Dziś postanowiłam napisać recenzję maski do włosów od Avon z linii Planet Spa, Blissfully Nourishing. Maska już prawie dobija denka, więc pora napisać o niej kilka słów. Muszę przyznać, że jest to jedna z perełek kosmetycznych Avonu. Moje włosy bardzo ją polubiły i żałuję, że już prawie jej nie mam. Przy okazji składania zamówienia w Avon, z całą pewnością zamówię kolejną sztukę.
Od producenta
Odkryj odżywczy i regenerujący rytuał z afrykańskim masłem shea. Masło shea, czyli olej z nasion afrykańskiego drzewa jest znany ze swoich wyjątkowych nawilżających właściwości. Wypróbuj jego działanie w naprawczej maseczce do włosów. Odżywia włosy od nasady aż po końce. Wzmacnia je i nadaje im jedwabistą gładkość. Sprawia, że włosy łatwiej się rozczesują i są bardziej podatne na układanie.
Nałóż na włosy i pozostaw na 1 do 3 minut, jeśli Twoje włosy są umiarkowanie wysuszone lub na 5-10 minut, jeśli są bardzo wysuszone lub zniszczone.
Maska zamknięta jest w plastikowym słoiku. Wieczko nie sprawia problemów przy otwieraniu, nie zasysa się. Budyniowa konsystencja maski jest na tyle gęsta, aby nie spływała z dłoni, ale też świetnie rozprowadza się na włosach. Przyjemność aplikacji potęguje jej zapach, bardzo słodki, karmelowy, lecz główna nuta zapachowa to palony cukier. Identyczny jak w kremie do rąk, stóp i łokci o którym pisałam tutaj. Ten zapach w kremie zaczął mi po jakimś czasie przeszkadzać, ale w masce jest on na tyle subtelny, że chcę do niego wracać. Długo utrzymuje się na włosach, nawet po ich wysuszeniu.
Kolor maski jest identyczny jak na zdjęciach.
Skład
typowo drogeryjny. W masce zastosowano masło Shea, ale w składzie znajduje się ono za konserwantem, dlatego nie wiem, jak to ma się do jego działania, bo wygląda na to, że jest go bardzo mało.
Działanie
Na moje włosy maska działa świetnie. Zastosowana nawet po szamponie, który potrafi nieźle splatać, włosy staja się tak gładkie, że nie mam żadnych problemów z ich rozczesaniem. Bardzo ważne jest dla mnie, że po zastosowaniu maski, włosy zupełnie przestają się puszyć. Są mięciutkie, gładkie, sypkie i ujarzmione. Nie mam żadnych problemów z ich ułożeniem. Plusem jest również fakt, że zupełnie nie obciąża ona włosów.
Zdecydowanie udany produkt Avonu!
Koszt maski, to ok. 20 zł, ale różnie to jest w zależności od katalogu.
Miałyście? Lubicie?
Ciekawa maska, nie miałam włosowych kosmetyków z linii Planet SPA, chcę!
OdpowiedzUsuńBardzo ją lubię
UsuńMiałam kilka lat temu maskę z tej serii. Nie wiem czy skład był taki sam ale pamiętam, że byłam z niej zadowolona.
OdpowiedzUsuńMożliwe, że to ta sama. ja jestem bardzo zadowolona, a raczej byłam, bo zostało mi jej raptem na jeden raz
Usuń:/
Miałam tylko wersję z minerałami z Morza Martwego, ale zapach mi się nie spodobał. Może tej dam szansę, skoro subtelnie pachnie :) No i co najważniejsze nie obciąża włosów!
OdpowiedzUsuńPachnie na pewno subtelniej niż krem z tej serii. Nie obciąża i to jest super!
Usuńnie sądziłam, że maska z Avon okaże się dobra. będę miała ją na uwadze :) może kiedyś przy okazji zakupie :)
OdpowiedzUsuńjest dobra, nieźle mnie zaskoczyła
Usuńniestety składem nie zachwyca, a maska powinna być bardziej bogatsza :(
OdpowiedzUsuńwiem, wiem...składy Avonowskich kosmetyków na kolana nie powalają, ale najważniejsze, że dobrze działa
UsuńNonono..zapowiada się ciekawie. Ja bardzo dawno temu miałam coś z Avon...może kiedyś jeszcze się spotkam z ich produktami:)
OdpowiedzUsuńjak będziesz miała okazję, to zwróć na nią uwagę
Usuńrzeczywiście skład typowo drogeryjny, ale te składniki zazwyczaj dobrze wygładzają włosy :)
OdpowiedzUsuńracja, bo bardzo ładnie wygładza
Usuńzaciekawiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku Kochana! :)
Dziękuję :* Wzajemnie :)
UsuńOch, jak ja dawno nic nie miałam z Avonu.. chyba pora to zmienić, bo ta maska wydaje się być czymś dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńW zimowe potrzeby moich włosów wpisała się idealnie
Usuńnie miałam, nie znam :)
OdpowiedzUsuńspróbuj ;)
Usuńna pewno pięknie pachnie, szkoda, że skład bidny :(
OdpowiedzUsuńskład bidny, ale działanie ma fajne
Usuńmoże wezmę przy następnych zamówieniu : )
OdpowiedzUsuńweź :) warto
UsuńDawno nie zamawiałam nic z Oriflamu. Nawet nie wiem kiedy ostatnio przeglądałam ich katalog. Będę musiała to nadrobić. Swego czasu byłam miłośniczką kilku kosmetyków, a później o nich zapomniałam :(
OdpowiedzUsuńale to Avon :D
UsuńZamówię, bo krem z tej serii (dłonie, łokcie, stopy) jest moim hitem :D
OdpowiedzUsuńten kremik też bardzo polubiłam, chociaż zapach był dla mnie zbyt intensywny
Usuńwidać jednak firma ma coś godnego uwagi :)
OdpowiedzUsuńma kilka fajnych produktów, ale asortyment jest tak szeroki, że ciężko tak wszystko przetestować
Usuńlubię taką konsystencję;)
OdpowiedzUsuńja też :)
UsuńI have been examinating out a few of your stories and its nice stuff. I will definitely bookmark your blog.
