Cześć Dziewczyny :)
Dawno już nie pisałam o Yankee Candle, więc muszę to nadrobić, gdyż firma kusi nowymi wiosennymi woskami. Dziś opowiem Wam o dwóch takich gagatkach, czyli o Lilac Petals i Citrus Water. Jeden z nich pachnie jak marzenie, a drugi jest jedynie przeciętny.
Lilac Petals
wiosna jest w powietrzu z czarującym zapachem świeżego bzu.
Na pierwszy ogień idzie mój ulubieniec, którego pokochałam od pierwszego powąchania. Jest to zdecydowanie najbardziej wiosenny wosk z rodzinki Yankee Candle, jaki dane mi było poznać. Cóż tu dużo mówić, pachnie on identycznie jak kwitnące kwiaty bzu. Bez dwóch zdań, zapach jest idealnym odzwierciedleniem później, majowej wiosny. Zapach bzu po prostu ubóstwiam i co roku bez gości u mnie w wazonie, w tym roku nie może być inaczej, ale póki co, dzięki Lilac Petals mogę cieszyć się tym zapachem już teraz :)
Citrus Water
kojący i orzeźwiający zapach wody cytrynowej.
Zapach cytryny znam doskonale, bo codziennie jej używam. Lemoniadę cenię za jej smak i orzeźwienie, które daje. Jednak wosk Citrus Water, nie specjalnie mnie do siebie przekonał. Jak powszechnie wiadomo, zapach cytryny, jest ulubieńcem producentów wszelkiego rodzaju odświeżaczy powietrza, a ta tarteletka kojarzy mi się właśnie z toaletowymi odświeżaczami powietrza. Nie są to złe skojarzenia, ale zapach ten nie koniecznie chcę odczuwać przy zapalaniu kominka, no chyba, że kominek przeniosę do łazienki ;)
Zdecydowanie polecam Wam wosk Lilac Petals, oczywiście jeśli lubicie zapach kwitnącego bzu, a lubicie, prawda?
I znowu kusisz zapachami... ach ;)
OdpowiedzUsuńi będę jeszcze kusić ;)
Usuńzapach bzu mmmmm :)
OdpowiedzUsuńja też go uwielbiam! Szkoda, że bez kwitnie tylko przez ok. dwa tygodnie, ale zawsze jest Lilac Petals :D
UsuńJa ciągle się nie skusiłam na te woski ale zapach bzu jak najbardziej lubię :)
OdpowiedzUsuńojj, ja też :D
UsuńMam ten citrus water, bez szału taki właśnie troche odświeżaczowy choć wyczuwam w nim tez lekka woń grejpfruta ;)
OdpowiedzUsuńno właśnie, szału nie ma. Lepiej zainwestować w inny
UsuńZapach kwiatów bzu to jeden z moich ulubionych wiosenną porą, muszę koniecznie wypróbować ten wosk :)
OdpowiedzUsuńJeśli tak bardzo jak ja lubisz zapach bzu, to naprawdę Ci polecam
UsuńMoja mama uwielbia bez więc na pewno jej go kupię :) Ostatnio kupiłą sobie cudowną bezową świeczkę w ikei i pachnie obłędnie, więc mogę sobie tylko wyobrażać jak super musi pachnieć ten wosk :)
OdpowiedzUsuńmuszę powąchać tą świecę w ikei, mam nadzieję, że to nie limitka
Usuńuwielbiam zapach bzu:)
OdpowiedzUsuńja też :D
Usuńbez... wiosna, maj, ciepełko... ahhh
OdpowiedzUsuńtrzeba czekać, jeszcze trochę i już będzie :)
UsuńTeż lubię zapach bzu i często ląduje w wazonie u mnie w domu więc ten wosk też pewnie by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńz pewnością :)
UsuńCzuję jak mnie cheć posiadania wierci w brzuchu...
OdpowiedzUsuńhehe :)
UsuńMMM PACHNIDELKA <3
OdpowiedzUsuńżyczę miłego wieczorku i oczywiście zapraszam do siebie :)
www.nataliamajmonroe.blogspot.com
wzajemnie
Usuńtak oczywiście wchodzę sobie przypadkowo na Twój blog, czytam o woskach, których mam nie kupować i co wosk o zapachu bzu. Nie, nie obiecuję sobie, że się nie skuszę w końcu mam kilka nawet nie ruszonych wosków. Bylebym nie była w pobliżu sklepu z woskami, wtedy dam radę.
