Cześć Dziewczyny :)
Kosmetyki Stenders znane mi są od dawna, ale do tej pory gustowałam głównie w produktach do ciała. Kiedy przechodziłam obok stacjonarnych salonów Stendres, nie mogłam się oprzeć, żeby ich nie odwiedzić. Nie da się ukryć, że Stenders to świetna jakość, piękne, luksusowe opakowania, ale też genialne zapachy. To właśnie była dla mnie pokusa nie do przejścia!
Kiedy zobaczyłam nową linię do pielęgnacji twarzy, czyli Royal Jelly, wiedziałam, że muszę ją poznać bliżej. Już sama nazwa bardzo mnie kusiła, a oznacza ona po prostu mleczko pszczele. To właśnie mleczko pszczele jest głównym, bazowym składnikiem tej linii kosmetyków.
Dostarcz wyjątkowego nawilżenia i odprężenia twojej skórze z głęboko odżywiającymi kosmetykami z naszej nowej kolekcji do pielęgnacji twarzy z mleczkiem pszczelim- najpotężniejszym składnikiem odżywczym natury dla prawdziwie komfortowego odżywienia, zdrowej i świetlistej cery.
Linia Royal Jelly zawiera:
*Intensywnie odżywczy olej, który głęboko uzupełnia i przywraca barierę nawilżająco – ochronną skóry, a także pozostawia gładką oraz rozświetloną cerę. .
*Krem chroniący nawilżenie skóry z długotrwałym efektem odżywienia.
*Regenerującą maskę na noc, która przywraca utraconą wilgoć, poprawia wygląd i elastyczność skóry.
*Oczyszczającą emulsję, która delikatnie, ale i skutecznie usuwa codzienne zanieczyszczenia i makijaż.
a także
*Balsam do ust, który zapewnia długotrwałą ochronę i odżywienie ust oraz pozostawia je gładkie i błyszczące (o balsamie nie będę dziś pisać, gdyż to jedyny produkt z tej serii, którego nie przetestowałam).
INTENSYWNIE ODŻYWCZY OLEJ ROYAL JELLY
119 zł/30 ml
Naturalna i skuteczna mieszanka 3 odżywczych roślinnych oleji dla głębokiego nawilżenia Twojej skóry, wzmacnia barierę utrzymującą wilgoć w skórze i pozostawia gładką oraz rozświetloną cerę. Stworzony ze zmiękczającego skórę oleju z orzechów makadamia, kwiatów meadowfoam oraz nasion zielonej herbaty, dodatkowo wzbogacony mleczkiem pszczelim. Nałóż na czystą skórę przed produktami nawilżającymi skórę, pomoże zwiększyć poziom jej nawilżenia dla efektu jedwabiście gładkiej i rozświetlonej cery. Głębokie uzupełnienie nawilżenia oraz uczucie komfortu dla suchej i bardzo suchej cery.
OPAKOWANIE: Szklana buteleczka ze szklaną pipetką, a całość zapakowana w gustowny kartonik w beżowym, nienachalnym i jakże delikatnym kolorze. Sama buteleczka wygląda pięknie, niby nic w niej odkrywczego, ale matowe szkło w połączeniu ze złotym zamknięciem od pipetki i czarną czcionką napisów wygląda mega efektownie.Dla mnie to bardzo eleganckie połączenie, iście luksusowe!
KOLOR: Kolor samego olejku jest całkowicie bezbarwny, przezroczysty.
ZAPACH: Jest tak delikatny, że właściwie niewyczuwalny. Trochę jakby przypomina mi winogrona, ale to chyba tylko moja fanaberia. Nie chcę wprowadzać Was w błąd, więc lepiej będzie, jak opowiem się za tym, że jest on bezzapachowy.
KONSYSTENCJA: Jak na olejek jest mega lekka, mało tłusta. Olejek bardzo szybko się wchłania i nie pozostawia na skórze lepkiej warstwy.
