Już wyjaśniam :) To wszystko za sprawą olejku słonecznego do opalania Cocoa Samba od Laboratorium Kosmetycznego FEMI.
Olejek ten jest tak cudowny, że nie wyobrażam sobie już opalania bez niego. Dlaczego jest taki wyjątkowy?
O tym opowiem pod koniec tego wpisu :) Zapraszam do lektury ;)
Co o olejku słonecznym Cocoa Samba możemy znaleźć na stronie producenta?
Olejek Cocoa Samba to kompozycja egzotycznych olei roślinnych w tym kokosowego, z masłosza i masła kakaowego. W naturalnych miejscach, w których te rośliny rosną, otrzymane z nich oleje są stosowane tradycyjnie do ochrony skóry przed słońcem i codziennej jej pielęgnacji.
Oleje te dzięki zawartości cennych substancji odżywczych, w tym niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych, witaminy E i karotenoidów wywierają korzystny wpływ na skórę w postaci nawilżenia, regeneracji i wzmocnienia bariery ochronnej skóry. Olejek Cocoa Samba nadaje opaleniźnie piękny koloryt o złotym odcieniu. A ciepła orientalna woń olejków eterycznych wnosi powiew lata w nawet najbardziej pochmurny dzień.
Olejek można stosować do opalania, biorąc pod uwagę swoją tolerancję na słońce, po opalaniu, w solarium, do aromaterapeutycznego masażu ciała i twarzy i zawsze kiedy ma się na to ochotę, do codziennej pielęgnacji ciała i twarzy.
Olejek zapakowany jest w wygodną, wysoką butelkę z niezawodną pompką. Sam ma kolor pomarańczowy i bardzo egzotyczny zapach, który kojarzy mi się z wakacjami i latem. Konsystencja olejku jest typowo olejowa i niczym nie różni się od większości olejków do opalania.
SKŁAD:
Bardzo naturalny. Dominują w nim przeróżne oleje i masło kakaowe. Doborowa mieszanka olejowa :)
Działanie:
Olejek ma dla mnie same zalety.
PO PIERWSZE
Pięknie pachnie latem, a smarowanie nim ciała to prawdziwa przyjemność!
PO DRUGIE
Jest wyjątkowo wydajny, do nasmarowania całego ciała wystarczy bardzo niewielka ilość. Nawet jego cena, która z pozoru wydaje się być wysoka, to jego wydajność i to co robi ze skórą nam to rekompensuje.
PO TRZECIE
Rewelacyjnie nawilża i odżywia skórę. Nie mam potrzeby stosowania mleczek czy balsamów do ciała po opalaniu.
PO CZWARTE
Jest wodoodporny, nie ma potrzeby stosowania go ponownie po wyjściu z wody.
PO PIĄTE
PO SZÓSTE
Wyjątkowo szybko przyspiesza opalanie i nadaje opaleniźnie piękny złoto brązowy kolor. Ja nie stosuję żadnego filtra słonecznego, tylko olejek i nie nabawiłam się żadnych poparzeń, ani nawet zaczerwienionej skóry, nie mówiąc już o schodzeniu naskórka. Z leżaka wstaję z pięknym kolorem, bez żadnych zaczerwienień, a opalenizna pogłębia się błyskawicznie z każdym dniem. Dodam, że nie leże całymi dniami na leżaku, bo dwie godziny dziennie z olejkiem Cocoa Samba zupełnie wystarczają. Jestem tym olejkiem zachwycona, jeszcze nigdy nie miałam tak ładnej opalenizny po kilku dniach opalania. SZOK! Zanim zaczęłam stosować ten olejek, zawsze po opalaniu byłam czerwona jak rak, a skóra była bolesna, teraz już zapomniałam o takich dolegliwościach :)
Polecam każdemu!
Cena to: 101 zł
Pojemność: 200 ml, przy czym jest bardzo wydajny.
nienawidzę słońca, upałów i lata...generalnie o tej porze już odliczam dni do jesieni;]
OdpowiedzUsuńJejku, ja mam zupełnie odwrotnie
UsuńO fajnie by wypróbować : ) Coś nowego ♥ .
OdpowiedzUsuńTwój blog jest taki fajny , że siedziało by się i siedziało ; )
zapraszam do mnie : http://vizualny-swiat.blogspot.com/ Pozdrawiam : *
bardzo dziękuję, bardzo mi miło :)
Usuńsame plusy... tylko ta cena... buuuu
OdpowiedzUsuńcena mogłaby być niższa :(
UsuńCiekawy produkt, szkoda tylko że taki drogi:( Pozdrawiam i zapraszam do siebie +dodaję do obserwowanych
OdpowiedzUsuńniestety, każdy narzeka na cenę. Jest trochę zaporowa, ale produkt genialny!
UsuńNie stać mnie ;/
OdpowiedzUsuńSzkoda, że taka wysoka cena :(
UsuńCena zaporowa... Ale dobrze, że się sprawdził u Ciebie. :)
OdpowiedzUsuńu mnie sprawdził się rewelacyjnie
Usuńnigdy nie probowalam olejkow do opalania ale widze ze sa coraz popularniejsze :) moze kiedys sie w koncu skusze :P
OdpowiedzUsuńolejki to chyba najfajniejsza rzecz do opalania
UsuńJa stosuje tylko filtr na twarz a reszta ciałam też traktuje olejami ;) Jutro powinien do mnie przyjść olej z marchwi z ZSK i mam zamiar go stosować na kąpiele słoneczne ;)
OdpowiedzUsuńciekawe jak działa ten olej z marchwi, ale jak ma zapach marchewki to nie dla mnie
UsuńCena troszkę przerażająca, ale te fakty mówią same za siebie - to idealny olejek dla mnie :D
OdpowiedzUsuńjest rewelacyjny
Usuńpodoba mi się jednak cena jest bardzo wysoka a ja w tym roku nie będę miała wielu okazji do opalani
OdpowiedzUsuńja zaraz idę na słonko :)
UsuńŁadnie wygląda :) Kupiłabym, ale cena jest moim zdaniem bardzo wysoka :/
OdpowiedzUsuńmogłaby być niższa
UsuńGdyby był tańszy to brałabym bez większego namysłu:)
OdpowiedzUsuńhehe, ja bym od razu zapasy zrobiła ;)
UsuńMam ten produkt. Faktycznie jest świetny :)
OdpowiedzUsuńAhah, za drogi, nie stać mnie teraz na tracenie tyle kasy na olejek do opalania. Mam swoje, sprawdzone kosmetyki, które kosztują o wieeele mniej. :)
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda opakowanie, tak słonecznie, ciepło, bajecznie po prostu. Ale tam w środku chyba wsadzili żółtko, nie kupię.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że mają taki produkt w ofercie :)
OdpowiedzUsuńFajny produkt, świetna sprawa. Czy to jeszcze jest dostępne? Z chęcią bym spróbowała, tylko kurcze słońce się kończy :)
OdpowiedzUsuńOoo taki produkt! u nich - super!
OdpowiedzUsuń