Cześć Dziewczyny :)
Temat przewodni lutowego beGLOSSY jest bardzo przewrotny i zaskakujący, bo jest to lato i to w środku zimy! "Odkryj w sobie lato" to nie tylko hasło przewodnie lutowego beGLOSSY, ale również najnowszej kampanii reklamowej Coli Lime i Chery. Box został przygotowany wspólnie z marką Coca-Cola i znalazły się w nim dwie puszki tego kultowego napoju, ale w nowej wersji: Coca-Cola Lime i Coca-Cola Cherry!
Oczywiście napoje nie zastąpiły produktów, które znalazły się w box-ie, ale były miłym upominkiem.
W lutowym pudełku "Odkryj w sobie lato" znalazło się osiem kosmetyków, w tym sześć kosmetyków pełnowymiarowych i dwie wersje podróżne. Kosmetyki jakie znalazły się w środku są bardzo różnorodne, jest coś do pielęgnacji, makijażu, perfumy, a nawet lakier do paznokci.
AA Wings of Color- draping trio blush - róż do policzków Tasty
Produkt pełnowymiarowy - 31,99 zł/ szt.
Niewątpliwie jednym z najfajniejszych produktów z pudełka jest Draping Trio Brush, czyli trzy odcienie różu do modelowania policzków w poręcznej i stylowej kasetce od marki AA. Róże zawierają w sobie delikatne rozświetlające drobinki, ale nie są one nachalne. Kolorystyka jest bardzo przyjemna, naturalna i delikatna, nie można sobie tym różem zrobić krzywdy. Efekt można delikatnie stopniować. Bardzo podoba mi się żłobienie w tym, różu. Wygląda pięknie!
AA Wings of Color - Lip Chip Super Gloss - olejek do ust Gammint
Produkt pełnowymiarowy - 22,99 zł/ 6 ml
Na początku myślałam, że jest to typowy błyszczyk do ust, ale na szczęście się myliłam. Ja nie znoszę błyszczyków i zawsze szybko się ich pozbywam oddając koleżankom. Jak się później okazało ten produkt to fantastyczny olejek do ust w formie błyszczyka, który ma bardzo dobre działanie nawilżające i pielęgnacyjne, a przy tym świetnie nabłyszcza usta i nie klei się jak standardowe błyszczyki! Pięknie pachnie landrynkami i co równie ważne, nie ma smaku! Bardzo spodobał mi się w nim aplikator, który jest niezwykle wygodny.
Tołpa - Dermo Face Physio - żel do mycia twarzy i oczu
Miniaturka 50 ml - 8,99 zł/750 ml
Ten żel jest w małym podróżnym opakowaniu, więc zostawię go sobie na najbliższy wyjazd. Nie miałam okazji go jeszcze testować, ale mam nadzieję, że się sprawdzi.
Tołpa Dermo Face Physio - płyn micelarny
Miniaturka - 9,99 zł/75 ml
Ten płyn micelarny również jest w małej, podróżnej wersji. Wcześniej miałam już okazję go przetestować i bardzo polubiłam! On również zasili szeregi mojej podróżnej kosmetyczki!
Bielenda Professional - Essence of Asia - odżywcza czarna maska w płachcie z ekstraktem z wiśni
Produkt pełnowymiarowy - 13,90 zł/ 1 szt.Ta maska w płachcie ma za zadanie odżywić i nawilżyć i przywrócić naszej cerze naturalny blask. Podoba mi się w niej to, że nakłada się ją nie tylko na twarz, ale również na szyje. Nareszcie ktoś pomyślał o szyji! Trzymam kciuki za to, aby takie formy masek w płachcie stały się standardem!
W innych wersjach pudełka można było znaleźć zamiennie spray ochronny z filtrami UV do włosów marki _ELEMENT
Nivea - pielęgnujący żel pod prysznic Lemongrass&Oil
Produkt pełnowymiarowy - 9 zł/250 mlW box-ie znalazł się również pięknie pachnący żel pod prysznic od Nivea. Zapach jest naprawdę fantastyczny i pachnie mi wiosną. Na pewno się nie zmarnuje!
Silcare - lakier hybrydowy nr 10
Produkt pełnowymiarowy - 9,99 zł/4,5 g
Bardzo lubię lakiery hybrydowe i cieszę się z każdego nowego koloru. Marki Silcare jeszcze nie miałam okazji testować i jestem jej bardzo ciekawa, ale trochę się obawiam gęstości tego lakieru. Nie jestem pewna, czy to tylko mi trafił się tak bardzo gęsty egzemplarz, czy jest to norma w przypadku tej marki. Kolor, jaki znalazłam w box-ie to mocny, wyrazisty róż.
Bi-es - perfumy z kolekcji Numbers - nr 3
Produkt pełnowymiarowy - 17 zł/15 ml
W box-ie znalazła się również perfumetka z zapachem od Bi-es z kolekcji NUMBERS. NIedawno o niej pisałam (klik klik) Mi trafił się zapach No 3. To najintensywniejszy zapach z całej kolekcji! Jest słodki, a jednocześnie ostry i bardzo wyrazisty. Mahoń i piżmo są tutaj wyjątkowo bardzo wyczuwalne, a dopiero za nimi pojawiają się lekkie nuty kwiatowe. To zapach dla kobiet, które mocno stąpają po ziemi, są zdecydowane i wiedzą czego chcą, niczego się nie boją i zawsze biorą od życia to, czego chcą. Ten zapach to prawdziwa petarda!
Jak podoba Wam się lutowa edycja beGLOSSY?
Dla mnie zawartość box-a jest bardzo różnorodna, ale i uniwersalna. Większość produktów zużyję z wielką przyjemnością, no może poza lakierem do paznokci, bo jest tak gęsty, że nie wiem, czy będzie to możliwe.
ciekawy zestaw a smakowa cola to fajny dodatek
OdpowiedzUsuńWypiłam ją ze smakiem, ale jakby to powiedzieć..., wolę tradycyjną ;) :D
UsuńBardzo mnie korciło, żeby kupić to pudełko, na szczęście mi przeszło.
OdpowiedzUsuńBywały lepsze zestawy, ale bywały też gorsze. Moim zdaniem ten box jest poprawny :)
UsuńPodoba mi się zawartośc tego boxa. Myślę, że w porównaniu do niektórych innych firm - te wypada całkiem nieźle.
OdpowiedzUsuńMi też się podoba, to bardzo praktyczny box :)
UsuńJa najbardziej jestem ciekawa hybrydy flexy :D Ciekawe jak kolor i krycie, używałam color it od silcare a te są super
OdpowiedzUsuń