Cześć Dziewczyny :)
Przez ostatnie trzy miesiące, sukcesywnie pokazywałam Wam nowe lakiery od AVON z serii Gel Finish. Niedawno przedstawiłam ostatni odcień, a dziś przyszła pora na podsumowanie całej kolekcji. Z tego co wiem, te lakiery wzbudziły u Was nie małą sympatię. Ja też jestem z nich bardzo zadowolona. Pod względem użytkowym są one do siebie bardzo podobne, ale zdarzają się wyjątki, co uwarunkowane jest konkretnymi kolorami. Każdy lakier jest podlinkowany, więc jeśli będziecie ciekawe jakiegoś odcienia, to wystarczy kliknąć, a przeniesie Was do odrębnego wpisu na jego temat.
W podsumowaniu żelowej kolekcji od AVON, chciałabym się odnieść do obietnic producenta i skonfrontować je z rzeczywistością.
Tak więc, zaczynamy!
OBIETNICE PRODUCENTA
Żelowy lakier do paznokci. 3 w 1. Efekt żelowego manikiuru z połyskiem prosto z salonu.
Jak działa:
BAZA – zapewnia paznokciom gładką powierzchnię i zapobiega ich łamaniu.
KOLOR – nadaje paznokciom intensywny kolor już po nałożeniu jednej warstwy.
UTWARDZACZ – zapewnia trwałość i supermocny połysk.
Jak używać: Do każdego lakieru dołączony jest precyzyjny pędzelek, który zapewnia równomierną aplikację. Pamiętaj, żeby przed użyciem, użyć zmywacza do paznokci (nawet jeśli nie ma potrzeby zmywania lakieru) , by lakier lepiej się trzymał.
BAZA – zapewnia paznokciom gładką powierzchnię i zapobiega ich łamaniu.
Najprawdziwsza prawda! Moje paznokcie, z natury, rosną tak, ze widać na ich powierzchni nierówności. Dzięki lakierom AVON Gel Finish, te nierówności zostają doskonale zamaskowane. Nie muszę używać polerki, bo i tak nic nie widać.
Jeśli chodzi o zapobieganie łamaniu, to również obietnica jest spełniona w 100%. W związku z tym, że bardzo chciałam pokazać Wam wszystkie odcienie żelków, paznokcie malowałam bardzo często i jak już zauważyłyście po zdjęciach, udało mi się je nieźle zapuścić. To właśnie dzięki żelkom, łamanie paznokci zostało zminimalizowane, bo wcześniej miałam z tym duże problemy.
KOLOR – nadaje paznokciom intensywny kolor już po nałożeniu jednej warstwy.
Większość lakierów z kolekcji, daje bardzo ładne krycie już po pierwszej warstwie i właściwie można by było na niej poprzestać, ale dla idealnego efektu w większości przypadków potrzebne są dwie. Zdarzają się jednak odcienie, które wcale tak dobrze nie kryją np. Sheer Love i Limoncello. Nie jest to wina żelków, bo te kolory już tak maja i trzeba się z tym pogodzić. Niestety kolor ma istotne znaczenie, jeśli chodzi o krycie i to nie tylko w przypadku lakierów do paznokci.
UTWARDZACZ – zapewnia trwałość i supermocny połysk.
Trwałość to dla każdego kwestia indywidualna. Im paznokcie są w słabszej kondycji, tym lakier krócej się na nich trzyma. Istotny jest też fakt, że płytka paznokcia, z natury, może byś tłusta lub sucha. Ja mam tłustą płytkę i żaden lakier nie trzyma się na niej długo, max to 3 dni, niezależnie od tego, czy mam lakier za 15 czy 80 zł. Lakiery słabej jakości wytrzymują na moich paznokciach raptem kilka godzin (kiedyś o takim pisałam). Biorąc po uwagę wytrzymałość lakierów różnych marek i porównując je z żelkami, to trwałość lakierów Gel Finish oceniam jako bardzo zadowalającą.
Słyszałam kilka opinii, że te lakiery są nietrwałe, ale ja się z tym nie zgadzam. Niestety, cudów nie ma. Jeśli na naszych paznokciach lakiery nie trzymają się długo, to nie należy liczyć na to, że skoro producent informuje o super trwałości, to nagle stanie się cud i lakier wytrzyma u nas ponad tydzień... .
Połysk żelków rzeczywiście jest niesamowity, co możecie zauważyć na zdjęciach. Wszystkie pięknie odbijają światło i to przez długi czas. Nie potrzebujemy stosować w tym celu żadnych topów, sam lakier wystarczy!
SKŁAD
Analizę składu żelków zrobiła Julia na swoim blogu: itsjul.blogspot.com. Okazało się, że jest on całkiem sympatyczny!
