Cześć Dziewczyny :)
Eye-linery to jedne z moich ulubionych kosmetyków kolorowych. Do tej pory, używałam przede wszystkim tych żelowych, nakładanych pędzelkiem. Od tego typu produktów, w formie flamastrów, raczej stroniłam.
Ostatnio, w ofercie AVON pojawił się nowy liner w pisaku MEGA Effects liquid eyelliner.
Już po pierwszym użyciu, wiedziałam, że to jest to! Moim zdaniem jest naprawdę świetny i odkąd go wypróbowałam, jest jedynym narzędziem, którym robię kreski. Ciągle zdradzam z nim mojego dotychczasowego ulubieńca, czyli żelowy liner od Maybelline.
Już za pierwszym pociągnięciem daje pięknie napigmentowaną czerń, bardzo wyrazistą, wręcz węglową, a w dodatku jest bardzo precyzyjny. Byłam w szoku, bo takiego efektu nie spodziewałam się po linerze w pisaku. Do tej pory, spotykałam się tylko z takimi, które pigmentację miały raczej średniawą i aby uzyskać wyrazistą kreskę, trzeba było robić to za pomocą kilku pociągnięć.
Wszystkie kreski na zdjęciu zrobione za jednym pociągnięciem |
Można nim uzyskać zarówno grube, jak i bardzo cieniutkie kreski, a zrobienie precyzyjnej jaskółki nie stanowi żadnego problemu.
Raczej nie odbija się na górnej powiece, bo całkiem szybko zasycha, ale najlepiej odczekać chwilę zanim otworzymy oko. Ja mam opadające powieki i muszę na to uważać.
Nie można mu również odmówić trwałości, bo nawet przy potarciu oka palcem, nie rozmazuje się i wytrzymuje cały dzień w idealnym stanie! Nawet po wielu godzinach nie kruszy się.
Płynem micelarnym go nie zmyjemy, u mnie najlepiej sprawdza się mleczko do demakijażu, które usuwa go w całości. Niektóre linery w pisaku mają tendencję do zabarwiania skóry, ale w tym przypadku nie ma takiego problemu.
Ogólnie rzecz biorąc jest pisakowym ideałem!
Jeśli szukacie dobrego linera, to bierzcie go w ciemno. Jego cena, w obecnym katalogu to 16,99 zł.
Przekonałaś mnie :D Ja niestety od dawna borykam się z problemem znalezienia "eyelinera idealnego", więc chętnie wypróbuję ten z Avonu :)
OdpowiedzUsuńWypróbuj koniecznie, ja jestem w mega szoku, że udało się zrobić tak dobry pisak!
UsuńA właśnie, a propos szoku :D Jak oceniasz, jest lepszy od eyelinera z supershocka? :)
Usuńczy chodzi Ci o ten w słoiczku? Ja go niestety nie miałam okazji wypróbować
UsuńNie nie, to był chyba żelowy eyeliner w kredce (albo coś pokręciłam). Ale pisałaś u siebie, że był świetny, i ja też go uwielbiałam :D
Usuńaaa, kredki Super Shock, tak tak one też są rewelacyjne jak eyelinery! Nie umiem powiedzieć, co lepsze, ale do kredek potrzebny pędzelek i trzeba go myć po każdym użyciu, a w tym przypadku problem z głowy ;) Pędzelkiem inaczej się maluje, bo jest miękki, a w tym, 'sztyft' jest twardy.
UsuńJa lubię i kredki i ten, ale ostatnio tylko tego używam z lenistwa, bo nie chce mi się pędzelka myć i kredki strugać ;)
Najlepsze eye-linery jakie miałam to własnie ten, te kredki i ten z Maybelline.
Mam jeszcze dwa w słoiczku, jeden z Mary Kay, a drugi z Clinique, też są fajne, ale dużo droższe, więc polecam te trzy pierwsze!
Z całą jednak pewnością, ten w pisaku jest najprostszy w użyciu, nawet dla początkujących.
takiej czerni się po Avonie nie spodziewałam ;)
OdpowiedzUsuńa widzisz, jest :D
UsuńMoim ulubieńcem jest właśnie ten żelowy z Maybelline.
