Żelepod prysznic Flos-Lek Natural Body

36 Komentarzy

Cześć Dziewczyny :)

Już od dawna wiedziałam, że Flos-Lek ma w swojej ofercie bardzo dobre masła i balsamy do ciała, ale z żelami pod prysznic spotkałam się po raz pierwszy. Muszę przyznać, że też mnie usatysfakcjonowały. Solidne i wygodne butelki (250 ml) i dobrej jakości dozowniki umożliwiają bezproblemowe użytkowanie. Nic się nie urywa, etykieta nie odpada i do końca swego żywota żele wyglądają estetycznie.


Ja mam dwie wersje zapachowe tych żeli, a mianowicie 'Opuncję i białą herbatę' jak również 'Noni i Black Currant'. Obydwa zapachy są bardzo przyjemne i delikatnie, nie nudzą się, chociaż 'Noni i Black Currant' pachnie nieco intensywniej niż 'Opuncja i biała herbata'.
Wyróżniają się na tle innych bardzo dobrą wydajnością, bo wystarczy naprawdę niewielka ilość na jednorazowy uzytek. Ich konsystencje są 'w sam raz', ani za gęste, ani za rzadkie. Nie spływają z dłoni, a na gąbce wytwarzają bardzo dużą i gęstą pianę.


Świetnie oczyszczają i mimo tego, że mają w sobie SLS, to nie zauważyłam, żeby skóra po kąpieli była wysuszona lub ściągnięta. Być może jest to zasługa gliceryny, którą zawierają. 


Ich składy są do siebie bardzo podobne i ja poza różnicą kolorystyczna i zapachową nie widzę żadnych różnic w działaniu. Ponoć jeden ma pobudzać i orzeźwiać, a drugi zmiękczać i wygładzać. Według mnie, obydwa działają dokładnie tak samo, być może moja wrażliwość jest zbyt niska, aby doświadczyć tych doznań ;).


Ich koszt to ok. 12 zł za opakowanie, nie jest to ani zbyt dużo, ani mało, ale biorąc pod uwagę ich wydajność, ja jestem w stanie tyle za nie zapłacić. Jeśli skusicie się na jakiś, to z pewnością będziecie zadowolone.

Macie doświadczenia z tymi żelami, jakie są Wasze wrażenia?

PS. Jeśli jeszcze nie wzięłyście udziału w rozdawajce na blogu, to zapraszam. Do wygrania są 3 zestawy kosmetyków od Flos-Lek z nowej linii GOLD THERAPY!



36 komentarzy:

  1. tych zeli jeszcze nie używałam

    _____________
    ps. a u mnie? to co każdy lubi?!
    stylizacja za niewielkie pieniądze;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Po raz pierwszy spotykam się z żelami Flosleku ;) Znam tylko masła do ciała - teraz się miziam wanilią i czekoladą <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam okazji jeszcze ich używać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy ich nie miałam, fajnie, że są wydajne. Ja niestety zazwyczaj spotykam się z żelami, których muszę zużywać pół butelki do jednego mycia :/

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajne, być może kiedyś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwszy raz je widzę, ale wydają się być ciekawe, jak gdzieś napotkam to chętnie sie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  8. akurat z ich żelami nie miałam przyjemności :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziwne, ale nigdzie ich jeszcze nie widziałam:) jak spotkam to wypróbuję:, choć na razie mam niezły zapas:]

    OdpowiedzUsuń
  10. Dla mojego TŻ byłyby w sam raz :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Z tej firmy znam mało kosmetyków, ale żele chętnie bym poznała ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam mazidła do ciała i właśnie żele pod prysznic

      Usuń
  12. nie wiem czy kiedyś się skuszę na te żele, jak np. mogę mieć za jeden 4 Isany :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żele Isany też bardzo lubię, ale wydaje mi się, że wydajność mają słabszą

      Usuń
  13. Kiedyś byłam wielką fanką żeli, musiałam mieć kilka zapachów otwartych na raz i sięgałam po nie w zależności od nastroju. Teraz rzadko goszczą w mojej łazience, a jeśli już to najczęściej w postaci żalu z peelingującymi drobinkami.

    OdpowiedzUsuń
  14. Chyba w drogeriach ich jeszcze nie spotkałam ale gdy się natknę to wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie zawsze produkty które mają SLS, wysuszają, ale mimo wszystko trzeba uważać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja SLS unikam tylko w szamponach, tylko raz na tydzień takie stosuje

      Usuń
  16. O, żeli z FLos-lek nigdy nie widziałam! Miłe zaskoczenie:) Ciekawa jestem i chętnie bym spróbowała!

    OdpowiedzUsuń
  17. Tych zapachów nie miałam okazji wąchać, ale mango &marakuja pachnie ładnie, słodko lecz nie nachalnie.

    OdpowiedzUsuń
  18. nie znam i żałuję, że nie znam :]

    OdpowiedzUsuń
  19. Floslek i żele? O nawet nie wiedziałam. Jak tylko dopadnę, to kupię i wypróbuje.

    OdpowiedzUsuń
  20. mam Opuncję i białą herbatę i jeszcze jedne, słodkawy zapach, używam je z przyjemnością ale zawsze po muszę się balsamować,

    OdpowiedzUsuń
  21. Floslek zaskakuje i ciągnie mnie coraz bardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie wiedziałam, że oni maja żele, w ogóle mało produktów od nich znam.

    OdpowiedzUsuń
  23. ooo swietnie :) przyznam ze nie wiedzialam ze mają az tyle kosmetykow w swojej ofercie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. muszą cudownie pachnieć!

    OdpowiedzUsuń
  25. Pierwszy raz je widzę :) Chętnie bym je przetestowała :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Nigdy nie miałam nic z Flos-leka. Żele bardzo interesujące ; )

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!