Cześć Dziewczyny :)
Nie samymi kosmetykami człowiek żyje! ;) Tak się składa, że wszelkie kosmetyczne gadżety kuszą nas równie mocno. Dziś opowiem Wam co nieco o kosmetycznych gadżetach, które wpadły mi w ręce w ostatnim czasie i bardzo mi się spodobały. Wszystkie towarzyszą mi bardzo często i znacznie ułatwiają życie. Cieszę się, że na rynku pojawiają się coraz to ciekawsze propozycje, które nie tylko stają się bardzo przydatne, ale są również niebywale innowacyjne.
Kamienie peelingująco-myjące - Pierre de Plaisir
Kiedy usłyszałam o kamieniach, które myją i peelingują, byłam bardzo zdziwiona. Jakim cudem można umyć się kamieniem? Niemożliwe? A jednak!
Tak się złożyło, że zdecydowałam się je przetestować, choć podchodziłam do nich z pewną dozą niepewności, a raczej niedowierzania.
Kamienie te wyglądają, jak spłaszczone kule. Wyrabiane są z
naturalnej gliny. W moim zestawie znalazłam dwa kamienie, większy przeznaczony
do ciała, a mniejszy do twarzy. Obydwa kamienie mają delikatna strukturę, ale
mniejszy jest jeszcze delikatniejszy w dotyku od tego przeznaczonego do ciała. Aby taki kamień
nadawał się do użycia, trzeba go nasączyć mydłem w płynie. Może być to
specjalne mydło dołączane do zestawu, ale odpowiedni będzie też np. nasz
ulubiony żel do mycia. Mydło trzeba wylać na kamień i odczekać ok. 8 godzin (najlepiej pozostawić
kamień zanurzony w mydle na noc). W tym
czasie kamień wchłonie całe mydło, a podczas użytkowania będzie stopniowo je
uwalniał pod wpływem wody. Zakupiony kamień jest już napełniony i należy go uzupełnić dopiero gdy przestaje się pienić.
Użytkowanie takiego kamienia jest
banalnie proste. Wystarczy delikatnie pocierać nim wilgotną skórę, a kamień
będzie jednocześnie ja mył i peelingował. Trzeba uważać na nacisk z jakim
przykładamy kamień do skóry, gdyż wbrew pozorom i pierwszemu wrażeniu, działa
on bardzo stanowczo i nie jest tak bardzo delikatny, jak by się mogło wydawać.
Jeśli użyjemy go umiejętnie, to możemy spodziewać się rewelacyjnych efektów. Mi
bardzo spodobało się to, że dzięki niemu skóra jest niesamowicie gładka.
Naprawdę, jeszcze żaden peeling nie dał mi tak dobrych efektów.
Jest jeszcze jedna jego właściwość, o której warto wspomnieć… te kamienie mają świetne działanie dzięki, któremu pozbędziemy się ciężkich do usunięcia zabrudzeń z dłoni, a także przykrych zapachów np. po krojeniu cebuli, czosnku, czy ryb. To naprawdę działa!
Jest jeszcze jedna jego właściwość, o której warto wspomnieć… te kamienie mają świetne działanie dzięki, któremu pozbędziemy się ciężkich do usunięcia zabrudzeń z dłoni, a także przykrych zapachów np. po krojeniu cebuli, czosnku, czy ryb. To naprawdę działa!
Co ciekawe, takie kamienie są
niezniszczalne. Jeśli nie rozbijemy ich młotkiem, to będą zdatne do użytku
przez długie lata!
Ceny zestawów wahają się od 18 do 45 zł w zależności od tego na jaki się zdecydujemy, możemy kupić kamienie osobno, a także w zestawach z mydełkiem.
Ceny zestawów wahają się od 18 do 45 zł w zależności od tego na jaki się zdecydujemy, możemy kupić kamienie osobno, a także w zestawach z mydełkiem.
Rękawica do demakijażu GLOV Hydro Demaquillage on-the-go
Z produktami GLOV zapoznałam się
już dawno, a to dzięki pudełkom beGlossy, w którym znalazłam maleńkie
rękawiczki na palec do zmywania makijażu z oczu. Przez jakiś czas stopniowo
zapoznawałam się z ich działaniem, aż wreszcie zapragnęłam dużej rękawicy do
zmywania makijażu z całej twarzy.