OdpowiedzUsuńja też uwielbiam ten z Maybelline, ale teraz używam tylko tego pisaka, bo jest wygodniejszy i odpada mycie pędzelka, a efekt niczemu nie ustepuje :D
Usuńkurcze w tym katalogu co teraz mam (14) nie ma go :(
OdpowiedzUsuńoby w kolejnym był
jak to nie ma? W sklepie internetowym jest, więc w katalogu tez musi być. Poszukaj dokładnie
Usuńw 13 był tak jak piszesz po 16,99 zł
Usuńniestety w 14 nie ma, przejrzałam kartkę po kartce
masz rację, dziwne... ja też go nie widzę :/
UsuńA w sklepie internetowym jest, zobacz:
http://www.avon.sklep.pl/eyeliner-mega-effects.html
widać sklep internetowy ma swoje prawa :)
Usuńpoczekam jak będzie w którymś katalogu to go sobie zamówię
Gdybym tylko potrafiła taką kreskę zrobić na oku jak Ty Joasiu. Od jakiegoś czasu zrezygnowałam z kreski i widzę, że znów muszę ją wprowadzić do mojego makijażu. Będzie trzeba poćwiczyć jej malowanie. Asiu a twoja precyzja powala na kolana.
OdpowiedzUsuńZ tym linerem nie jest trudno zrobic taką kreskę. Popróbuj trochę, a na pewno sobie poradzisz! Dziękuję :)
UsuńAsiu a ja chciałabym zapytać czym podkreślasz brwi?
OdpowiedzUsuńKredką z AVON, brązową Avew, nie wiem, czy jeszcze jest w ofercie, ale to taka z gąbeczką na końcu. Ja ją nabieram na skośny pędzelek i nakładam na brwi
UsuńAHA i jeszcze wyczesuje grzebykiem na koniec
UsuńO proszę, nie podejrzewałam Avonu o taka pigmentację :) Kiedyś miałam ich eyeliner i kiepski był..
OdpowiedzUsuńte wcześniejsze były kiepskie, potwierdzam, ale ten jest super! :D
UsuńNie używam eyelinerów więc nie skusze się ;)
OdpowiedzUsuńja juz dawno w avon nie zagladałam a widzę ze ciekawe produkty mają;-)
OdpowiedzUsuńjest kilka, a nawet więcej, naprawdę godnych uwagi
UsuńPodziwiam, ja go odesłałam bo u mnie nie sprawdził się w ogóle, ale ja średnio potrafię kreskę rysowac. I faktycznie jest bardzo trwały.
OdpowiedzUsuńno coś ty, jak to się u Ciebie nie sprawdził? Powiedz
UsuńJa nie potrafię rysować dobrze kresek, cienkim pędzelkiem jakoś mi wychodzi, a że dodatkowo (jak Ty) mam opadająca powiekę to sytuacja jest jeszcze bardziej utrudniona, i tym pisakiem nie wyszło mi nigdy...:(
Usuńmam zamiar kupić ten eyeliner bo ciekawy jest ;)
OdpowiedzUsuńclaudiaa11225.blogspot.com
Ciekawy, chociaż ja już mam swojego ulubieńca z Loreala :)
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się liner w pisaku, a ten prezentuje się całkiem dobrze :)
OdpowiedzUsuńKurcze kusił mnie, ale w końcu go nie wzięłam, będzie w kat15 droższy 19,99 ;) pewnie wtedy go wezmę ;)
OdpowiedzUsuńciekawe, jak długo Ci posłuży zanim wyschnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna kreska, podoba mi się że liner daje trzy efekty, można rysować nim bardzo cienkie lub grube kreski. Ja niestety nie umiałabym się nim i tak obsługiwać. nie mam zdolności do robienia makijażu.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się aplikator tego eyeliner, jeśli tak mogę to nazwać :D
OdpowiedzUsuńOo wydaje się bardzo fajny! Lubię cienkie kreski, które lekko się poszerzają :) Chyba muszę sobie kupić ten Avonowy :)
OdpowiedzUsuńJestem w szoku, że pisakowy linerek daje taką czerń już za pierwszym pociągnięciem :D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, a kreska wręcz idealna!
OdpowiedzUsuńJaka czerń wow :) Ja miałam kiedyś eyeliner w pisaku z Avonu ale tamten to była porażka ;(
OdpowiedzUsuńSuper efekt! A Ty masz kosmiczne rzęsy :D
OdpowiedzUsuńO! Ładnie wygląda, a mama mówiła żebym kupiła i nie posłuchałam ;P
OdpowiedzUsuńRaz miałam eyeliner w pisaku z Avon i wylądował w śmietniku, bo musiałam go naciskać bardzo mocno żeby cokolwiek z niego wyszło. Nawet nie dało się go użyć.
OdpowiedzUsuńW katalogu Avon 2/2015 będzie w super cenie ;3 12,99zł !!! :D i wtedy zamierzam go kupić :P
OdpowiedzUsuń