SKŁADNIKI:
Cetyl Ethylhexanoate, Cyclopentasiloxane, Cyclohexasiloxane, Hydrogenated Polydecene, Macadamia Ternifolia (Macadamia) Seed Oil, Limnanthes Alba (Meadowfoam) Seed Oil, Polypropylsilsesquioxane, Camellia Sinensis (Green Tea) Seed Oil, Tocopheryl Acetate, Parfum (Fragrance), Phenoxyethanol, Caprylic/Capric Triglyceride, Oenothera Biennis (Evening Primrose) Flower Extract, Primula Vulgaris Extract, Royal Jelly Extract, Aqua (Water), Butylene Glycol, Mangifera Indica (Mango) Fruit Extract, Ethylhexylglycerin
Producent dedykuje to serum szczególnie dla cery suchej i bardzo suchej, ale ja mam cerę tłustą i mimo tego sprawdziło się u mnie świetnie. Składniki w nim zawarte mają świetne właściwości nawilżające i odżywcze, ale zupełnie nie szkodzą skórze tłustej (nie zapychają, nie mają właściwości komedogennych), dlatego właśnie uważam, że doskonale nadaje się dla wszystkich rodzajów cer. Ja używam go na przeróżne sposoby:
* bezkonkurencyjne nadaje się do stosowania pod makijaż, jak również do zmieszania kropli z podkładem przed nałożeniem na skórę. Dzięki niemu każdy podkład dobrze się rozprowadza i świetnie stapia się ze skórą, dając naturalny i promienny efekt. W żadnym wypadku nie świeci się po nim skóra.
*kapitalnie sprawdza się stosowany pod krem na noc. Dzięki niemu skóra jest jeszcze lepiej nawilżona i odżywiona. Ja w takim połączeniu stosuję go, kiedy mam taką wyraźną potrzebę, czyli gdy np. po długim przebywaniu na słońcu w ciągu dnia.
*jest również niezawodny stosowany samodzielnie. Czasem zdarza mi się być już tak zmęczoną, że nie mam siły na rozsmarowywanie kremu. Wtedy wylewam odrobinę olejku na dłonie i rozsmarowuję na twarzy, taka szybka akcja. Rano cera jest promienna, z wyrównanym kolorytem, odpowiednio nawilżona, a co dla mnie równie ważne, pory skóry są zmniejszone, a stany zapalne złagodzone.
UWIELBIAM GO!
KREM DO TWARZY ROYAL JELLY
109 zł/50 ml
Krem chroniący nawilżenie skóry z długotrwałym efektem odżywienia. Pomoże odbudować odpowiedni poziom nawilżenia Twojej skóry, pozostawi ją miękką, elastyczną i zdrowszą. Ekstrawagancka, nie tłusta formuła wzbogacona mleczkiem pszczelim i ekstraktami z kwiatów pierwiosnka oraz wiesiołka, aby ukoić szczególnie suchą skórę. Używaj jako część pielęgnacji skóry rano i wieczorem, oraz za każdym razem, w ciągu dnia, gdy Twoja skóra potrzebuje dodatkowego nawilżenia. Idealny do codziennego głębokiego nawilżenia i zachowania wilgoci w skórze dla normalnej i suchej cery.OPAKOWANIE: W przeciwieństwie do olejku, słoiczek wykonany jest z tworzywa sztucznego, ale stylistyka opakowania pozostaje ta sama, nie będę już rozpisywać się nad tym, że jestem nią zachwycona. Całość umieszczona jest dodatkowo w kartoniku.
KOLOR: Idealnie biały
ZAPACH: Bardzo podobny do olejku, ale troszkę bardziej intensywny i wyczówalny. Znów kojarzy mi się z sokiem ze świeżych winogron.
KONSYSTENCJA: Bardzo lekka, błyskawicznie się wchłaniająca, nietłusta. Krem perfekcyjnie się rozprowadza na skórze.
SKŁADNIKI:
Aqua (Water), Butylene Glycol, Cetyl Ethylhexanoate, Caprylic/Capric Triglyceride, Glycerin, Hydrogenated Polyisobutene, Tribehenin PEG-20 Esters, Glyceryl Stearate, Palmitic Acid, Stearic Acid, Dimethicone, Sodium Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Isohexadecane, Tromethamine, Phenoxyethanol, Tocopheryl Acetate, Chlorphenesin, Polysorbate 80, Ethylhexylglycerin, Parfum (Fragrance), Caprylyl Glycol, Alcohol, Disodium EDTA, Sodium Hyaluronate, Primula Vulgaris Extract, Royal Jelly Extract, Oenothera Biennis (Evening Primrose) Flower Extract, Mangifera Indica (Mango) Fruit Extract
Muszę się zgodzić z absolutnie każdym zapewnieniem producenta. Niewiarygodnie jest to, że krem rzeczywiście jest zupełnie nietłusty, lekki i błyskawicznie wchłaniający się, a jego działanie jest tak odżywcze i długotrwale nawilżające. Coś wspaniałego!
Co więcej, on autentycznie ma właściwości kojące! Podobnie jak w przypadku serum, producent dedykuje go szczególnie dla cery suchej i normalnej, ale dla mojej tłustej nadaje się fenomenalnie. Stosuję go zarówno na noc, jak i na dzień w zależności od zachcianek mojej kapryśnej cery, czasem w połączeniu z serum.
