Cześć Dziewczyny :)
Dziś pokażę Wam już ostatni produkt z asortymenty Lily Lolo, który mam w swoich kolorowych zbiorach. Jest to róż mineralny w odcieniu Juicy Peach. Brzoskwiniowe odcienie nigdy nie należały do moich ulubionych, ale tylko dlatego, że bałam się spróbować i zwyczajnie nigdy ich nie używałam. Tym razem jednak postanowiłam zaryzykować i żałuję tylko tego, że nie zrobiłam tego wcześniej. Róż od Lily Lolo w odcieniu Juicy Peach ma idealną dla mnie, ciepłą tonację.
Róż umieszczony jest w typowym opakowaniu dla minerałów Lily Lolo. Opakowanie jest identyczne, jak w przypadku korektora. Mały plastikowy słoiczek (5g), wykonany z wysokiej jakości tworzywa. Tak jak w przypadku korektora, jedyną wadą opakowania jest to, że nie posiada ono zabezpieczenia przed niekontrolowanym wysypywaniem się produktu z sitka.
Wydajność różu jest bardzo dobra, bo wystarczy odrobina, a takie 5 gramowe opakowanie starczy na bardzo długo. Ważność po otwarciu to 24 miesiące.
Juicy Peach posiada lekko połyskujące drobinki, ten połysk nie jest jakoś bardzo widoczny, należy do subtelnych. Wykończenie jest satynowe. Fajnie odbija światło i nadaje cerze ciepłego kolorytu. Róż nakładam na podkład za pomocą skośnie ściętego pędzla do różu i bronzera. Jest bardzo drobno zmielony, dzięki temu bezproblemowo się go nakłada. Trzeba nabrać do tego odrobinę wprawy, metodą prób i błędów szybko znajdziemy dla siebie odpowiedni sposób nakładania. Najlepiej jest wpić róż do środka pędzla (uderzając trzonkiem w blat), a następnie nakładać wcierając róż w policzki. Jeśli chodzi o pędzel, to u mnie najlepiej w tym celu sprawdza się skośny Elite.
Tak to wygląda u mnie.
Cieszy mnie to, że długo utrzymuje się na policzkach i nie blednie, aż do wieczora.
Dostępny jest na stronie Costasy, a jego cena to 42,90 zł
Pozostałe kosmetyki Lily Lolo prezentowałam we wcześniejszych wpisach:
KOREKTOR MINERALNY LILY LOLO
MATOWY SYPKI PUDER MINERALNY LILY LOLO
PODKŁAD LILY LOLO W ODCIENIU POPCORN
SZMINKA NATURALNA LILY LOLO
Przypomnę, że kosmetyki Lily Lolo nie zawierają drażniących substancji chemicznych, nanocząsteczek, parabenów, tlenochlorku bizmutu, talku, sztucznych barwinków, syntetycznych substancji zapachowych i konserwantów. Są odpowiednie dla wegetarian i wegan.
Jak wam się podoba odcień Juicy Peach?
śliczny:) i bardzo Ci pasuje:)
OdpowiedzUsuńszkoda, że wcześniej o tym nie wiedziałam ;)
Usuńsliczny kolor idealnie pasuje ..makijaz wyglada bosko slicznotko:*
OdpowiedzUsuńna Twoich policzkach wygląda pięknie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Zawsze wybierałam brązowe odcienie, a tu takie zaskoczenie :D
UsuńKolor ładny, świetnie się prezentuje na Twojej twarzy. Ja osobiście wybieram zazwyczaj bardziej różowe odcienie, czuję się w nich najlepiej więc chyba bym się nie odważyła na ten :)
OdpowiedzUsuńa ja w różach nie czuję się dobrze, no chyba, że to ciepłe róże
Usuńbardzo Ci pasuje, cóż za promienna buźka:D
OdpowiedzUsuńteż tak myślę, że pasuje :)
Usuńładny, choć ja wolę coś w odcieniu bardziej różowym :)
OdpowiedzUsuńu mnie różowy jakoś nie specjalnie wygląda :(
Usuńostatnio co raz częściej sięgam po brzoskwiniowe róże do policzków. Ten jest śliczny i Tobie pasuje. jednak nadal najlepiej czuję się w różowym różu :)
OdpowiedzUsuńwiem, wiem :) Ja sobie Ciebie nie wyobrażam, bez odrobiny różowego :)
UsuńPiękny odcień Joanko, też bardzo lubię taką tonację w makijażu ;)
OdpowiedzUsuńja się w takich czuję najlepiej :)
Usuńooo! u Ciebie też brzoskwinka dziś ;)
OdpowiedzUsuńśliczny róż, bardzo mi się podoba, aż za bardzo... :D ale na tak ładnej buźce... ahhh :)
stworzony dla Ciebie ;)
muszę się za nim rozejrzeć
Dziękuję, kochana jesteś!
Usuńlubię ciepłe róże, ale wolę takie z większą domieszką różu :)
OdpowiedzUsuńja się w różu za bardzo nie widzę
UsuńPięknie wygląda na buzi :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo fajny! I cena podobna do komercyjnych kosmetyków,jakie spotykamy na półkach w sklepie;) Także może warto spróbować;)
OdpowiedzUsuńpewnie, że warto! :D
UsuńBrzoskwinia to zdecydowanie nie dla mnie. Ale chętnie bym wypróbowała jakiś delikatny odcień różu.
OdpowiedzUsuńwybór jest całkiem spory
UsuńNa ręce mnie nie przekonał, ale na buzi ślicznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńna ręku ciężko jest dojrzeć efekt :)
UsuńBardzo lubię takie róże i pudry, choć używam nie za często :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie do róży trzeba się przyzwyczaić, bo wiele osób o nich zapomina, a warto ich używać, bo pięknie prezentują się na twarzy :)
UsuńTrochę drogi, ale faktycznie kolor jest bardzo ciepły :) wręcz idealny!
OdpowiedzUsuńcena podobna do drogeryjnych Burżujek, ale ten moim zdaniem lepszy
UsuńAle pieknie wygląda na buzi, pasuje Ci! :-D
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚwietny, ciepły, brzoskwiniowy odcień i fajnie, że ma małe drobineczki, o tym, jak przepięknie wygląda na Twojej buźce, można napisać poemat :D
OdpowiedzUsuńhehe, aż pąsów dostałam po Twoim komentarzu ;)
UsuńNa policzkach prezentuje się naprawdę dobrze:)
OdpowiedzUsuńteż tak myślę :)
UsuńŁadny, ale mi chyba bardziej pasują chłodniejsze tonacje :-)
OdpowiedzUsuńO zainteresował mnie ten róż, a najbardziej jego odcień, twoja cera, dzięki niemu promienista!!!
OdpowiedzUsuń