Początkowo możnabyłoby pomyśleć, że taka rękawica to zwykły ręcznik, ale rzeczywistość jest zupełnie inna. Cały sekret tego produktu tkwi w specjalnym tworzywie z jakiego wykonane są te magiczne rękawice. Dzięki nim, jesteśmy w stanie dokładnie zmyć makijaż za pomocą jedynie wody. Specjalne włókna przyciągają zabrudzenia jak magnes! Jedyne z czym sobie nie radzą, to makijaż wodoodporny, ale akurat takiego nie miewam, także dla mnie są idealne. Z powodzeniem zmywają podkłady, cienie, a nawet oporne tusze do rzęs.
Początkowo możnabyłoby pomyśleć, że taka rękawica to zwykły ręcznik, ale rzeczywistość jest zupełnie inna. Cały sekret tego produktu tkwi w specjalnym tworzywie z jakiego wykonane są te magiczne rękawice. Dzięki nim, jesteśmy w stanie dokładnie zmyć makijaż za pomocą jedynie wody. Specjalne włókna przyciągają zabrudzenia jak magnes! Jedyne z czym sobie nie radzą, to makijaż wodoodporny, ale akurat takiego nie miewam, także dla mnie są idealne. Z powodzeniem zmywają podkłady, cienie, a nawet oporne tusze do rzęs.
Rękawica GLOV jest dla mnie
produktem niezwykłym i bardzo się cieszę, że ją poznałam! Na pewno znacie to
uczucie kompletnego wyczerpania po długiej imprezie, albo po zmianie nocnej w
pracy, kiedy ostatnie o czym myślicie, to zmywanie makijażu. Z GLOV wszystko
jest dużo prostsze i szybsze oczywiście. Ta magiczna rękawica sprawdza się też
doskonale w podróży.
Pewnie zastanawiacie się, jak ja
umyć? To również nie nastręcza żadnych problemów. Wystarczy potraktować ją
szarym mydłem, wypłukać i pozostawić do wyschnięcia.
Ma ona tylko jedną wadę, nie jest wieczna. Nadaje się do użytku przez ok. 2-3 miesiące (oczywiście w zależności od intensywności stosowania). Po tym czasie zmywa makijaż coraz trudniej, a to znak, że trzeba ją wymienić na nową. Na szczęście nie jest to ogromy wydatek. Ja swoja znalazłam na Ladymakeup.pl w cenie 49,90 zł.
Ma ona tylko jedną wadę, nie jest wieczna. Nadaje się do użytku przez ok. 2-3 miesiące (oczywiście w zależności od intensywności stosowania). Po tym czasie zmywa makijaż coraz trudniej, a to znak, że trzeba ją wymienić na nową. Na szczęście nie jest to ogromy wydatek. Ja swoja znalazłam na Ladymakeup.pl w cenie 49,90 zł.
Żelowe skarpetki z olejkiem jaśminowym - Calypso
Żelowe skarpetki Calypso to
kolejny gadżet, który zdobył moje uznanie. Towarzyszą mi już od zeszłego lata i
sama się sobie dziwię, dlaczego dopiero teraz zdecydowałam się o nich napisać.
Powinnam to zrobić wcześniej, ale jak mawiają, co się odwlecze, to nie uciecze.
Te skarpetki to naprawdę fajna
sprawa. Zdecydowanie pomagają one w utrzymaniu wypielęgnowanych stóp bez
większych komplikacji. Latem używałam ich solo. Przed założeniem na stopy
wrzucałam je na godzinkę do lodówki, a następnie zakładałam na stopy. Efekt był
super, bo genialnie chłodziły, a żel jaśminowy, którym są nasączone dodatkowo
je pielęgnował. Producent informuje, że należy zakładać je dwa razy w tygodniu
na 30 minut, ale ja nie trzymałam się tej reguły. Zakładałam je w zależności od
potrzeby i to zazwyczaj na noc, choć w trakcie snu same spadały, albo ja je
ściągałam przez sen, ciężko powiedzieć ;)
Zdaniem producenta, te skarpetki
starczają na ok. 30 użyć, ale ja używam ich znacznie dłużej, tyle, że teraz
nieco inaczej. Zimą nie wkładam ich już do lodówki, nie w głowie mi chłodzenie
;) Teraz przed założeniem wcieram w stopy krem (czasem rozgrzewający), a
następnie zakładam skarpetki. Efekt pielęgnacyjny samych skarpetek już pewnie
nie istnieje, ale krem robi swoje, a skarpetki skutecznie mu pomagają.
