Lakiery hybrydowe UV LaQ - moje najnowsze odkrycie!

24 Komentarzy

Cześć Dziewczyny :)

Już nie raz pisałam, że uwielbiam lakiery hybrydowe, no cóż... muszę powiedzieć to po raz kolejny. To właśnie one sprawiły, że zrezygnowałam z tradycyjnych lakierów do paznokci.
Tym razem postanowiłam wypróbować kolejną markę hybryd. Padło na SPN Nailslakiery UV LaQ

Pierwsze co mnie w nich urzekło, to czarne buteleczki ze złotymi nakrętkami. Od zawsze byłam przekonana że złoto najlepiej komponuje się z czernią i po raz kolejny w tym przekonaniu się utwierdzam. Jest to bardzo eleganckie połączenie!

Z bardzo szerokiej oferty SPN Nails wybrałam dla siebie cztery kolory lakierów: 
590 CHOCOLATE CHERRIES - odcień bordo;
598 COSMO - bardzo ciemny fiolet ze lśniącymi drobinkami;
595 UNDRESSED - beżowy;
524 MY NEW LIPSTICK - odcień brudnego różu z domieszką fioletu.


Kolejna rzecz, która bardzo mi się spodobała, to możliwość zakupienia lakierów w dwóch pojemnościach 12 ml i 4 ml. Moim zdaniem, to fantastyczne rozwiązanie. Oczywiście, dla salonów manicure lepsze będą pojemności większe, ale przy użytkowaniu domowym, dużo lepiej sprawdzą się mniejsze buteleczki, które z resztą są dużo tańsze od tych większych. 


Jeśli chodzi o pędzelki, to  nie różnią się od siebie niczym poza wielkością nakrętki.


Kolejną ciekawostką w ofercie SPN Nails jest bardzo szeroki asortyment, jeśli chodzi o wszelkie płyny i preparaty potrzebne do wykonania manicure hybrydowego. Oczywiście przy domowym użytkowaniu nie musimy korzystać z nich wszystkich, ale fajnie mieć możliwość wyboru. Ja zdecydowałam się na wypróbowanie specjalnego płynu przeznaczonego do przemywania masy żelowej po utwardzeniu w lampie UV ze specjalną, unikatową formułą wzmacniającą połysk żelu nabłyszczającego.


CECHY LAKIERÓW UV LaQ10

KONSYSTENCJA
Wydaje mi się dość rzadka, co ma swoje lepsze i gorsze strony. Na pewno dzięki niej lakier nałożony jest cienką warstwą i wygląda to bardziej naturalnie, z drugiej jednak strony, trzeba bardzo uważać aby lakier nie wylał się na skórki.

PĘDZELKI
są standardowe, o okrągłym przekroju. Nie sprawiają trudności przy użytkowaniu i nie odkształcają się.

KRYCIE
Pomimo dość rzadkiej konsystencji, lakiery mają bardzo dobre krycie. Zdziwiło mnie, że odcienie jaśniejsze kryją lepiej, niż ciemniejsze. W przypadku UNDRESSED i MY NEW LIPSTICK wystarczyła jedna warstwa koloru aby idealnie pokryć płytkę. Przy CHOCOLATE CHERRIES i COSMO potrzebowałam dwóch warstw.

CZAS UTWARDZANIA
Według producenta, czas utwardzania lakierów UV LaQ to 180 sekund. Ja utwardzałam krócej, bo przez 120, a efekt i tak był świetny.

TRWAŁOŚĆ
Niestety nie umiem jej ocenić, bo zmywam lakiery po ok 1,5 tygodnia. Do tego czasu wyglądają idealnie, a później nie wiem. Robię to tylko dlatego, że po takim czasie, odrost bardzo mnie irytuje.

Teraz już zapraszam Was do oglądania. 

Jak wam się podobają lakiery SPN Nalis?































24 komentarze:

  1. jejku, Twoje paznokcie są cudne w obu wersjach. mam UNDRESSED i ten czarny lakier.

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Kotełek zawsze zbiera największe pochwały ;) Szkoda, że tak trudno go namówić na sesję haha :D

      Usuń
  3. Cudne te Twoje paznokcie ja bardzo lubie lakiery hybrydowe używam lakierów semilac ;)
    MÓJ BLOG ZAPRASZAM-KLIKNIJ

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Semilacki były moimi pierwszymi hybrydami, ale wcale z nich nie zrezygnowałam :D

      Usuń
  4. Ja dzisiaj dołączyłam do grono szczęściar z hybrydą na paznokciach. Póki co jestem zadowolona,ale zobaczymy za kilka tygodni ile te Semilaci są naprawdę warte ;)
    Twoje imponujące <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magda, jestem pewna, że Ci się spodoba! Ja też byłam pełna obaw, a teraz okazało się, że zwykłe lakiery już nie mają u mnie prawa bytu :D

      Usuń
  5. opakowania mają naprawdę przepiękne :) Wiśnia mi wpadła w oko :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie słyszałam jeszcze o tej marce, ale zdobienia wyczarowałaś cudowne ;))

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę się kiedyś skusić na manicure hybrydowy :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierwszy raz spotykam się z tymi lakierami :) A kiciuś uroczy <3 :D

    OdpowiedzUsuń
  9. nigdy nie widziałam tych lakierków .
    Uwielbiam hybrydę na pazurkach :)

    OdpowiedzUsuń
  10. I ja swoją hybrydową przygodę zaczynałam z marką Semilac, a potem na targach kosmetycznych skusiłam się na hybrydy SPN i już nie zamienię ich na żadne inne. Największy plus za krycie, trwałość i nie odpryskiwanie na moich bardzo miękkich paznokciach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hybrydy świetnie utwardzają paznokcie i chronią przed złamaniami. Uwielbiam :D

      Usuń
  11. Najbardziej mnie urzeka propozycja z kotem, super! :) ja jednak zostaje przy Semilacach, bo póki co są najlepsze ze wszystkich (a przez to, że moje paznokcie rosną niezwykle wolno, to noszę nienaruszone przez 3 tygodnie nawet) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje rosną w tempie ekspresowym, ale nie narzekam :D

      Usuń
  12. W jaśniejszej wersji świetnie wyglądają :). Zastanawiam się, czy nie kupić sobie hybryd, ale to podobno uzależnia :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha, jeśli boisz się uzależnienia, to nie kupuj ;)

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz!