Od zawsze miałam słabość do wszelkiego rodzaju pianek do mycia. Uwielbiam ten magiczny efekt, wytwarzania się piany z płynu. W dniu dzisiejszym, na blogu, pierwsze skrzypce będzie grała antybakteryjna pianka do mycia od FlosLek.
Flos Lek, Anti Acne, Antybakteryjna pianka do mycia
Opis producenta:
Polecana do codziennego oczyszczania skóry tłustej i mieszanej ze skłonnością do zalegania wydzieliny gruczołów łojowych w nadmiernie rozszerzonych porach i do tworzenia zaskórników. Systematycznie stosowane w profilaktyce przeciwtrądzikowej: dokładnie i głęboko oczyszcza skórę, nie narusza bariery ochronnej skóry. Pozostawia skórę napiętą i odświeżoną. Przywraca naturalne pH skóry.
Opakowanie:
Opakowanie jest duże, zawiera 250 ml produktu. Jest to zdecydowanie największe opakowanie pianki oczyszczającej z jakim miałam do czynienia.
Na szczycie butli znajduje się dozownik, z którym zawsze mam problemy. Wygląda on bardzo praktycznie, ale w rzeczywistości tak nie jest. Pompka wykonana jest z gładkiego plastiku, nie ma żadnych żłobień, dlatego też palec, szczególnie mokry, przy naciskaniu ześlizguje się. Dodatkowo, pompka musi być naciśnięta pod specjalnym kątem, w innym przypadku się zacina. Szczególnie trudno jest ją nacisnąć. Kiedy już uda mi się wcisnąć pompkę, ilość pianki która się wydobyła, okazuje się być bardzo mała. Aby uzyskać odpowiednią ilość, muszę wcisnąć pompkę 3-4 razy. Dozownik, to największy minus tej pianki.
Zapach i kolor:
Kolor pianki jest zupełnie biały, a zapach świeży, delikatny i przyjemny. Kojarzy mi się z zapachami cytrusowymi.
Konsystencja:
Co tu dużo opowiadać, konsystencja pianki jest piankowa ;) Średnio gęsta, delikatna pianka. Muszę przyznać, że jest to bardzo wydajny produkt.
Skład:
Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Coco-Glucoside, Glyceryl Oleate, Glycerin, Niacinamide, Faex Extract, Aesculus Hippocastanum Seed Extract, Ammonium Glycyrrhizate, Panthenol, Propylene Glycol, Zinc Gluconate, Caffeine, Biotin, Nasturtium Officinale Extract, Arctium Majus Root Extract, Salvia Officinalis Leaf Extract, Citrus Limon Peel Extract, Hedera Helix Extract, Saponaria Officinalis Leaf/Root Extract, Fucus Vesiculosus Extract, Polysorbate 20, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Parfum, Sodium Salicylate, Disodium EDTA, Lactic Acid, Allantoin.
Znawcy składów mogą zaszaleć w komentarzach ;) Jestem ciekawa Waszej opinii :D
Działanie:
Pianka, jako produkt do oczyszczania twarzy działa poprawnie. Świetnie rozprowadza się na twarzy, długo utrzymuje konsystencję pianki, nie ma problemów ze spłukiwaniem. Nie zauważyłam, żeby szczypała w oczy. Bardzo dobrze oczyszcza twarz z makijażu (wszelkie podkłady i pudry nie mają z nią szans) i zanieczyszczeń. Delikatnie działa na skórę, powiedziałabym nawet, że jak dla mnie, aż za delikatnie. Chyba nie radzi sobie ze zmywaniem sebum, albo mi się wydaje. Po umyciu twarzy, nie mogę uzyskać tego charakterystycznego zgrzytu po przejechaniu palcem po buzi. Po zastosowaniu, nie mam uczucia ściągnięcia skóry i nigdy nie poczułam żeby pianka wysuszyła.
Uważam, że jest to przyzwoity produkt w rozsądnej cenie.
Pojemność: 250 ml
Cena: ok. 20 zł
Cena: ok. 20 zł
Producent: FlosLek
Dostępność: każda apteka i tutaj
Dostępność: każda apteka i tutaj
-------------------------------------------------------------------------------------------------
UWAGA :D
DO KOŃCA WAKACYJNEGO ROZDANIA ZOSTAŁO
8 DNI :)
LINK DO ROZDANIA: KLIK KLIK
Taki charakterystyczny efekt "zgrzytu" na czystej twarzy daje u mnie tylko Savon Noir. Ta pianka ma niestety SLS, więc jeśli ktoś ma bardzo wrażliwą skórę, to może podrażnić.
OdpowiedzUsuńja nie mam wrażliwej, więc nie zauważyłam żadnych podrażnień. Muszę w końcu spróbować tego Savon Noir!
UsuńKoniecznie spróbuj :) Ja na dniach będę o nim pisać, bo to zdecydowanie moje odkrycie roku :)
Usuńzajrzę, koniecznie!
UsuńMam podobnie, po SN skóra aż "skrzypi" :) Ale ja bym go z tą pianką nie porównywała, to nie jest produkt do stosowania na co dzień - dla mnie to peeling enzymatyczny do stosowania co parę dni. A produkt codzienny ma dobrze zmywać, nie podrażniać i... nic więcej :) Od pielęgnacji są inne kosmetyki, które zostawiamy na cerze dłużej niż te 10 sekund ;)
UsuńTo coś dla mnie:)
OdpowiedzUsuńJuż dawno nie miałam żadnej pianki do mycia twarzy
OdpowiedzUsuńja lubię pianki
Usuńja właśnie używam pianki z pharmaceris ale widzę, że Twoja z flosleku ma bardziej konkretną konsystencję. jest treściwa. Moja to tysiące bąbelków.
OdpowiedzUsuńnie miałam tej z pharmaceris, ale ta z floslek rzeczywiście jest bardziej zwarta niż inne
UsuńJest dobra, probowalam :))
OdpowiedzUsuńjeśli masz chwile zostaw po sobie slad u mnie- www.madeleinelife.blogspot.com :) zaobserwowalas mnie? zrewanzuje się na pewno! :)
pewnie :)
Usuńfajna pianka. pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:)
Usuńbrzmi ciekawie :) ja właśnie lubię takie delikatniejsze kosmetyki do mycia twarzy :)
OdpowiedzUsuńokazała się być bardzo delikatna
Usuńmiałam ten kosmetyk :) Jest bardzo delikatny właśnie taki jak lubię :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej wydajny kosmetyk do oczyszczania twarzy z jakim miałam do czynienia. Stosuję ją od kilku miesięcy i nadal dna ,,nie widać".
OdpowiedzUsuńli_lia
http://lilia.celes.ayz.pl/blog/
Nie przepadam za formułą pianek :)
OdpowiedzUsuńLubię pianki do mycia :) przydałaby się taka i dla mnie :)
OdpowiedzUsuńniestety nie używała :)
OdpowiedzUsuńhttp://monika-agness.blogspot.com/
Lubię też takie różne produkty do mycia używać do prania pędzli :)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbowałabym tą piankę :)
OdpowiedzUsuńsłyszałam, że bardzo dobra jest też pianka z Pharmaceris do cery wrażliwej, ale z tego co wiem jest też do cery tłustej/mieszanej :)
Usuńczyli takiej jak moja
UsuńObecnie korzystam z innej pianki do mycia twarzy i również spełnia się rewelacyjnie ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do wzajemnego obserwowania ;)
Oraz na WAKACYJNE ROZDANIE na www.aneczka84.blogspot.com
zajrzę
UsuńBrzmi dobrze ;)
OdpowiedzUsuńFajny blog^^
Obserwujemy? Ja już! ;)
http://codzia-blog.blogspot.com/
Nie miałam, ale po taka pianke dla odmiany chętnie bym sięgła. Ciekawi mnie również krem do twarzy z tej serii, wiesz może o nim coś więcej? :D
OdpowiedzUsuńmam ten krem i jest w użyciu, jak na razie sprawdza się świetnie. Recenzja będzie :)
UsuńBrzmi zachęcająco
OdpowiedzUsuńja korzystam z innej pianki, ale ta jest interesująca :)
OdpowiedzUsuńTroszkę mam na nią ochotę, brak zgrzytu jest dla mnie zaletą.
OdpowiedzUsuńŚwietne
OdpowiedzUsuńOsobiście nie przepadam za piankami :P Jakiś czas temu kupiłam piankę Rival de Loop tylko dla opakowania i nie byłam w stanie jej wylać (marnotrawstwo) i w końcu ją zużyłam... Działała dobrze, ale ta forma po prostu mi nie odpowiada.
OdpowiedzUsuńkażdy lubi coś innego :)
Usuń