Szminka naturalna Lily Lolo - Parisian Pink i Romantic Rose

31 Komentarzy

Cześć Dziewczyny :)

Dziś będzie o pomadkach, ale nie o takich zwykłych, bo w stu procentach naturalnych szminkach do ust Lily Lolo! Dla mnie są one połączeniem efektu błyszczyka na ustach i właściwości ochronnych, nawilżających sztyftów do ust. 
Do wyboru mamy 10 różnych odcieni, które na ustach wyglądają bardzo subtelnie i naturalnie, nadają im lekkiego koloru i połysku, ale nie dominują w makijażu. Ot..., idealne szminki na dzień!

Prawie dwa lata temu, pisałam już o jednej z tych pomadek, ale jeszcze w starym opakowaniu. Posiadałam wtedy odcień Love Affair, który niezmiernie mi się podobał.
Tym razem skusiły mnie Romantic Rose i Parisian Pink


Jak już wspomniałam, pomadki LL mają świetne właściwości nawilżające i ochronne. Nie wysuszają ust, one je nawilżają i pielęgnują, a do tego nadają im subtelnego koloru. Raczej nie utrzymują się długo na ustach (bez jedzenia i picia jakieś 2h), ale nie mogłabym tego wymagać przy ich pielęgnującej formule. Schodzą z ust równomiernie i nie odkładają się w zagłębieniach warg.


Szminki Lily Lolo są w 100% naturalne, a co za tym idzie, musimy zwrócić uwagę na ich termin ważności. Niestety, nie można mieć wszystkiego. Mogą się zepsuć dużo szybciej, niż pomadki drogeryjne i najlepiej nie narażać ich na wyższe temperatury.

Zawierają odżywczą witaminę E, woski oraz organiczny olejek jojoba. Witamina E oraz ekstrakt z rozmarynu to naturalne antyoksydanty.

Teraz już przyjrzycie się bliżej odcieniom:

ROMANTIC ROSE
to według producenta intensywny róż. Mogłabym dyskutować, jeśli chodzi o intensywność tego koloru, ale w porównaniu do innych pomadek Lily Lolo jest to rzeczywiście kolor bardziej intensywny, niż pozostałe.


PARISIAN PINK
to odcień różowo- koralowy, bardziej zbliżony do naturalnego kolory moich ust niż Romantic Rose. Daje naprawdę delikatny, połyskujący efekt.



SKŁAD
Ricinus Communis Seed Oil, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Candelilla Cera, Lanolin, Isoamyl Laurate, Caprylic/Capric Trigliceryde, Copernicia Cerifera Cera, Cera Alba, Mica, Maltodextrin, Tocopherol, Helianthus Annuus Seed Oil, Aascorbyl Palmitate, Rosmarinus Officinalis Leaf Extract, Tin Oxide, [± CI 77891, CI 77742, CI 77499, CI 77492, CI 77491, CI 75470]





Jeśli macie ochotę poczytać na temat innych kosmetyków Lily Lolo, to zapraszam do postów archiwalnych:
Różowo-Brązowa Szminka Lily Lolo Love Affair
Szminki Lily Lolo Parisian Pink i Romantic Rose
Matowy sypki puder mineralny Lily Lolo - Flawless Matte
Podkład mineralny Lily Lolo w odcieniu Popcorn
Korektor mineralny Lily Lolo w odcieniu Nude
Pudry mineralne Lily Lolo Flawless Silk i Translucent Silk
Mineralne róże prasowane LILY LOLO - In The Pink i Tawnylicious
Sypki róż mineralny Lily Lolo w odcieniu Juicy Peach
Naturalna baza pod cienie do powiek Lily Lolo
Mineralne cienie do powiek Lily Lolo Vanilla Shimmer i Black Sand
Matowy bronzer Lily Lolo w odcieniu South Beach
Naturalny Zestaw Do Brwi Lily Lolo Eyebrow Duo Medium
Pędzle do makijażu Lily Lolo


31 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. a mi chyba bardziej Rmantic Rose, chociaż Parisian Pink też :D

      Usuń
  2. Obydwa kolorki bardzo mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi też, chodź wspomnieniami wciąż wracam do Love Affair :D

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Mam wrażenie, że każdy z 10 odcieni tych szminek przypadł by nam do gustu :D Wszystkie są takie delikatne

      Usuń
  4. Chce je !


    ___________________
    Fashion makeup i
    blog.justynapolska.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne kolorki :) pięknie wyglądają na ustach, bardzo naturalnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. nie miałam jeszcze kosmetyków tej marki, ale Parisian Pink jest śliczny i w moim guście :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie lepszy Romantic Rose, ale Parisian Pink też jest w użyciu :D

      Usuń
  7. Romantic Rose bardzo mi się podoba, przepiękny odcień :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. To prawda, ale dla mnie bardziej chyba pasuje Romantic Rose

      Usuń
  9. moje kolorki :) mam ich pomadeczkę jeszcze w starym opakowaniu, zawsze noszę w torebce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też miałam jedną w starym opakowaniu, ale mi się zepsuła :/

      Usuń
  10. obie piękne! ale chyba bardziej dla mnie romantic rose

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne! :)) Romantic rose mnie urzekła mmmm <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie wiem czy to mój monitor, czy nadmiar czekolady, ale dla mnie one wyglądają na herbaciane, nie różowe :D nie zmienia to faktu że są genialne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że w zależności od światła, wyglądają trochę inaczej :D

      Usuń
  13. Te stare też miały coś w sobie

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!