Vita Liberata Trystal3 Bronzing Minerals - Puder Mineralny

16 Komentarzy

Cześć Dziewczyny :)

Wakacje mają się już ku końcowi, wraz z nimi powoli odejdą słoneczne, upalne dni. Na dłużej pozostanie letnia opalenia, ale ona też nie będzie wieczna. To jest właśnie dobry moment, aby przypomnieć sobie o produktach samoopalających Vita Liberata
Jakiś czas temu, pisałam już o dwóch kosmetykach rzeczonej marki, a mianowicie o nawilżającym balsamie  brązującym i piance samoopalającej.

Jeśli jeszcze nie słyszałyście o marce Vita Liberata, to poniżej prezentuje jej krótki opis:
Vita Liberata to marka luksusowych produktów samoopalających i produktów do pielęgnacji twarzy, Wyróżnia się stosowaniem naturalnych, organicznych substancji. Marka została założona w 2003 r. przez Irlandkę, Alyson Hogg. Vita Liberata wiedzie prym pod względem technologii stosowanych w kosmetykach samoopalających. W 2007 r. wprowadziła na rynek pierwszy bezzapachowy produkt samoopalający wykorzystujący technologię Odour Remove. 
W 2011 r. Vita Liberata została pierwszą, zupełnie nietoksyczna marką w dziedzinie produktów samoopalających.Najpopularniejszym produktem marki Vita Liberata jest "pHenomenal 2-3 Week Tan" – kosmetyk zapewniający najdłużej trwający efekt opalenizny na świecie. PHenomenal, dostępny w formie szybkoschnącej pianki i mocno nawilżającego mleczka do ciała, szybko stał się światowym hitem, zyskując sympatyczki wśród takich gwiazd, jak np. Gwyneth Paltrow czy Kelly Brook. Produkty 
Naturalne, organiczne i eko-certyfikowane składniki, innowacje i specjalna technologia nawilżania Moisture Lock zawarte w kosmetykach odżywiają skórę i zapewniają jej efekt naprawdę naturalnej opalenizny trwający cztery razy dłużej niż w przypadku tradycyjnych samoopalaczy. Vita Liberata oferuje wiele produktów nadających się do użycia zarówno w profesjonalnych salonach, jak i w domu, które dostosowane są do różnych rodzajów i odcieni skóry, gwarantujące doskonały efekt przy każdym użyciu.

Dziś chciałabym przybliżyć Wam stosunkowo nowy produkt Vita Liberata, czyli puder mineralny Trystal3 Bronzing Minerals.
Jego zadaniem jest nadać cerze odcień subtelnej opalenizny, a co więcej utrzymać ten efekt nawet po zmyciu go z twarzy.



Trystal3 Bronzing Minerals Puder Mineralny
Wyjątkowa Trystal3TM Technology sprawia, że sypki puder łączy natychmiastowy efekt brązujący z subtelną opalenizną. Dzięki innowacyjnej formule jest to pierwszy samoopalający puder mineralny. Nadaje efekt brązujący zaś dodanie DHA sprawia, że delikatna opalenizna utrzymuje się przez kilka dni. Nie zawiera substancji oleistych oraz talku. Pozostawia efekt gładkiej świeżej skóry muśniętej słońcem.
W zestawie z pudrem znajduje się mięciutki pędzel Kabuki, który świetnie sprawdza się przy nakładaniu pudru. Jego włosie jest bardzo sprężyste i miękkie, dzięki czemu dobrze się nim pracuje. Syntetyczne włosie pędzla ułożone jest w charakterystyczny szpic, który ułatwia rozprowadzanie bronzera. Jedyny zarzut, jaki do niego mam, to to, że napisy z logo marki szybko się ścierają.


