Paznokcie a'la Louboutin

Cześć Dziewczyny :)

Naszła mnie ostatnio ochota na paznokcie w kolorze Nude. Wygrzebałam pierwszy, lepszy, 'nudny' lakier z mojej skrzynki z emaliami i zaczęłam malować. Kiedy całe paznokcie miały już kolor, pomyślałam, że zaszaleję i pomaluję je od spodu na czerwono. Wyszło całkiem sympatycznie i paznokcie nie były już takie nudne, jakby się mogło wydawać. Pojawił się jednak pewien problem. Mistrzem zdobienia, to ja nie jestem i trochę czerwonego lakieru wylało się na obrzeża paznokci. Postanowiłam więc, że na wszystkich namaluję cienką linię przy brzegach. Wyszło nieźle, ale jak szaleć, to szaleć. Domalowałam również 'półksiężyce' (tak jakby, bo nie wiem, jak to nazwać ;)) i powstało coś, co widzicie na zdjęciach.

Pierwsze skojarzenia, które przyszło mi na myśl, patrząc na moje nowe paznokcie, to buty Christiana Louboutina. Wiem, że do ideału to jeszcze  dużo im brakuje, ale skoro wyszłam z nimi do ludzi i nawet się im podobało, to na blogu też mogę pokazać to moje szaleństwo ;).

Co o tym myślicie?