Przy okazji podsumowania, muszę wspomnieć też, jak odróżnić nazwę lakieru, kiedy pozbyłyśmy się czarnych kartoników?
Na lakierach marki AVON, nazwy kolorów są wydrukowane tylko na czarnych kartonowych opakowaniach w których znajdują się buteleczki z lakierem. Te kartoniki łatwo zgubić lub zniszczyć, a na buteleczkach nie ma wydrukowanej nazwy. Poniżej prezentuje wszystkie nazwy i kody lakierów Gel Finish od AVON. Każdy odcień lakieru ma swój kod. Nazwy lakierów znajdują się na kartonikach, a kody na dnie buteleczki. Jeśli chcecie rozszyfrować nazwę lakieru po kodzie, to trzeba skorzystać z poniższej ściągi :)
Czy żelowe lakiery z Avonu trzeba utwardzać lampą?
Jak zmywać żelowe lakiery z Avonu?
Odpowiedź jest bardzo prosta, a wszystko wyjaśniałam przy okazji tego wpisu: Klik Klik.
Mam nadzieję, że wyjaśniłam wszystkie wątpliwości, a teraz zapraszam już tylko do oglądania ;)
Poniżej znajdują się wszystkie 24 odcienie, czyli cała kolekcja.
ENVY, LIMONCELLO, GLIMMER, STERLING
ENVY
ciemna, dość zimna, opalizująca zieleń. Jest to odcień bardzo jadowity i piękny. Jeden z moich ulubieńców!
LIMONCELLO
piękny i intensywny, słoneczny odcień żółtego z mnóstwem mieniących się drobinek. Jest nieco problematyczny, ale żółte lakiery tak mają, więc trzeba mu wybaczyć.
GLIMMER
mieniące się milionem maleńkich drobinek, stare złoto, ale poza złotem można w nim dostrzec jeszcze pewien odcień brązu.
STERLING
ciemny, grafitowy, nieco metaliczny kolor z mnóstwem maleńkich drobinek, które pięknie połyskują.
MUDSLIDE, BARELY THERE, CERME BRULEE, SHEER LOVE
MUDSLIDE
to połączenie szarości i brązu. Ten kolor nie znalazł wielu zwolenników, ale trzeba mu przyznać, że coś w sobie ma.
BARELY THERE
bezdrobinkowy, beżowy nudziak.
CERME BRULEE
mleczny odcień bieli z maleńką domieszką beżu, bezdrobinkowy.
SHEER LOVE
mleczny, bezdrobinkowy róż.
DAZZLE PINK, LAVENDER SKY, PERFECTLY PLUM, PURPLICIOUS
DAZZLE PINK
to pastelowy róż, zawierający w sobie małe połyskujące drobinki.
LAVENDER SKY
to pastelowy, jasny, bezdrobinkowy fiolet.
PERFECTLY PLUM
bardzo ciemny i niezwykle elegancki fiolet. Zawiera w sobie maleńkie drobinki, ale na paznokciach nie są one widoczne.
PURPLICIOUS
to typowy bezdrobinkowy fiolet.
ROYAL VENDETTA, MARINE BLUE, WINE AND DINE ME, MAUVELOUS
ROYAL VENDETTA
czyli błękit królewski, jest to jaśniejszy odcień niebieskiego.
MARINE BLUE
bezdrobinkowy, ciemny, nieco przybrudzony niebieski, takie połączenie morskiej zieleni i błękitu.
WINE AND DINE ME
jego kolor idealnie odzwierciedla barwę czerwonego, a wręcz czarnoczerwonego wina.
MAUVELOUS
to dość ciemny, brudny róż z niewielką domieszką fioletu. To jeden z najpiękniejszych odcieni z całej kolekcji!
RED VELVET, VERY BERRY, ROSES ARE RED, CANDY APPLE
to taka nieco buraczkowa, bardzo połyskująca czerwień o wykończeniu przypominającym perłę.
VERY BERRY
wiśniowy, bezdrobinkowy odcień czerwieni.
ROSES ARE RED
idealnie czerwona, bezdrobinkowa czerwień.
CANDY APPLE
piękna bezdrobinkowa czerwień z odrobiną pomarańczu, jest to mój ulubiony odcień czerwieni z całej żelkowej kolekcji.
FIRE CRACKER, ORANGE CRUSH, FABULOUS, PARFAIT PINK
FIRE CRACKER
to piękny koralowy odcień. Jest to odcień pomarańczowego, w którym ciepłe i zimne tony mają równoważne proporcje.
ORANGE CRUSH
intensywny, bezdrobiknowy pomarańcz. Nie jest to taki typowy neon, ale mało mu do tego brakuje. Zdecydowanie odważny i rzucający się w oczy.
