Olejek PASSIFLORA - rozpromieniacz cery!

26 Komentarzy

Cześć Dziewczyny :)

Dziś pokażę Wam olejek, którego trochę się obawiałam, trochę nie dowierzałam w to, że sprawdzi się w przypadku mojej tłustej cery, a tak właściwie, to śmiałam wątpić w to, że traktowanie tłustej cery jakimkolwiek olejkiem może przynieść cokolwiek dobrego. Teraz już wiem, że byłam w ogromnym błędzie. 
Co prawda, to stosowałam już różne oleje, ale tylko w przypadku oczyszczania twarzy metodą OCM. Jeśli chodziło o stosowanie olejku zamiast kremu, to raczej średnio mi się to widziało, bo traktowanie tłustym olejem, skóry już samej w sobie tłustej... hmm..., coś mi tu nie pasowało.

Jako, że jestem osobą raczej odważną i eksperymentów się nie boję, to postanowiłam spróbować. Co najwyżej dostałabym wysypu, z którym już umiem sobie poradzić, ... lata praktyki ;).


W ręce wpadł mi ekologiczny olejek od FEMI - PASSIFLORA, który jest kompozycją pięciu olejków. Główną rolę gra w nim właśnie olejek z Passiflory, a zaraz za nim idą: olej arachidowy, olejek różany, olejek rumiankowy i olejek cyprysowy. W kompozycji znajduje się również skwalan (jest pozyskiwany z oliwek i jest biozgodny z występującym w naturalnym ludzkim sebum, spoiwem międzykomórkowym naskórka) i witamina E i koenzym Q10.

Co prawda, olejek przeznaczony jest do pielęgnacji cery bardzo wrażliwej, naczynkowej, a także po nadmiernym opalaniu, ale kiedy poczytałam sobie o właściwościach jego składowych, uznałam, że w przypadku mojej cery sprawdzi się równie dobrze.

OLEJ Z NASION PASSIFLORY
oczyszcza, nawilża, zmiękcza i wygładza delikatną cerę, przywracając jej jędrność i promienny koloryt.
OLEJ ARACHIDOWY
natłuszcza i nawilża, odżywia i wspomaga regenerację skóry.
ROŚLINNY SKWALAN
zapewnia skórze prawidłowe nawodnienie, chroniąc skórę przed parowaniem z niej wody. Skwalan posiada także właściwości gojące drobne urazy skóry i przeciwzapalne.
OLEJEK RÓŻANY
poprawia nawilżenie skóry, rozjaśnia przebarwienia i rumień cery, pobudza produkcję kolagenu, przyspiesza regenerację naskórka, łagodzi podrażnienia, wygładza i poprawia elastyczność skóry.
OLEJEK RUMIANKOWY
łagodzi podrażnień skóry, jest skuteczny przy usuwaniu wysypek i owrzodzeń.
OLEJEK CYPRYSOWY
środek odkażający, dezodorujacy i uspokajający.

Przekonało mnie również to, że jest całkowicie naturalny i nie był testowany na zwierzętach.


Zanim opowiem, jak podziałał na moją cerę, opiszę jego kilka cech.
Zamknięty jest w 18 mililitrowej buteleczce, pojemność jest mała, ale z wydajnością jest już dużo lepiej. Nie obraziłabym się jednak, gdyby pojemność była nieco większa ;) Jego konsystencja, jak na olejek przystało, jest oleista, ale nie nadmiernie tłusta. Zapach ma ciekawy, eteryczny, dla mnie bardzo przyjemny i świeży.
Jest całkowicie bezbarwny.


Nie skłamię jeśli powiem, że pokochałam go od pierwszego zastosowania. Po raz pierwszy zaaplikowałam go, kiedy moja skóra była nieco przesuszona i podrażniona, było to wynikiem "przedawkowania" Effeclar-u DUO. Doskonale pamiętam, jaką ulgę przyniosło mi nałożenie go na skórę. Momentalne ukojenie, a jednocześnie odświeżenie cery, noo... i ten zapach! Było to przed pójściem spać i trochę się obawiałam co zastanę rano, ale było tylko lepiej.
Rankiem skóra była promienna, nie przetłuszczona, elastyczna i doskonale nawilżona. Długo to nie trwało, bo wieczorem, po myciu, znów pojawił się dyskomfort przesuszenia, na szczęście to znów była pora na olejek. Przez następne dni, codziennie wieczorem stosowałam olejek i z dnia na dzień, zauważałam coraz lepsze efekty. Skóra mniej się przetłuszczała, nie pojawiały się nowe wypryski, wzrastała jej elastyczność i wyglądała promiennie. Tak jest do tej pory i z całym przekonaniem, uznaję ten olejek za odkrycie roku! 

