabarytach i niewielkiej wadze, takie jak biżuteria i akcesoria. Dobra wiadomością jest to, że jeśli rzecz jest mała i lekka, a nie jest opatrzona darmową wysyłką, to zwykle koszt wysyłki jest bardzo niski. Wynosi zaledwie kilkanaście centów.

Problemem przy takich zakupach może być bariera językowa, bo trzeba porozumiewać się w języku angielskim, a nie każdy go zna. Od czego jednak jest tłumacz google.;)

Za zakupy zawsze musimy zapłacić z góry.

O statusie wysyłki zawsze jesteśmy informowani poprzez wiadomości e-mail.

Gorszą wiadomością jest to, że czas oczekiwania na paczkę, może potrwać nawet ponad miesiąc. Trzeba więc, uzbroić się w cierpliwość. Ja mam zwykle obawę, że paczka gdzieś zaginęła.

Warto również wspomnieć,  że możliwość zareklamowania towaru jest znacznie utrudniona, a nawet niemożliwa. Nie powiem Wam niestety, jak przebiega reklamacja i czy jest możliwa, gdyż jeszcze nie próbowałam niczego zwrócić.

Chyba najgorszym zagrożeniem jest to, że przesyłka może zostać zatrzymana przez urząd celny, a jeśli tak się stanie, to będziemy musieli zapłacić jeszcze cło, w innym wypadku zakupy stracimy :/

Mimo wszytko, mnie takie zakupy wciągnęły, czekam jeszcze na dwie przesyłki, a jak je otrzymam, to postaram się przybliżyć Wam proces składania zamówienia, bo wbrew pozorom, jeśli ktoś nie robił wcześniej zakupów w zagranicznych sklepach, wcale nie jest to takie oczywiste. Mam nadzieję, że moje zakupy nie zostały zatrzymane przez celników, tego obawiam się najbardziej.

Mam nadzieję, że chociaż częściowo wyjaśniłam aspekty kupowania w chińskich sklepach. Jeśli macie jakieś pytania to zapraszam do komentarzy, chętnie odpowiem.

Buziaki :*