REGENERUJĄCA MASKA NA NOC ROYAL JELLY
85 zł/75 ml
Odbudowująca poziom nawilżenia skóry nocna pielęgnacja twarzy, która naładuje Twoją skórę mocno odżywiającymi składnikami. Rano odkryj bardziej miękką, gładszą cerę, o lepszym wyglądzie i elastyczności. Pielęgnacja bez zmywania wodą dla odbudowy poziomu nawilżenia skóry podczas nocy. Odbudowuje poziom nawilżenia skóry z mocno odżywczymi składnikami dla efektu lepszej elastyczności i wyglądu cery. Idealna dla głębokiego odżywienia skóry podczas nocy dla wszystkich typów cery.
OPAKOWANIE: Wysoka, pojemna, miękka tuba w delikatnej, beżowej kolorystyce.
KOLOR: Mleczno biały.
ZAPACH: Delikatny, bardzo przyjemny i świeży. Nie jestem w stanie określić, czym dokładnie pachnie, ale tym razem nie wyczuwam już winogron. Nie mniej jednak, zapach bardzo mi się podoba!
KONSYSTENCJA: Gęsta, bardzo treściwa i odżywcza, ale nie toporna, bo maska świetnie się rozprowadza na skórze, nie tworzy smug, ani nie maże się.
SKŁADNIKI:
Aqua (Water), Cetearyl Alcohol, Glycerin, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Butylene Glycol, 1,2-Hexanediol, Polysorbate 60, Glyceryl Stearate, Cyclopentasiloxane, Palmitic Acid, Cetyl Ethylhexanoate, Hydrogenated Polydecene, Stearic Acid, Sorbitan Stearate, Cyclohexasiloxane, Beeswax, Aluminum Starch Octenylsuccinate, Dimethicone, PEG-100 Stearate, Ammonium Acryloyldimethyltaurate/VP Copolymer, Tocopheryl Acetate, Parfum (Fragrance), Ethylhexylglycerin, Caprylyl Glycol, Xanthan Gum, Adenosine, Disodium EDTA, Alcohol, Phenoxyethanol, Sodium Hyaluronate, Primula Vulgaris Extract, Caprylic/Capric Triglyceride, Royal Jelly Extract, Citric Acid, Oenothera Biennis (Evening Primrose) Flower Extract, Mangifera Indica (Mango) Fruit Extract
Maska to zdecydowanie najbardziej odżywczy i treściwy kosmetyk z całej serii Royal Jelly! Dla mnie to raczej krem, niż maska, bo używam jej na całą noc, nakładając na twarzy tak, jak krem. Rano przecieram skórę jedynie płatkiem kosmetycznym zwilżonym płynem micelarnym. Właściwie to tak powinno się jej używać, ale słysząc słowo: maska mam w głowie, taką którą nakłada się na 15 minut i zmywa.
Działanie maski jest rewelacyjne, bo znów obietnice producenta spełniają się w 100%! Rano skóra jest promienna, cudownie nawilżona i odżywiona, o wyrównanym kolorycie, zminimalizowanymi stanami zapalnymi (jeśli jakieś wcześniej były) i zmniejszonymi porami. Nie ma mowy o żadnym zapychaniu nawet przy skórze tłustej. Genialna sprawa!
OCZYSZCZAJĄCA EMULSJA ROYAL JELLY
55 zł/150 ml
Łagodny i kremowy demakijaż, który delikatnie usuwa codzienne zanieczyszczenia i makijaż, łagodnie koi skórę, pozostawiając ją miękką i jędrną. Oczyści Twoją skórę dokładnie i delikatnie, bez użycia wody. Wzbogacona w mocno odżywcze mleczko pszczele, wosk pszczeli i masło shea dla miękkości i uczucia komfortu skóry. Idealnie nadaje się do każdego rodzaju cery, a kremowa formuła nie wymagająca użycia wody ukoi skórę będzie w szczególności doceniona przez Twoją suchą oraz przesuszoną skórę.
OPAKOWANIE: Wysoka, miękka butelka z odkręcaną nakrętką. Całość utrzymana w delikatnej, beżowej kolorystyce, podobnie jak w przypadku pozostałych kosmetyków z serii Royal Jelly.
KOLOR: Mleczno biały.
ZAPACH: Delikatny, świeży i przyjemny. Znów wyczuwam winogrona!
KONSYSTENCJA: Standardowa konsystencja mleczka do demakijażu.