W opakowaniu znajduje się 9 gram produktu. Słoiczek jest plastikowy i posiada sitko. Niestety nie zastosowano w nim zabezpieczenia, które zapobiegałoby rozsypywaniu się produktu. Dla mnie nie jest to wielkim problemem, bo trzymam puder w domu, na toaletce i nie przemieszczam się z nim. Jednak problem może pojawić się, gdybym chciała zabrać go ze sobą w podróż.
Słyszałam, że niektóre dziewczyny narzekają na jego zapach. Ja natomiast nie wyczuwam w nim nic szczególnie nieprzyjemnego. Moim zdaniem jest zupełnie zwyczajny.

Podążając za instrukcją użytkowania, puder należy nakładać na uprzednio nawilżona twarz, a następnie rozprowadzać go na kościach policzkowych, w strefie T, wzdłuż linii szczęki, na szyi i dekolcie.

6 PROSTYCH KROKÓW DO UZYSKANIA ZDROWEJ OPALENIZNY Z PUDREM VITA LIBERATA
1. Zanurz pędzel Kabuki w sypkim pudrze, a następnie delikatnie pozbądź się jego nadmiaru uderzając o brzegi opakowania. Ja wysypuję produkt na wieczko i wtedy nabieram go na pędzel.
2. Nałóż na twarz krem nawilżający lub podkład.
3. Przeciągnij pędzlem kości policzkowe.
4. Rozprowadź puder również w strefie-T.
5. Przeciągnij pędzlem wzdłuż linii szczęki, nałóż puder na szyję i dekolt.
6. Zastosuj większą ilość pudru na kości policzkowe aby wymodelować rysy twarzy.

Poniżej możecie zobaczyć film, który pokazuje jak nakładać puder Vita Liberata.


Warto przyjrzeć się naturalnemu składowi tego kosmetyku, ponieważ nie ma w nim talku, ani żadnych substancji oleistych:
INCI: CI 77019 (MICA), CI 77891 (Titanium Dioxide), Dihydroxyacetone, +/- CI 77491 (Iron Oxides), CI 77492 (Iron Oxides), CI 77499 (Iron Oxides), CI 77489 (Iron Oxides).


Trystal3 Bronzing Minerals bardzo dobrze rozprowadza się na skórze. Nie podkreśla suchych skórek, nie robi plam i bardzo łatwo można go zblendować. Jego odcień rzeczywiście nadaje skórze kolor zdrowej opalenizny, to średni, matowy, lekko ciepły brąz, który pozbawiony jest pomarańczowych tonów. Na chwilę obecną jest to mój ulubiony puder brązujący.

Nie zauważyłam jednak, aby efekt zbrązowienia utrzymał się po zmyciu produktu. Może to dlatego, że stosowałam go wyłącznie na wcześniej nałożony podkład. Niestety, w ostatnim czasie, moja cera znów zaczęła szaleć i muszę stosować kosmetyki kryjące. Możliwe, że gdybym stosowała go na sam krem, to uzyskałabym taki efekt.


Puder brązujący Vita Liberata jest dostępny w dwóch odcieniach jaśniejszy Sunkissed i ciemniejszy Bronze. Ja jestem szczęśliwą posiadaczką Sunkissed :)

Puder, jak i inne produkty Vita Liberata znajdziecie w perfumeriach Sephora. Cena pudru (w zestawie z pędzlem Kabuki) to 169 zł.

Nowszy postNowszy post Poprzedni postStarszy post Strona główna

16 komentarzy:

  1. jak pracowałem w sepho to był szał na ten produkt :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś strasznie chciałam go wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawy produkt nigdy nie słyszałam wcześniej o takim :) Zaciekawiłaś mnie

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawy produkt i znow mam na niego chrapke :) wedruje jako kolejny kosmetyk do listy zakupowej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawy produkt i znow mam na niego chrapke :) wedruje jako kolejny kosmetyk do listy zakupowej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Minerały sa świetne i bardzo wydajne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Z aplikacją trzeba się trochę wprawić. Najgorzej jest z podkładami, reszta to pikuś :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja się trochę maską przyciemniłam niby na wakacjach się opaliłam ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!