Cześć Dziewczyny :)
Dzisiejsza notka będzie poświęcona eye-linerom od Mary Kay. Uwielbiam eye-linery w słoiczkach, do tej pory moim ulubieńcem bym czarny eye-liner od Maybelline, czyli Lasting Drama Gel Eyeliner - Eye Studio.
Tym razem, postanowiłam skusić się na żelowe eye-linery od Mary Kay. Standardowo wybrałam czarny (Yet Black), ale postanowiłam wypróbować też biały (White Daisy).
Właśnie o tym, jak się u mnie sprawdziły, dzisiaj opowiem.
Obydwa eyelinery znajdują się w 4,5 gramowych słoiczkach, a do każdego dołączony jest mały, zaokrąglany pędzelek. Pędzelki są bardzo precyzyjne. Moim zdaniem, są one bardzo podobne do tych dołączonych do eyelinera od Maybelline, z tym że są składane. Ja do malowania kresek, wolę pędzelki skośne, bo są według mnie wygodniejsze, ale te również są niczego sobie.
O tych dwóch gagatkach, opowiem osobno, ponieważ są między nimi istotne różnice. Czarny (Yet Black) spodobał mi się bardzo i uważam, że jest naprawdę świetny, ale biały (White Daisy), to w moim przypadku katastrofa. Może wynika to z mojego braku umiejętności posługiwania się białym eyelinerem, bo White Daisy jest moim pierwszym w tym kolorze, ale chyba będzie również ostatnim, bo dzięki niemu, zupełnie straciłam zainteresowanie tym kolorem ;)
Mary Kay® Gel Eyeliner With Expandable Brush Applicator - White Daisy (79 zł/4,5 g)
Ma całkiem niezłą pigmentację i pozornie świetną konsystencję ale ja mam z nim ogromne problemy. Zwyczajnie nie umiem nim zrobić ładnej i precyzyjnej kreski. Nie nakłada się równomiernie, bo powstają prześwity, a jak chcę prześwity poprawić, to robią się w innych miejscach. Poza tym, przy malowaniu kreski, zawsze ubabram sobie nim rzęsy na biało. Zrobienie mim precyzyjnej jaskółki jest dla mnie niemożliwe. Nie wypowiem się, jak spisuje się podczas noszenia, bo każda próba zrobienia nim kreski kończyła się fiaskiem i demakijażem. Możliwe, że wynika to z mojego braku umiejętności posługiwania się białym eyelinerem, nie wiem. Ciężko jest mi to ocenić, gdyż jest to mój pierwszy w tym kolorze.
Mary Kay® Gel Eyeliner With Expandable Brush Applicator - Jet Black (79 zł/4,5 g)
stał się natomiast moim ulubieńcem, bo absolutnie wszystkie jego cechy przypadły mi do gustu. Konsystencja jest taka jak powinna być, kremowa, świetnie się rozprowadza. Czerń jest nasycona, wręcz węglowa. Trwałość rewelacyjna, bo kolor nie blaknie, a kreska trzyma się idealnie przez cały dzień, jaskółka również. Eye-liner szybko zasycha, także o efekcie "ksero" na powiece nie ma mowy. Można nim wykonać naprawdę ładną i precyzyjną kreskę, bez wysiłku.Nie chciałabym Wam jakoś specjalnie odradzać białego, bo możliwe, że wszystkie linery w tym kolorze są nieco problematyczne, ale ciężko jest mi to ocenić. Ja póki co, używam go jako bazę pod jasne cienie, bo pod tym względem spisuje się świetnie, ale namalowanie nim precyzyjnej kreski, to dla mnie kosmos.
Czarny natomiast jest świetny i jeśli będziecie miały do niego dostęp, to polecam.
Może macie jakieś doświadczenia z białymi linerami i mogłybyście coś doradzić?
mam czary jestem zadowolona :) biały z chęcią bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńhehe, może wtedy podpowiedziałabyś mi jak go używać, żeby było dobrze ;)
UsuńNie miałam nigdy kosmetyku tej firmy :-)
OdpowiedzUsuńBiały jakoś mi się nie podoba. Na linię wodną wystarczy mi cielista kredka, wygląda naturalniej. A do zwykłej kreski używam czarnego linera, biały by się u mnie kurzył ;)
OdpowiedzUsuńtak, tak masz rację, ale je chciałam tylko pokazać jak to wygląda przy użyciu tych linerów. Tylko na potrzeby zdjęć ;)
UsuńMnie też biały nie zachwycił a czarny wydaje mi się byc zbyt kremowy. Chyba nie zdradzę ulubieńca z Maybelline!