Szczerze go polecam, jeśli wasza skóra jest bez życia, szara, zmęczona, mało elastyczna i słabo odzywiona. Jest genialny i z pewnością nie zaszkodzi nawet cerom tłustym.

Jego cena do niskich nie należy, ale nie jest też jakoś specjalnie wygórowana.
Nowszy postNowszy post Poprzedni postStarszy post Strona główna

26 komentarzy:

  1. nie słyszałam o nim


    ps. a u mnie? MAKIJAŻOWO na blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa, olejowa mieszanka :) Jednak po zerknięciu na cenę- masakra. 81 zł za 18 ml olejku??:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do tanich nie należy, ale to cena takiego lepszego kremu i też starcza na tyle co krem. Ja wolałabym, żeby pojemność była większa, tak ok. 30 ml, byłoby super!

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. koniecznie! <3 Aha, tutoriale tez 'chcem' :D:D:D

      Usuń
  4. znowu kusisz,ale mam tonę oleju arganowego do zużycia. póki tego nie zrobię, mam bana na olejki do twarzy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na olej arganowy miałam ochotę, ale okazało się, że w przypadku mojej cery szkodzi, więc ja mam bana na niego ;)

      Usuń
  5. ja uwielbiam zapach passiflory :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze nigdy nie stosowałam olejku na twarz, zamiast kremu:) Ale wszystko przede mną:)

    OdpowiedzUsuń
  7. z chęcią bym wypróbowała te kosmetyki strasznie mnie kuszą :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawy..ciekawy..Myślę, że przy mojej przesuszonej skórze świetnie by się spisał.
    A co do ceny..Cóż - wszystkie kosmetyki FEMI mają podobną cenę, ale Ci którzy ich spróbowali - wiedzą dlaczego :)
    Jedyny minus to opakowanie - średnio ładne powiem szczerze, gdyby było z mlecznego szkła jak kremy tej marki było by ekstra.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, ale co do opakowania, to bym się nie zgodziła. Mleczne szkło jest bardzo eleganckie i pięknie wygląda, ale aby wydobyć kosmetyk z niego byłby problem, no chyba że byłaby pipetka, ale to też dodatkowy zajmowacz rąk. To opakowanie nie wygląda ekskluzywnie, ale jest bardzo funkcjonalne.

      Usuń
  9. bardzo dobra firma,jeśli chodzi o olejki.Ja posiadam arganowy i stosuję go na suchą skórę oraz na końcówki włosów.

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny opis. Ten olejek byłby chyba idealny dla mnie, ale ta cena... Może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam jeszcze żadnego kosmetyku tej firmy, ale ten olejek wydaje się być ciekawym rozwiązaniem ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kurcze, ja też nie wyobrażałam sobie smarowania twarzy tłustym olejkiem, ale zadajesz kłam moim teoriom.

    OdpowiedzUsuń
  13. miłość od pierwszego zastosowania ,podoba mi się <3 ,ja jeszcze nie stosowałam takiego ,pierwsze czytałam o nim tutaj :)Ja mam cerę mieszaną ,więc fajnie ,że na tłustą również można go aplikować :)

    OdpowiedzUsuń
  14. bardzo ciekawie to się zapowiada

    OdpowiedzUsuń
  15. Z przyjemnością przetestuję go na sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ty to mnie zawsze stawiasz przed takim produktem, o którym później nie mogę przestać myśleć!:D

    OdpowiedzUsuń
  17. Wydaje mi się, że Femi nieco przegina z tymi cenami za pojemność:/

    OdpowiedzUsuń
  18. uwielbiam ten olejek, już jakiś czas temu zużyłam go do cna. jest super.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!