OdpowiedzUsuńhehehe, skuś się ;) ;P
UsuńZapach Bzu kojarzy mi się z dzieciństwem, zawsze nielegalnie ups ;P zrywałam i przynosiłam do domu, bukiety ogromne i ciężkie :D także pokochałabym ten zapaszek :)
OdpowiedzUsuńto ja też tak miałam :D
UsuńOj ten bezowy na pewno bym pokochała!
OdpowiedzUsuńz pewnością :D
UsuńUwielbiam świece i woski o zapachu bzu :)
OdpowiedzUsuńja też!
UsuńZapach bzu do mnie nie przemawia, natomiast lemoniada jak najbardziej :) Uwielbiam Yankee Candle, szczególnie świece :) Powyższych serii wosków nie miałam, tylko te standardowe.
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych, pozdrawiam :)
jak dla mnie to nie jest taki typowy zapach lemoniady, ale nie jest zły, nie mniej jednak skojarzenia mam inne niż lemoniada
UsuńJa mam zapas YC i czekają na testowanko, uwielbiam zapach bzu! :)
OdpowiedzUsuńjeśli masz ten wosk, to odpalaj szybko, zakochasz się :)
Usuńuwielbiam bez... mąż ma uczulenie, więc może to alternatywa :)
OdpowiedzUsuńciekawe, czy na ten wosk by miał, musisz sprawdzić ;)
UsuńA ja chcę i bez i cytrynkę, uwielbiam cytrusowe zapachy :)
OdpowiedzUsuńja też je lubię :)
Usuńnajbardziej lubię Lilac Petals. zapach jest niesamowity. a Citrus Water to 100% lemoniada
OdpowiedzUsuńLilac Petals jest śiwetny
UsuńSzkoda, że lemoniadka pachnie odświeżaczem do kibla :(
OdpowiedzUsuńhehe, dosadne stwierdzenie ;)
UsuńPrzyznam, że myślałam, że to jakieś imitacje YC, bo nie widziałam tej szaty graficznej:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach bzu, więc pewnie w ciemno bym wybrała ten zapach.
jest świetny, polecam
UsuńUwielbiam zapach bzu. Kojarzy mi się właśnie z zapachem wiosny. Wolałabym jednak, żeby ta oczekiwana wiosna już przyszła, abym mogła poczuć ten zapach naturalnie. :)
OdpowiedzUsuńno ja też czekam i czekam na tą wiosnę
Usuńbardzo ciekawy post! zapach bzu ♥ wiosna tuż tuż ♥
OdpowiedzUsuńdelavie-paula.blogspot.com
oby jak najszybciej ta wiosna przyszła :)
UsuńMiałam te (a właściwie podobne) zapachy z podstawowej linii YC i bardzo mi pasowały. Z tej serii nie miałam jeszcze żadnego.
OdpowiedzUsuńpolecam ten o zapachu bzu :D
UsuńDziś kupiłam taki dwa w jednym ;) bez z cytryną i jest cudowny, chociaz z podstawowej linii. U mnie stacjonarnie nie mam tej drugiej.
UsuńMuszą być niesamowite! <3
OdpowiedzUsuń✫ blog
jesten z nich, a dokładnie Lilac petals :)
UsuńBardzo lubię zapach bzu:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach bzu. Kiedy kwitnie zawsze muszę kilka gałązek przytargać do domu.
OdpowiedzUsuńmam tak samo :D
UsuńZ tej serii nie miałam jeszcze zapachów.
OdpowiedzUsuńpolecam Ci ten o zapachu bzu!
UsuńJestem ciekawa czy mi spodobałyby się :)
OdpowiedzUsuńTych zapachów nie znam.. ale ten bez kusi mnie niesamowice :)
OdpowiedzUsuńnie widziałam jeszcze tych zapachów:) zwłaszcza cytrynowy kusi:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te woski:)
OdpowiedzUsuń