FABULOUS
to bezdrobinkowy malinowy kolor, niestety na zdjęciach nie udało mi się go dobrze uchwycić, bo zależnie od światła, odcień się istotnie zmienia. Nie mniej jednak Fabulous jest jedyny w swoim rodzaju i nie tak łatwo znaleźć taki odcień na lakierowych półkach.
PARFAIT PINK
bezdrobnkowy róż.
Które kolory są Waszymi ulubionymi?
Sporo tego. Wszystkie mi sie podobają jednak żółty i cudowny złoty najbardziej przypadły mi do gustu.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Very Berry i Mauvelous :))
OdpowiedzUsuńPiękne podsumowanie przydatne przed zakupem
OdpowiedzUsuńorange jest super :)
OdpowiedzUsuńImponująca kolekcja, przepiękne kolory :)
OdpowiedzUsuńOrange Crush wow :))
OdpowiedzUsuńDość trochę tego masz, co Ci zazdroszczę. Nie ukrywam, że parę z nich przykuło moją uwagę i będę mieć je na uwadze jak spotkam kiedy jakąś konsultantkę :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia:)
Jeślibyś chciała jakieś kolorki, to możesz do mnie napisać. Tak się składa, że jestem konsultantką (możliwy odbiór na terenie Rybnika) ;)
UsuńMuszę przyznać, że niektóre z kolorków są naprawdę przepiękne <3
OdpowiedzUsuńkij tam z kolorami :P ja chcę takie ładne paznokcie, wtedy kolor to tylko dodatek :)
UsuńGdzie Ty to trzymasz :D Piękne są te kolorki :)
OdpowiedzUsuńŚwietny i praktyczny post podsumowujący.
OdpowiedzUsuńKochana podziwiam Cię, że tak to wszystko rzetelnie opisywałaś i przy tym każda recenzja była opatrzona ślicznymi zdjęciami! Chociaż szczerze mówiąc czekałam już na zakończenie postów o tych lakierach, bo jednak wolę Twoje posty o pielęgnacji.:)
OdpowiedzUsuńno właśnie z pielęgnacją trochę się ociągam ostatnio, ale niebawem znów będzie :)
UsuńJupi :D
Usuńfantastyczny przegląd.
OdpowiedzUsuńogromnie podobają mi się mauvelous, parfait pink, creme brule i royal vendetta :)
super wrzutka :) dobre porównania
OdpowiedzUsuńChyba jeszcze nigdy nie widziałam tak drobiazgowo i rzetelnie przygotowanej recenzji serii jakiegokolwiek kosmetyku. Szczerze podziwiam Twoją wytrwałość, że do każdego lakieru pisałaś ciekawy tekst i okraszałaś pięknymi zdjęciami. Post podsumowujący również jest świetnie i przejrzyście zrobiony :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, strasznie mi miło się zrobiło dzięki Twojemu komentarzwi :)
UsuńGdybym miała wybrać tylko jeden to miałabym chyba duży problem :)
OdpowiedzUsuńFajne są te lakiery, faktycznie mają ładny połysk :)
OdpowiedzUsuńJa w ogóle lubię lakiery z Avonu :)
Póki co mam dwa, ale kusi mnie, aby zamówić kolejne.
OdpowiedzUsuńJejku wszystkie są piękne. Póki co mam dwa, ale chyba jeszcze jakieś dokupię :)
OdpowiedzUsuńKolory są cudne, rewelacyjnie zaprezentowałaś wszystkie lakiery. Na moich paznokciach długo trzymają się piaski. A żelków jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńLakiery są świetne, ale ja i tak jestem pełna podziwu, że dałaś radę dodać tyle postów o serii lakierów!!! Gratulacje! Ja bym chyba wszystkie kolory wstawiła do jednego posta ;p
OdpowiedzUsuńJa na samym początku założyłam sobie, że chce pokazać wszystkie osobno i prawie mi się udało, bo tylko jeden post był z dwoma na raz :)
UsuńMam Perfectly plum i chcę więcej.
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za marką Avon, ponieważ dla mnie są słabej jakości. Wolę dopłacić trochę więcej i zakupić profesjonalny produkt. Moim ulubieńcem są lakiery Vinylux
OdpowiedzUsuńSuper podsumowanie! Dobrze, że zrobiłaś taki post, niezwykle przydatny przed zakupem!
OdpowiedzUsuńJa jednak nie przepadam za Avonem. Skład kosmetyków jest bardzo chemiczny a lakiery według mnie są słabej jakości.
Świetny post :) Bardzo podoba mi się kolor Sheer Love i chyba się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńLakiery prezentują się pięknie.