SKŁADNIKI:
Aqua (Water), Cetyl Ethylhexanoate, Dipropylene Glycol, Cyclopentasiloxane, Polysorbate 60, Cyclohexasiloxane, Beeswax, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Tromethamine, Parfum (Fragrance), Phenoxyethanol, Chlorphenesin, Carbomer, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Ethylhexylglycerin, Caprylyl Glycol, Disodium EDTA, Primula Vulgaris Extract, Caprylic/Capric Triglyceride, Royal Jelly Extract, Butylene Glycol, Oenothera Biennis (Evening Primrose) Flower Extract, Citric Acid, Mangifera Indica (Mango) Fruit Extract
Mleczko do demakijażu Royal Jelly jest bardzo delikatne, nie powoduje szczypania, ani mgły na oczach. Mino swojej delikatności, jest zarazem bardzo skuteczne. Bez problemu zmywa nawet najcięższy makijaż, świetnie radzi sobie nawet z tuszami do rzęs, które są oporne nawet na najlepsze płyny micelarne. Co więcej, mleczko nie pozostawia tłustej, ani klejącej warstwy na skórze. Ja często miałam tak, że po użyciu mleczek do demakijażu innych producentów, miałam potrzebę przemycia twarzy wodą. Tym razem nie mam już takiej potrzeby i to jest super, a ponadto mleczko doskonale koi skórę. Cóż chcieć więcej?
Jeśli szukacie dobrych, skutecznych i doskonale prezentujących się kosmetyków do pielęgnacji twarzy, to koniecznie wypróbujecie Royal Jelly od STENDERS. Ja polubiłam w nich absolutnie wszystko i jestem mega zadowolona ze swojego wyboru! Dawno już nie spotkałam tak doskonale dopracowanej serii kosmetyków do pielęgnacji twarzy. Zapewniam Was, że są warte każdej złotówki! Jeśli nie chcecie kupować od razu całej serii, na początek sprawcie sobie serum, krem lub maskę. Jestem pewna, że jak zobaczycie działanie, to wrócicie po całą resztę! <3
miałam jedno nieprzyjemne spotkanie z kosmetykiem tej marki, ale puszczam w niepamięć ;) czuję się zaciekawiona :P
OdpowiedzUsuńCo się u Ciebie nie sprawdziło? Bardzo jestem ciekawa!
UsuńPięknie się prezentują ;) ja mam jakiś ich zel pod prysznic ;)
OdpowiedzUsuńNie tylko pięknie się prezentują, bo działają jeszcze lepiej! :D
UsuńŻele pod prysznic Stenders znam, zgodzisz się ze mną, że pachną wspaniale?
Nigdy nie miałam styczności z tą marką, ale zaciekawiła mnie!
OdpowiedzUsuńKochana, czy mogłabyś poklikać w linki w ostatnim pođcie? http://www.testacja.pl/2016/06/lookbook-wiosna-lato-2016-dresslink.html z góry dziękuję <3
Mnie nie jedna rzecz jeszcze kusi ze Stenders :D
Usuńnigdy nie słyszałam o tej marce
OdpowiedzUsuńFajnie, że usłyszałaś, a raczej przeczytałaś i mnie :)
UsuńŚliczne zdjęcia, nie mogłam się skupić na treści :)
OdpowiedzUsuńOjej! Dziękuję :)
UsuńKocham płyn do kąpieli z serii rose, no kocham :) i nowa seria też jest boska do ciała :) Limitki mają fajne, nie powiem :)
OdpowiedzUsuńJa zawsze wiedziałam, że zapachy kosmetyków Stenders są obłędna, a teraz przekonałam się, że pielęgnacja twarzy również nie ma sobie równych! <3
UsuńMaska na noc i serum najbardziej mnie zaciekawiły :D
OdpowiedzUsuńMoże spróbuję, ale póki co najlepiej nawilża mnie seria kosmetyków oeparolu. Jak sobie nałożę krem z filtrem na twarz i nie robię na upały makijażu to czuję się tak świeżo ale mam ochronę przed słońcem i cały dzień bez wysuszenia skóry :)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam kosmetyki z oeparola. Szczególnie teraz w lato gdy skóra narazona jest na wysuszenie. Większość kremów jest tłusta i zaraz mam pozatykane pory i mnóstwo pryszczy. A krem essence z oeparola fajnie nawilza, ma lekką konsytencję i nie zatyka porów. a skóra piekna i delikatna i wtedy makijaż naprawde nie jest potrzebny.
OdpowiedzUsuń