OdpowiedzUsuńjeux de marios
Też ją miałam. jest całkiem ok. Ale w porównaniu z maską planet spa z oliwek.. wypada trochę gorzej. Jeżeli tę polubiły Twoje włosy to wypróbuj jeszcze oliwkową ;)
OdpowiedzUsuńskoro tak mówisz, to na pewno spróbuję!
UsuńNie miałam, ale może warto się nad nią zastanowić:) Uwielbiam kosmetyki do pielęgnacji włosów i gdyby nie to, że całkiem spora ilość czeka na wykorzystanie to z pewnością kupiłabym parę nowości, w tych ww. przez Ciebie maskę:)
OdpowiedzUsuńlepiej najpierw zużyć zapasy, żeby później nie żałować, że się coś zmarnowało :)
UsuńUżywałam już innych produktów z tej serii i niestety ich zapach nie przypadł mi do gustu-jest bardzo charakterystyczny i przypominał mi nieco woń spalenizny :< ale jeśli piszesz,że tak dobrze podziałała na Twoje włosy,to z ciekawości wypróbuję-jako konsultantka testowałam już prawie każdy kosmetyk, ten jest jednym z nielicznych, którego jeszcze nie próbowałam :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńwww.inquedo.blogspot.com
masz rację, ta seria ma zapach spalonego cukru, też to zauważyłam, ale ja nie jestem zbyt czuła jeśli chodzi o zapachy i ten nawet mi się podoba, w masce jest on dużo subtelniejszy niż w pozostałych produktach
Usuńmusi byc ciekawa ;)
OdpowiedzUsuńfajna jest
Usuńwolę naturalneisjze sklady ;p
OdpowiedzUsuńszczesliwego nowego roku 2014
Dziękuję :) Tobie też życzę szczęśliwego nowego roku, pełnego sukcesów :)
UsuńW takim razie trzeba się skusić... :D
OdpowiedzUsuńp.s. W Nowym Roku życzę Ci zdrowia, szczęścia, pomyślności,
potęgi miłości, siły młodości,
Niech taneczny, lekki krok
będzie z Tobą cały rok.
Niech prowadzi Cię bez stresu
od sukcesu do sukcesu!
Dziękuję Ci kochana! Dla Ciebie również wszystkiego co najlepsze w nowym roku! :)
UsuńMuszę przyznać, że jakoś nie pałam wielką sympatią do Avonu, Oriflame itp. Ale wiem też, że naprawdę niektóre kosmetyki to perełki. Ostatnio zaczęłam używać pomadki w słoiczku Avonu i bardzo przypadła mi do gustu! Będę pamiętać o tej masce :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie, ja nawet nie wiedziałam, że mają pomadki w słoiczkach
UsuńPomijając masę chemii rzeczywiście warto zwrócić uwagę na tę maskę. Najbardziej przemawia do mnie aromat palonego cukru. Cóż, głodnemu chleb na myśli ;)
OdpowiedzUsuńSerdeczności w 2014 roku :)
li_lia
http://lilia.celes.ayz.pl/blog/
Składy produktów Avonu, niestety nie są wybitne ;)
UsuńZ masłem shea naprawdę poszaleli :D Ale najważniejsze, że działa. Od dawna nie miałam nic z Avonu, ale niektóre kosmetyki wspominam naprawdę dobrze :)
OdpowiedzUsuńTa maska jest naprawdę bardzo dobra, a to masło Shea, to taki raczej chwyt marketingowy, niż coś więcej
UsuńNie miałam i ze względu na cenę nie kupię mimo iż bardzo lubię krem i peeling z tej serii ;)
OdpowiedzUsuńCałe wieki nie kupowałam już nic z Avonu! :D Moim największym odkryciem jest Lotus Shield, który gości na mojej półce wielki come back :DDD i nadal działa tak samo więc może skuszę się przy okazji i na tę maskę? :) Skład może nie powala, ale to jeszcze nie przesądza sprawy.
OdpowiedzUsuń