Cześć Dziewczyny :)
Przychodzę do Was z kolejną porcją zapachowych wosków Yankee Candle z linii Simply Home. Tym razem przynoszę zapachy, które kuszą i czarują aromatem świeżych, soczystych cytrusów. Ja uwielbiam cytrusy w każdej postaci i te dwa woski, o których dziś opowiem, są moimi ulubieńcami. Cranberry zest i Darling Clementine są bohaterami dzisiejszego wpisu.
Cranberry zest
czyli żurawina, to zapach świeżo zebranej żurawiny połączony z aromatem soczystej pomarańczy.
Pachnie jak żurawinowa herbatka z pomarańczą. Zapach jest ciepły i słodki, ale również odrobinę kwaśny. bardzo eteryczny, ale nie męczący. Pachnie bardzo naturalnie, wręcz spożywczo ;) To tak jakbym sobie zaparzyła pięć dzbanków żurawinowej herbatki i porozstawiała po domu. Pokochałam go od pierwszego zapalna kominka i zostanie ze mną na długo, bo nie chce się znudzić.
Darling Clementine
to energetyzujący zapach słodkich, soczystych klementynek.
Darling Clementine, to zapach zdecydowanie świeższy niż Cranberry zest. Kojarzy mi się trochę z odświeżaczami powietrza, ale nie jest duszący. Ma w sobie lekką nutę mandarynek, ale takich niedojrzałych, jest kwaśny, rześki i energetyzujący, mało w nim słodyczy. Mimo, że dość znacznie różni się od poprzedniego, to również bardzo go polubiłam. Kojarzy mi się bardziej z zapachem mandarynkowych liści, niż z samymi owocami.
Nie umiem powiedzieć, który zapach bardziej przypadł mi do gustu. Obydwa mają w sobie coś, co wywołuje u mnie pozytywne emocje. Obydwa są zapachami radosnymi i beztroskimi. Otulają dom zapachem przez kilka ładnych godzin, a ten zapach długo nie blaknie. Ja nie wrzucam do kominków całych tartaletek, wystarczy mały kawałek (taki jak na zdjęciu), a efekt jest w pełni satysfakcjonujący.
Mmmm klementynki zapisuję na listę do zakupienia :))
OdpowiedzUsuńmiej na uwadze to, że to zapach bardziej świeży, niż słodki. Nuty mandarynek jest w nim niewiele, dominują tu bardziej liście drzewa mandarynkowego
Usuńcranberry zest jest na mojej liście:)
OdpowiedzUsuńjest bardzo przyjemny, polecam
Usuńo bardzo przyjemne zapachy:)
OdpowiedzUsuńSzczególnie cranberry zest
Usuńbede musiala wreszcie zakupic jakis wosk :D
OdpowiedzUsuńkupisz i się uzależnisz :D
Usuńja sie nei doczekam swoich nigdy ;p ale u mnie otwarli sklepik niedaleko i chyba sie wybiore :)
OdpowiedzUsuńhehe, uważaj, bo one są uzależniające ;)
UsuńŻurawinką bym nie pogardziła :)
OdpowiedzUsuńsuper zapaszek :)
UsuńCytrusów nie lubię i ich zapachy tez nie potrafią skraść mojego serca. Natomiast lubię aromat żurawiny, miło mi się kojarzy. Nie wiem dlaczego, Może jakieś nieświadomie wspomnienia? ;)
OdpowiedzUsuńWrrr... Durny słownik... Miało byc: podświadome wspomnienia :P
Usuńhehe, podświadomość ma duże znaczenie :)
Usuńach te zapachy
OdpowiedzUsuńJak to się dzieje, że ostatnio trafiam do Ciebie na posty o YC?:D
OdpowiedzUsuńKurczę, te woski są w sam raz na obecny czas. I w sam raz dla mnie, która rozkoszuje się wieczorami aromatycznymi herbatkami ;)
z pewnością spodobałby Ci się cranberry zest
UsuńZ chęcią bym sięgnęła po ten żurawinowy zapach. Boję się natomiast tych klementynek, ale mogę się mylić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
te klementynki nie każdemu się podobają, ja je lubię, ale czytałam, że mogą kojarzyć się z kostkami do klozetu ;) Chociaż ja takich skojarzeń nie miałam
UsuńŻurawina <3
OdpowiedzUsuńObserwujemy?
http://jakdwiekroplewody.blogspot.com/
Ja nadal szukam kominka, chyba muszę w końcu z internetu zamówić bo stacjonarnie znajduję same brzydkie i płytkie (na 3 kropelki olejku zapachowego i tyle). Twój jest bardzo oryginalny, jeszcze takich nigdzie nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńja swój kominek kupiłam stacjonarnie
UsuńOpis zapachów brzmi całkiem zachęcająco:)
OdpowiedzUsuńto zapachy są zachęcające :)
UsuńYC zalało blogosferę;)
OdpowiedzUsuńojj zalało i to konkretnie :)
UsuńDarling Clementine - dokladnie wg mnie pachnie jak liscie, zawiodlam sie na nim :(
OdpowiedzUsuńa ja go lubię, chociaż jeśli ktoś nastawił się na zapach mandarynek, to rzeczywiście można się zawieść
UsuńUwielbiam cytrusowe zapachy. Ostatnio zamówiłam 10 tart, zapachów, których jeszcze nie miałam ... ciekawa jestem, który najbardziej przypadnie mi do gustu. Wśród nich jest właśnie Darling Clementine
OdpowiedzUsuńciekawa jestem, czy Ci się spodoba :)
Usuń