Oczywiście później musze je umyć, ale nie ma z tym problemów. Wystarczy, że
przetrę je chusteczkami nawilżanymi i znów są gotowe do użycia.
Kosztują ok. 35 zł
Znacie te kosmetyczna gadżety, a
może macie swoich, zupełnie innych ulubieńców gadżetowych, których mogłybyście
polecić. Jestem ciekawa Waszych typów. Dajcie znać w komentarzach! J
Buziaki :*
nigdy nie miałam kamieni peelingujących ale u mnie fajnie sprawdza się konjac
OdpowiedzUsuńKonjac mam, ale ten mój nie ma dzia£ania peelingującego.
UsuńGlov muszę mieć :) Chciałabym ograniczyć chemię nakładaną na twarz :)
OdpowiedzUsuńGlov to super sprawa, cieszę się, ze zdecydowałam się na dużą rękawicę. Polecam.
UsuńMam te skarpetki Calypso ale jeszcze czekają na użycie :)
OdpowiedzUsuńNo nie żartuj!? Czekasz do wiosny? ;)
UsuńSzczerze to żadnego nie miałam okazji jeszcze stosować.
OdpowiedzUsuńTo teraz masz w czym wybierać ;)
UsuńNie znam, ale kojarzę z blogów:)
OdpowiedzUsuńWarto poznać wszystkie te gadżety :)
UsuńMarzy mi się taka rękawica :)
OdpowiedzUsuńŚwietna jest, mi też się marzyła :)
Usuńznam jedynie glow. Ale skarpetki fajowe:)
OdpowiedzUsuńWszystko fajne :)
UsuńSuper skarpetki , oczywiście rękawica ,nie mam jej ,ale kiedyś chce wypróbować .
OdpowiedzUsuńAsia, Glov bardzo Ci polecam :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńmam GLOV od jakiegoś czasu i jestem zachwycona :) ciekawią mnie też skarpetki
OdpowiedzUsuńGlov jest super! :)
UsuńRękawiczki do demakijażu są świetne! Polecam każdej dziewczynie :)
OdpowiedzUsuńJa również :D
UsuńTe skarpetki na pewno wypróbuję. Mam na nie od dawna chęć. Glov uwielbiam.
OdpowiedzUsuńŻania, polecam :)
UsuńJa z przedstawionych gadżetów znam tylko skarpetki, ale pozostałe też wyglądają zachęcająco :) Zwłaszcza te kamienie :)
OdpowiedzUsuńKamienie są chyba najbardziej innowacyjne :)
UsuńNajbardziej mnie zaciekawiłaś tymi kamieniami. Muszę ich spróbować.
OdpowiedzUsuńWypróbuj! :)
UsuńKamienie oczywiście znam i bardzo je lubię :)
OdpowiedzUsuńSą niezwykłe, nie da się zaprzeczyć :)
Usuńnigdy nie widziałam takich skarpetek, ja z takich przydatnych gadżetów bardzo lubię takie klipsy do zdejmowania lakieru z semilaca :D
OdpowiedzUsuńJa właśnie muszę się w takie klipsy zaopatrzyć, teraz trzymam paznokcie w miseczce z acetonem, ale z klipsami byłoby mi na pewno wygodniej :)
UsuńCiekawe gadżety. Pierwszy raz słyszę o tych kamieniach. Z Glov natomiast korzystam od jakiegoś czasu. Znalazłam na https://www.showroom.pl. Te skarpetki to fajna sprawa. Dużo gram w gry zespołowe i po intensywnym bieganiu po boisku co tydzień to stopy są w słabej kondycji. Może to pomoże?
OdpowiedzUsuńŻelowe skarpetki znam i uwielbiam, a pozostałe gadżety, które tutaj prezentujesz z chęcią przetestuję! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń