ShinyBox - Beauty Quenn - Marzec 2019

20 Komentarzy

Cześć Dziewczyny :)

W zeszłym tygodniu dotarło do mnie marcowe pudełko ShinyBox. Marcowa edycja jest opatrzona hasłem: Beauty Quenn! Kosmetyki znalazły się w odświeżonym nową szatą graficzną pudełku. Przyznam, że wygląda ona pięknie!
Nie kartonik jednak jest najważniejszy, więc przyjrzyjmy się zawartości :)


Paese - Pielęgnacyjny krem koloryzujący DD
Miniprodukt 

W box-ie znalazłam pielęgnacyjny krem koloryzujący DD marki Paese. Wiedziałam wcześniej, że taki produkt znajdzie się w box-ie i szczerze przyznam, że bardzo na niego czekałam. Niestety równie bardzo się rozczarowałam. Odcień, jaki znalazłam w swoim pudełku to bardzo ciemny kolor o pomarańczowym odcieniu, czyli Honey. Ehh, nawet latem, kiedy będę opalona ten odcień będzie dla mnie zbyt ciemny. Nie będę go używać. Z drugiej strony w pudełku znalazła się tylko próbka tego kosmetyku, więc nie jest mi szkoda się go pozbyć.

Gentle Day® Wkładki ekologiczne z paskiem anionowym
Trvel Size - 8,90 zł / 15 szt.

Kolejny produkt to mała paczka ekologicznych wkładek higienicznych. Ten produkt litewskiej marki Gentle Day, gości w pudełku ShinyBox po raz pierwszy. Do produkcji artykułów higienicznych tej marki nie używa się materiałów szkodliwych, ani alergizujących i są one całkowicie wolne od chloru, środków zapachowych oraz chemikaliów. Bawełniana warstwa ma nie podrażniać skóry w trakcie codziennego użytku, a przepuszczająca podstawa, zapewniać uczucie świeżości i komfortu.
Bardzo mi się to podoba, ale zamiast tych wkładek wolałabym znaleźć w box-ie jakiś kosmetyk. Nie mniej jednak z przyjemnością je zużyję.

Bell HYPOAlleregenic - Pomadka Intense Colour Moisturizing
Produkt pełnowymiarowy -  16,99 zł / szt 

O ile dobrze pamiętam, ta pomadka w kredce była już kiedyś w ShinyBox. Pamiętam, że wtedy znalazłam jej malinową wersję. Teraz trafiła mi się czerwień. Niestety ani malina, ani czerwień to nie są moje kolory, więc nie skorzystam z tym pomadek. Oddam je w dobre ręce :)

Olimp Labs - INNOVUM Beauty Shot
Produkt pełnowymiarowy, jednorazowy -  7,00 zł / 25 ml

W box-ie znalazłam również kolagenowy suplement diety do picia, a mianowicie ampułkę INNOVUM Beauty Shot marki OLIMP LABS. Zawiera ona wysoko przyswajalny hydrolizat kolagenu, kwas hialuronowy, biotynę, cynk, kwas pantotenowy, ryboflawinę, niacynę oraz witaminy A, B6 i B12. 
Wypiłam, opakowanie wyrzuciłam i to byłoby na tyle ;) Całość trwała ok pół minuty, efektów wypicie tego specyfiku nie zauważyłam ;)


Selfie Project - Plastry oczyszczające na nos
Saszetka - 10,39 zł / opak 

Kolejny produkt, jak znalazłam w box-ie to plasterki oczyszczające nos marki Selfie Project. Bardzo lubię tą markę, ale plasterków nie wykorzystam, gdyż nie muszę oczyszczać nosa. Nie mam na nim żadnych zapchanych porów skóry. Oddam tą saszetkę w dobre ręce.
W innych wariantach pudełka można było znaleźć chusteczki #NoMakeUp lub krem CC tej samej marki. Szkoda, że nie trafiłam na jeden z tych dwóch innych produktów.

Biotaniqe - Nawilżająca maska na tkaninie
Saszetka - 7,99 zł / 15 ml

W box-ie znalazłam także aktywnie nawilżającą maskę w płachcie od Biotanique i z przyjemnością ją wykorzystałam. Bardzo lubię wszelkie kosmetyki z zawartością aloesu, a ta maska właśnie aloes miała w swoim składzie. Byłam bardzo zadowolona z efektu po użyciu ten maski. 
Do maski dołożony był również upominek, w postaci próbki przeciwzmarszczkowego kremu rozświetlającego.


O'Herbal - Fluid do włosów z ekstraktem z lnu
Produkt pełnowymiarowy - 19,99 zł / 50 ml

Na koniec produkt, który spodobał mi się najbardziej z całego box-a, a o ciekawe nie był on częścią standardowej zawartości. Był to bowiem prezent w ramach rekompensaty za opóźnienie w wysyłce pudełka. Nie został on ujęty na karcie produktowej.
Ja trafiłam na fluid do włosów z ekstraktem z lnu marki O'Herbal , ale można było trafić jeszcze na balsam do włosów odbudowująco – ochronny z olejem macadamia i keratyną, z serii Macadamia Hair od marki Dr Santé.
Zawsze bardzo się cieszę z kosmetyków do włosów. Tego balsamu używam ostatnio po każdym myciu i sprawdza się nieźle.


Podsumowując, niestety to pudełko nie okazało się dla mnie zachwycające. Niestety po serii bardzo fajnych, a nawet fantastycznych zawartości, ta marcowa okazała się bardzo słaba. Sama skorzystam tylko z wkładek higienicznych, maski w płachcie i fluidu do włosów, który de facto nie był standardową zawartością box-a. 

Mimo, że ta edycja nie okazała się zbyt dobra, to bardzo wierzę, że kolejna, kwietniowa będzie strzałem w dziesiątkę. Zauważyłam, że zazwyczaj jest tak, że po słabym pudełku wychodzi prawdziwa PETARDA! Już nie mogę doczekać się kwietniowego zestawu!

Co myślicie o marcowym zestawie Beauty Quenn?
Nowszy postNowszy post Poprzedni postStarszy post Strona główna

20 komentarzy:

  1. Zawartość bez szału, jedno z gorszych pudełek w ostatnim czasie. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie ucieszyłabym się z niego...

    OdpowiedzUsuń
  3. W sumie to sama nie wiem czy ucieszyłabym się z takiej zawartości :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z kontekstu Twojej wypowiedzi wynika, że byś się nie ucieszyła ;)

      Usuń
  4. Zainteresowała mnie marka Biotaniqe :O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio bardzo często pojawia się ona w box-ach

      Usuń
  5. Powiem tak..marcowe pudełko jest dość skromne..Ale wielokrotnie bywało tak, że po takim skromnym pudełku było BOOM! i Shiny nas zaskakiwało. Może i tym razem tak będzie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja właśnie czekam z niecierpliwością na kwietniowe! To będzie PETARDA!

      Usuń
  6. Już dawno nie zamawiałam shiny i nadal nie zachęcają zawartością.

    OdpowiedzUsuń
  7. Te plasterki na nos od selfie project uzywalam, bardzo fajne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bardzo lubię tą markę i wierzę na słowo, że plasterki działają! :)

      Usuń
  8. Ciekawy ten box, zaciekawiła mnie ostatnia propozycja ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!