OdpowiedzUsuńczarny wydają się być nawet lepszy od Maybelline :D
UsuńJoasiu jesteś konsultantką Mary Kay?
OdpowiedzUsuńNie, konsultantką nie jestem ;)
UsuńJa o białym nie slyszalam ale może jako baza by się sprawdził
OdpowiedzUsuńNo właśnie tak go używam :)
Usuńśliczne kreski :) chciałabym umieć takie robić :)
OdpowiedzUsuńno czarna to jeszcze może być, ale biała to istna katastrofa ;)
Usuńoo biały eyeliner takiego jeszcze nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńa ja nie umiem go używać :/
Usuńnigdy nie miałam białego eyelinera. nie miałby u mnie zastosowania :)
OdpowiedzUsuńja byłam go strasznie ciekawa, chciałam zrobić makijaż w połączeniu białego z czarnym, ale dupa z tego wyszła :/
Usuńszokująco piękne zdjęcia Joanno !
OdpowiedzUsuńDziękować :*
UsuńByłam ciekawa tego białego, szkoda że okazał się niezbyt fajny.. A czarny wygląda pięknie, idealna kreska! :)
OdpowiedzUsuńCzarny jest świetny, a biały nie bardzo :/
UsuńJa niestety już odzwyczaiłam się od eyelinerów, a kiedyś nie wybrażałam bez nich makijażu :) Teraz czasem kredek używam i to wszystko :) Piękne kreski
OdpowiedzUsuńno ja właśnie jestem na etapie: musi być eye-liner! :D
UsuńNa czarny bym się skusiła, chociaż bardziej chciałabym ciemny brąz, bo lepiej pasowałby mi do oczu :)
OdpowiedzUsuńna moim oku brązowy zwykle ginie, no chyba że solo ;)
UsuńCzarny wygląda ok, ale sam fakt że ta firma to Mary Kay skreśla dla mnie każdy produkt :D
OdpowiedzUsuńhehe, ale masz urazę do MK ;)
Usuńbiały eyeliner? omg - muszę spróbować!!!!
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o żelowy to moim ulubieńcem tez jest ten z Maybelline :) ale ten czarny MK fajnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńteż jest bardzo dobry, a nawet chyba lepszy niż Maybelline, ale też droższy :/
UsuńBiały liner wygląda interesująco :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
rzetelne-recenzje.blogspot.com
Biały nigdy nie zastąpi czarnej, klasycznej i wyrazistej kreski.
OdpowiedzUsuńŚciskam ciepło i zapraszam do siebie, A
Ja ogólnie używam kredek eylinerów mało, ale ten biały mnie zaintrygował, ładnie wygląda na oku.
OdpowiedzUsuńFajne eyelinery. Ja z tej marki też mam kilka produktów, które bardzo lubię. A co do białych kredek/eyelinerów itp, to one na ogół sprawiają więcej problemu. Może spróbuj nałożyć go innym pędzelkiem, bo precyzja i jakość kreski zależy od akcesoriów, jakie się używa. Wypróbuj innych kombinacji i może w którymś momencie będzie dobrze :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie próbowałam moim najlepszym pędzelkiem do linera i klops, ale będę próbować dalej, może to kwestia wprawy
UsuńA już myślałam, że biały będzie hitem.
OdpowiedzUsuńJa nie potrafię ładnej kreski linerami zrobić, ale nie poddaję się ;)
Ja nie używam linerów, ale według mnie wygrywa czarny ;) jakoś nie widzę oczu w tym białym.
OdpowiedzUsuńFajne, tylko ta cena
OdpowiedzUsuń:)
Nie miałam nigdy eyelinera w słoiczku. Biały świetnie napigmentowany, ale chyba nie miałabym pomysłu co z nim zrobić ;)
OdpowiedzUsuńKusi mnie spróbowanie kosmetyków z Mary Kay, ale ich ceny są dość zabójcze, więc nie wiadomo w sumie na co się zdecydować.
OdpowiedzUsuńnigdy jeszcze nie widziałam bialego ale stwierdzam, ze podoba mi sie!! :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam jeszcze białego.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie do końca rozumiem, paleta BH cosmetics powinna być po 35 zł a eyeliner w małym słoiczku za 79 zł to jest dobra cena?
OdpowiedzUsuń