Cześć Dziewczyny :)
Dziś opowiem Wam trochę o kolekcji pędzli Annabelle Minerals. Wiem, że czekałyście na ten wpis, a ja w końcu jestem gotowa, aby opowiedzieć Wam o moich wrażeniach na temat całego zestawu i każdego pędzla z osobna.
Nie jest to moje pierwsze, pędzlowe spotkanie z marką AM, bo część z tych pędzli mam już od roku, a pozostałe dotarły do mnie miesiąc temu. Przez ostatni rok bardzo intensywnie użytkowałam pędzel Kabuki i jak zauważycie na zdjęciach, właściwie niczym się nie różni od pozostałych, poza częściowo startymi napisami. Poza tym wygląda, jak nowy. Również pędzel kulkowy i skośny do cieni, są ze mną długo. W ich przypadku nie starły się nawet napisy, ale nie dlatego, że mało je używałam, ale po prostu rzadziej miały kontakt z moimi palcami ze względu na dłuższą rączkę i inny rodzaj ich chwytania.
Na początku, skupię się na cechach wszystkich pędzli, a następnie przejdę do opisywania każdego z osobna.
WYGLĄD I JAKOŚĆ WYKONANIA
Wszystkie pędzle mają bardzo lekkie, lakierowane, bambusowe rączki, srebrne okucia i miękkie, przyjemne w dotyku, nie drapiące, a jednocześnie bardzo sprężyste, syntetyczne włosie. Włosie jest dwukolorowe, od dołu jest ciemnobrązowe, a na szczycie białe.
Jedynym napisem na pędzlach jest ten z logo producenta. Poszczególne pędzle nie mają własnych oznaczeń.
Moim zdaniem, jakość tych pędzli jest świetna. Po roku używania wyglądają nadal, jak nowe, poza częściowo startym logo producenta. Okucia są dobrze przymocowane do rączek, nie odklejają się (co często zdarzało mi się w przypadku pędzli HAKURO).
Lakier na rączkach nie pęka, a osad z kosmetyków się ich nie czepia, a jeśli już, to nie ma żadnych problemów z jego doczyszczeniem.
MYCIE I SUSZENIE
Wszystkie pędzle z bambusowymi rączkami bardzo szybko się myją i schną, a włosie nie zmienia kształtu po kąpieli. Właściwie już po osuszeniu ręcznikiem i strzepnięciu, wraca do swego pierwotnego stanu. Pędzle nie 'roztapierzają' się.
Pędzel Flat Top
Pędzel do nakładania podkładu mineralnego. Niezastąpiony przy użyciu produktów mineralnych. Pozwala precyzyjnie nakładać kosmetyki oraz zapewnia silne krycie.
To typowy pędzel do nakładania podkładu mineralnego. Płasko ścięte włosie doskonale się w tym sprawdza. Jest mięciutkie i delikatne, a jednocześnie sprężyste. Doskonale chwyta drobinki podkładu i przenosi je na twarz. Muszę zwrócić uwagę na fakt, że jest to pędzel przeznaczony jedynie do nakładania podkładu mineralnego i nie sprawdzi się w przypadku płynnego.
Początkowo wypadły z niego dwa włosy (dokładnie dwa, więcej nie zauważyłam). Jak do tej pory sprawdza się rewelacyjnie i nie mam mu nic do zarzucenia.
Pędzel Kabuki
Pędzel do nakładania podkładu i pudru mineralnego. Pozwala precyzyjnie i równomiernie rozprowadzać produkty na skórze.
Jest to pędzel, który był przeze mnie najintensywniej użytkowany przez ostatni rok. Sięgałam po niego zawsze w pierwszej kolejności. Innych używałam tylko wtedy, gdy ten był brudny. Używałam i nadal używam go z wielką przyjemnością. Podobnie jak w przypadku Flat Topa, jest to pędzel do nakładania podkładu, ale sprawdził się również w przypadku pudrów i to nie tylko tych mineralnych. Ja często nosiłam go w kosmetyczce i poprawiałam nim makijaż w ciągu dnia. Włosie jest delikatne i sprężyste, ścięte na pół okrągło. Jak widzicie, wiele ze mną przeszedł i nadal wygląda niemalże idealnie. Poza częściowo startym napisem, nic się z nim nie stało.
Pędzel do różu - Blush Brush
Skośny pędzel do różu. Pędzel do nakładania różu, bronzera lub rozświetlacza. Dzięki ściętej, wyprofilowanej końcówce pozwala precyzyjnie nakładać kosmetyki oraz konturować twarz.
Skośnie, na pół okrągło ścięte włosie doskonale sprawdza się przy aplikacji różu i bronzera. Tak, jak w przypadku Flat Topa i Kabuki, jest ono delikatne, miękkie i sprężyste. Ja wykorzystuję ten pędzel zarówno do nakładania kosmetyków mineralnych, jak i pozostałych. W obydwu przypadkach jest bardzo dobrze. Pędzel nie drapie, dobrze chwyta drobinki kosmetyków i przenosi kolor na twarz, nie robi plam, nie powoduje efektu osypywania się. Łatwo nim też rozcierać kolor i robić delikatną mgiełkę. Dzięki niemu aplikacja jest szybka i wygodna.
Wysuwany Flat Top - Retractable Flat Top
Wysuwany pędzel flat top w metalowej obudowie. Idealny do noszenia w torebce lub kosmetyczce i niezastąpiony przy poprawkach makijażu w ciągu dnia.
To mój absolutny faworyt w podróży. Zabieram go ze sobą zawsze, kiedy czeka mnie robienie makijażu poza domem. Jego obudowa jest solidna, metalowa i można go bez obaw nosić w torebce. Zamknięcie się nie wyrabia i nie obluzowuje, jest trwałe. Nie ma obawy, że otworzy się w torebce, czy kosmetyczce. Włosie jest identyczne, jak w przypadku Flat Topa z bambusową rączką, mięciutkie, delikatne i sprężyste.
Jest świetny, wygodny, solidny i delikatny!
Pojemniczek z gąbką - Makeup Sponge Container
Pojemniczek z gąbką do wielokrotnego użytku. Teraz swój ulubiony podkład lub korektor możesz mieć zawsze przy sobie! Poręczne opakowanie z lusterkiem, które możesz nosić w torebce lub kosmetyczce, umożliwia aplikacje produktu bez użycia pędzla.
Ten gadżet, to nie pędzel, ale pokochałam go już od pierwszego użycia. Nie ma nic lepszego do szybkiego zmatowienia cery w ciągu dnia! Uwielbiam go!
Wystarczy go wyjąć z torebki, otworzyć i przyłożyć gąbeczkę do twarzy w miejscach, gdzie zaczyna się świecić.
Jest to naprawdę rewelacyjne rozwiązanie, bo ulubiony podkład mam zawsze przy sobie. Nie muszę wyciągać z torebki całego arsenału: podkładu, pędzla i lusterka. Tutaj jest wszystko w jednym. Użytkowanie tego cudeńka mogę porównać, do używania pomadki ochronnej. Jest szybkie, bezproblemowe i dyskretne.
Zamykany pędzelek - Lockable Brush
Uniwersalny, zamykany pędzelek. Może być używany zarówno do nakładania korektora czy cieni, jak i do wykonania makijażu brwi. Niezbędny element każdej kosmetyczki. Wykonany z syntetycznego włosia z bambusową rączką i metalowym zamknięciem.
To jest zdecydowanie ciekawy i wielofunkcyjny pędzelek. Jest zamykany, więc można nosić go w torebce. Przypomina mi takie od eye-linerów dołączanych do opakowań z linerem w słoiczku.
Można nim zrobić ładną kreskę na oku. Można nim też precyzyjnie pomalować usta, mimo, że jest dość sztywny. Ponoć sprawdza się też przy zaznaczaniu brwi, ale przyznam się Wam, że w tym celu go nie wykorzystywałam.
Pędzel do podkładu - Foundation Brush
Pędzel do precyzyjnego nakładania fluidu lub podkładu w trudno dostępnych miejscach (np. skrzydełka nosa). Pozwala precyzyjnie i równomiernie rozprowadzać podkład.
Jest to pędzel tzw. języczkowy do podkładu płynnego. Przyznam się, że ja nie umiem nakładać podkładu takimi pędzlami, zawszę porobię sobie straszne smugi. Takie pędzle wykorzystuję zazwyczaj do nakładania maseczek na twarz.
Mimo wszystko, sprawdza się właśnie do nakładania podkładu w trudno dostępnych miejscach, aby wyglądał perfekcyjnie. Ja takich precyzyjnych pędzli używam niezwykle rzadko, bo na co dzień, zależy mi jednak na szybkości i nie skupiam się tak na idealnym makijażu. Ten pędzel ma wyjątkowo delikatne i 'mizkakowate' włosie (w porównaniu do innych tego typu).
Pędzelek do łączenia cieni - Blending Brush
Pędzelek do łączenia cieni na powiece. Pozwala uzyskać perfekcyjny makijaż oka.
On ma długie włosie i świetnie sprawdza się przy rozcieraniu cieni, szybko i sprawnie łączy kolory. Jest mięciutki, delikatni i nie drapie w powieki. Bardzo, bardzo się z nim polubiłam!
Pędzelek Mini Kabuki
Pędzelek do nakładania sypkich cieni. