Kolejna szmatka...
Cześć Dziewczyny :)
Przedstawiam Wam kolejną maskę w formie "szmatki", którą nakłada się na twarz. Zapewne pamiętacie moje wcześniejsze doświadczenia z tego typu maskami. Tutaj było podobnie... .
Cóż poradzę na to, że moja cera się z nimi nie lubi? Mimo to, wciąż mam nadzieję, że znajdę taką, którą pokocham. Niestety, jeszcze chyba takiej nie stworzono.
Tym razem, wypróbowałam taką z firmy Beauty Formulas - Radiate & Glow Brightening Facial Mask. Ma ona za zadanie przywrócić pozbawionej życia skórze blask, rozjaśnić ją i odżywić. Zawiera wyciąg z korzenia morwy, wyciąg z kwiatu pomarańczy i wyciąg z zielonej herbaty.
Skład
Aqua (Water), Butylene Glycol, Glycering, Arbutin, Morus Alba Root Extract (Mulberry), Camellia Sinensis Extract (Green Tea), Citrus Aurantium Dulcis Flower Extract (Orange), Algae Extract (Seaweed), Betaine, Sodium Hyaluronate, Dipotassium Glycyrrhizate, Polysorbate 80, Carbomer, Sodium Hydroxide, Disodium EDTA, Methylparaben, Phonoxyethanol, Parfum (Fragrance).
Jednorazowa maseczka zamknięta jest w błękitnej saszetce. Maska stworzona jest z tworzywa, które przypomina mi nawilżane chusteczki dla niemowląt. Jest bardzo dobrze nawilżona substancją, która ma poprawić wygląd skóry. Byłam zdziwiona tym, jak jest mokra.
Na opakowaniu nie ma wzmianki, o tym dla jakiego typu skóry jest przeznaczona, więc można złożyć, że jest dobra dla wszystkich, również dla cery tłustej - takiej jak moja.
Maseczkę nałożyłam na uprzednio oczyszczoną twarz i pozostawiłam na 15 minut, następnie wmasowałam pozostałości przezroczystej substancji, o bliżej nieokreślonym zapachu w skórę.
Kiedy się wchłonęła (czyt. wyparowała), nie zauważyłam kompletnie nic w wyglądzie mojej skóry, poza lepką, klejącą się warstwą, którą maseczka po sobie zostawiła. Nie obyło się bez użycia pianki do mycia twarzy. Czy prędzej musiałam zmyć to lepkie coś z mojej buźki.
Mam nadzieję, że te dobroczynne substancje jednak wniknęły w moją skórę, ale mam poważne wątpliwości, bo nie zauważyłam żadnej zmiany.
Co myślicie o takich szmacianych maseczkach?
też sie musze za wypróbowanie tej maski, do tej pory miałam szczęście co do działania tego typu maseczek :)
OdpowiedzUsuńdobrze masz! ja to mam do nich pecha
Usuńraz na jakiś czas takie maseczki szmatkowe lubię :) tej nie znam
OdpowiedzUsuńto ja chyba jakaś inna jestem ;)
Usuńu mnie sprawdziła się calkiem ok.....bardzo lubie maseczki w takiej postaci:)
OdpowiedzUsuńps.dawno tu nie zaglądałam i chyba widze jakies super zmiany na blogu:)
Usuńmam nadzieję, że się podobają :)
Usuńjeszcze nie miałam okazji wypróbować
OdpowiedzUsuńJa nie polecam
UsuńZ tą maseczką nie miałam do czynienia ale dzisiaj użyłam po raz pierwszy właśnie takiej maski na tkaninie ale też mi nie przypadła do gustu. Nie zaszkodziła mi i owszem nawilżyła cerę, ale w sumie to nie jest chyba forma maseczki stworzona dla mnie :).
OdpowiedzUsuńmi też nie zaszkodziła, ale też nic dobrego nie zrobiła
UsuńMnie tego typu maski jakoś nie przekonują. Ale może jak kiedyś wypróbuję to zmienię zdanie :)
OdpowiedzUsuńu mnie jeszcze żadna w takiej formie się nie sprawdziła
UsuńMiałam kiedyś maskę tego typu i też nie byłam zachwycona, wolę tradycyjną papkę :D
OdpowiedzUsuńotóż to!
