Mojej przygody z solami do kąpieli ciąg dalszy...

O różanej soli do kąpieli pisałam już tutaj, a tym razem, miałam okazję przetestować miętową.

Bardzo lubię moczyć się w wannie i spędzam tam bardzo długi czas, jak już wejdę to przepadam, a wszelkie zapachowe dodatki, uprzyjemniają mi te chwile. Ostatnimi czasy, uskuteczniłam miętowe kąpiele, a o mięcie w soli, napiszę kilka słów w dzisiejszym poście :).

Moja miętka znajduje się w małej, wysokiej, stu gramowej butelce, a w środku znajdują się piękne zielone kryształy soli. Pośród tych kryształków, znajdują się pokruszone na drobne okruszki, listki mięty pieprzowej.  Uważam, że te kryształki wyglądają tak zachęcająco, że z powodzeniem mogłyby być częścią jakiejś kompozycji dekoracyjnej. Ach... gdybym ja tylko miała talent do tworzenia dekoracji... .

Przejdźmy już do właściwości pielęgnacyjnych soli

Oto, co o produkcie mówi producent:

Spośród wielu powszechnie rosnących odmian mięty dla celów leczniczych i kosmetycznych, uprawia się w Polsce, miętę pieprzową. Jest to ziele o orzeźwiającym zapachu, posiada także właściwości lecznicze, chłodzące, przeciwbólowe i bakteriobójcze.

Skład: Mineral Salt, Parfum, Mentha Piperitae, CL.42090 i CL.19140.

Te tajemnicze cyferki w składzie to barwniki syntetyczne, które nadają produktowi jego kolor. Szczerze mówiąc  to osobiście odpuściłabym sobie ten kolorek. Wolałabym białą sól, z pokruszonymi listkami mięty, nie musiałabym się wtedy martwić o syntetyki w składzie, których tak bardzo nie lubię.

Zapach soli jest wyraźnie miętowy i naturalny, przypomina mi wakacje na wsi. W czasach szkoły podstawowej, a było to już dość dawno, każde wakacje spędzałam na wsi u dziadków. Zapach tej soli, przypomina mi te odległe i beztroskie czasy, wspomnienia odżywają. Miło jest wrócić do tamtych cudownych chwil..., dlatego też, bardzo polubiłam kąpiele z tą solą.

Sól w kontakcie z wodą, traci zielony kolor, który jest wypłukiwany przez wodę i kryształki soli stają się zupełnie przezroczyste. Kolor wody w wannie nieznacznie się zmienia, ale to zależy, oczywiście od ilości wsypanej soli. Ja nie wsypuję jej zbyt dużo, gdyż zależy mi głównie na jej zapachu, który jest bardzo intensywny nawet przy małej ilości. Rozpuszczające się kryształki, zasalają wodę , trzeba wtedy uważać na jakiekolwiek ranki na ciele, gdyż może szczypać.