Nazywaj mnie 'Barbie Doll'

36 Komentarzy
Cześć Dziewczyny!

Jak Wam idzie buszowanie po Rossmannie ? ;)

Dziś pokażę Wam kolorówkę, której w Rossmannie nie znajdziemy. W paczce od Quiz Cosmetics, oprócz cieni do oczu, o których pisałam tutaj, znalazłam również dwa inne przybory do makijażu, są nimi błyszczyk do ust i eyeliner.

Pewnie zastanawia Was, dlaczego taki, a nie inny tytuł posta, otóż kolory, które mi się trafiły, zupełnie nie pasują do mojego typu urody. Nie będę się wydurniać i nie pokażę Wam jak wyglądałam umalowana, pokażę tylko część mojej twarzy. Być może zainteresują Was kolory, ale mi niestety, zupełnie nie pasują. Kiedy się nimi pomalowałam, czułam się jak Barbie.

Błyszczyk Glance Shine



Opakowanie produktu, wzorowane jest na błyszczyku od L'oreal, Glam Shine Blush. Wygląda niemal identycznie. Napisy na opakowaniu również. Ja nie lubię takich manewrów, ale nie będę się nad tym rozprawiać. 

Aplikator, którym nakładamy błyszczyk, jest to standardowa  puchata "gąbeczka", która nabiera odpowiednią ilość produktu, nie za dużo, ale też nie za mało. Idealnie odmierza ilość błyszczyka.

Mój kolor to landrynkowy róż, na ustach błyszczy się bardzo. Niestety, dla mnie jeśli już róż to wybrałabym pudrowy. Osobiście nie przepadam za błyszczykami, właśnie dlatego, że się błyszczą, a róż to zdecydowanie nie mój kolor. 

Konsystencja jest odpowiednia jak na błyszczyk, ale raczej należy do tych kleistych. 
Kolor to zasługa milinów mikroskopijnych drobinek zawartych w błyszczyku, przy zjedzeniu pączka, kanapki, czy czegokolwiek innego znika z ust bez śladu.

A tak wygląda na moich ustach:


Koszt błyszczyka, to 5,50 zł, a pojemność to 7,5 ml.
Błyszczyk polecam przede wszystkim nastolatkom, które zaczynają przygodę z makijażem, ładnie podkreśli usta i nie trzeba na niego, wydawać fortuny. Koszt zakupu nie nadwyręży kieszonkowego.
Mój egzemplarz, niebawem trafi w ręce jakieś młodej modnisi :)

Aktualnie w sklepie internetowym Quiz Cosmetics, mamy do wyboru 5 odcieni błyszczyka, w sklepach stacjonarnych, można znaleźć więcej kolorów.


Supereyeliner


Kolor mojego linera jest kobaltowy. Taki kolor optycznie powiększa oczy, ale nie czuje się z nim najlepiej. Gustuję w kolorach ciemnych, takich jak czernie, brązy, ewentualnie granaty. 

Produkt znajduje się w podłużnym i poręcznym opakowaniu. Długi aplikator pozwala na narysowanie precyzyjnej kreski. Pędzelek wykonany jest z włosia, podejrzewam, że sztucznego, dość twardego, ale muszę przyznać, że przy malowaniu kreski nie maiłam żadnych problemów. Nakładając eye-liner nie trzeba naciągać powieki, z łatwością sunie po skórze, nie miałam z tym najmniejszych problemów.

Konsystencja jest żelowa, miałam obawy co do schnięcia, wydawało mi się, że nigdy nie wyschnie, ale wysycha dość szybko. Trochę trzeba uważać, żeby nie odbił się na górnej powiece, ale daje radę. Pigmentacja jest średnia, ja musiałam nałożyć 3 warstwy linera, aby uzyskać mocną kreskę.

Kreska utrzymuje się na oku przez cały dzień, liner należy do trwałych, nawet woda nie jest mu straszna, ale woda plus pocieranie już tak. Zmywa się bardzo łatwo, wystarczy woda i potarcie płatkiem kosmetycznym lub palcem jak kto woli. 

Jest delikatny dla oczu, nie szczypią. Jeśli miałabym go porównać do linera od Eveline, o którym pisałam tutaj, ten jest o niebo lepszy! Porównałam go właśnie do tego, gdyż ich ceny są porównywalne.

Aktualnie w sklepie internetowym Quiz Cosmetics macie do wyboru 8 kolorów. Mój to chyba ten pierwszy, ale pewności nie mam, opakowania mają inne niż mój. Cena linerów to 6,27 zł/szt. Pojemności nie znam.



PODSUMOWUJĄC

Kosmetyki Quiz Cosmetics, kojarzą mi się z Avon- owską kolekcją Color Trend, dla nastolatek. Mimo, iż oferta Quiza jest troszkę uboższa, to jakościowo niczym nie ustępuje Avonowi, a ceny Quizów są bardziej przystępne.

Polecam wszystkim nastolatkom, które dopiero zaczynają swoją przygodę w makijażem.

36 komentarzy:

  1. świetny kolor eyelinera :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Eyeliner mi się nie podoba :p

    OdpowiedzUsuń
  3. Też nie podobają mi się takie jaśniejsze kolory eyelinera ale błyszczyk fajnie wygląa na twoich ustach . ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na zdjęciach fajnie, ale ogólnie w połączeniu z całą moją twarzą wygląda to słabo :/

      Usuń
  4. ładne podoba mi się zapraszam na mojego bloga o Justinie Bieberze

    OdpowiedzUsuń
  5. fajny blog :)) podoba mi sie :) zapraszam do mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. ładny kolo błyszczyka i fajnie wygląda na ustach C;

    OdpowiedzUsuń
  7. niebieska kreska piekne wygląda:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Błyszczyk bardzo przypomina ten L'oreala pod względem opakowania

    OdpowiedzUsuń
  9. Na pierwszy rzut oka myślałam, że to Glam Shine z L'oreala ;). Kolorki rzeczywiście specyficzne, szkoda, że nie trafiły się takie, które Ci odpowidają.

    OdpowiedzUsuń
  10. Niebieski eyeliner jest ładny :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Myślę, że kupie błyszczyk, ale nad eyelinerem się zastanawiam, mam już ich sporo :|.

    OdpowiedzUsuń
  12. Miałam taki sam błyszczy tylko w kolorze brzoskwiniowym, jednak nie podoba mi się, żę zostawia mocny efekt mokrych ust.

    OdpowiedzUsuń
  13. Błyszczyk jak każdy inny, z resztą nie przepadam za nimi, a eyeliner boski <3 uwielbiam niebieskie.

    OdpowiedzUsuń
  14. eyeliner-ów nie używam ale błyszczyk - już wiemm co kjpie na przyszłych zakupach

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie uzywal tez bo mza mloda xD

    OdpowiedzUsuń
  16. Kolor błyszczyku przypomina mi Barbie ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Masz niesamowicie długie dolne rzęsy *.* Błyszczyków wprost nienawidzę, wydają mi się kiczowate i za wszelką cenę pragnę wymazać z pamięci fakt, że kiedyś używałam tego obrzydlistwa. Ewentualnie zgodzę się na odcień nude, cielisty. Co do kredki to jest genialna. Uwielbiam szafirowy/kobaltowy kolor. --> nie wiem , nie odróżniam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!