Usuńjeszcze nie miałam maseczki w takiej formie ;p
OdpowiedzUsuńA widzę zmiany u Ciebie! ładnie :)
Dziękuję :*
UsuńOoo nigdy nie miałam maseczki w takiej formie :)
OdpowiedzUsuńu mnie się nie sprawdziły
Usuńcenimy maseczki w takiej formie:))
OdpowiedzUsuńa ja nimi gardzę, bo żadna mnie do siebie nie przekonała
UsuńSzkoda, że taki bubel :] bardzo lubię z tej firmy płatki oczyszczające na nos :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie słyszałam o tych płatkach i kusi mnie ich wypróbowanie
Usuńja w sumie nie uzywalam jeszcze jak to nazwalas szmatek na twarzy ;D ale moze kiedys sie zdecyduje, w kazdym badz razie na pewno nie na ta skoro nie daje po prostu zadnych efektów ;/
OdpowiedzUsuńmam nadzieje, ze kiedys znajdziesz cos odpowiedniego dla siebie ;)
Już znalazłam, ale z pewnością nie są to szmaciane maski, przynajmniej na razie ;)
Usuńpierwszy raz takie coś widzę;)
OdpowiedzUsuńto już moja kolejna i znów klapa :/
UsuńZ tej firmy nic nie znam, miałam kiedyś kupić płatki na nos ale podczas zamówienia okazało się, że w brakach i... zapomniałam. Za to od czasu do czasu kupuję z innych firm tego typu maseczki, na szybko w razie awarii są dobre :)
OdpowiedzUsuńmnie właśnie zainteresowały te płatki na nos, maseczki nie są dla mnie :/
Usuńwygodna forma, to na pewno. może jeszcze nie trafiłaś na szmatkę ze składem, który pokochałaby Twoja skóra :)
OdpowiedzUsuńno właśnie, jeszcze nie trafiłam, a forma rzeczywiście jest wygodna
Usuńwstyd się przyznać ale jeszcze żadnej nie miałam :) ale również jak koleżanka wyżej uważam że to bardzo wygodna i bezproblemowa forma maseczek bez babrania się :)
OdpowiedzUsuńbrak potrzeby zmywania maski jest świetny, ale u mnie brak działania, niestety :(
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńUwielbiam tego typu maseczki, bardzo fajne i sprawdzone są z Beauty Face. Polecam ...
UsuńZ Beauty Face miałam kolagenowe, ale również się u mnie nie sprawdziły
Usuńmam tą maseczkę ale jeszcze w saszetce. muszę ją wreszcie zrobić. może dziś. Mam nadzieję, że u mnie zadziała lepiej, mam ostatnio lekko podrażnioną i zaczerwienioną twarz. od kilku dni używam duac i normaclin przepisane od dermatolog.
OdpowiedzUsuńMiałam Duac, ale strasznie mi podrażniał skórę :(
UsuńChyba wolę tradycyjne, kremowe maseczki. Ewentualnie maski algowe peel-off :-)
OdpowiedzUsuńMam dokładnie tak samo!
UsuńJa jeszcze nie miałam żadnej maseczki w takiej formie:)
OdpowiedzUsuńJa miałam już kilka, ale żadna nie przypadła mi do gustu
UsuńNie stosowałam takich maseczek, więc niestety, ale żadnej nie mogę Ci polecić :(
OdpowiedzUsuńJa już stosowałam kilka, ale nie byłam z żadnej zadowolona. Dam sobie chyba z nimi spokój
Usuńjeszcze nie miałam takiej maseczki czas wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na rozdanie :)
do wygrania sukienka z pretty women ; )
Spróbuj, może u Ciebie sprawdzi się lepiej
UsuńBardzo fajny wpis. Będę częściej zaglądała. Zapraszam do mnie: http://karmazynowabajka.blogspot.de/
OdpowiedzUsuńDzięki
UsuńU mnie też nic nie dała, przynajmniej nic nie zauważyłam ;/
OdpowiedzUsuńTo ja mam tak samo :D
UsuńU mnie podobna maska, z Biedronki zadziałała identycznie - czyt. w ogóle...;/
OdpowiedzUsuń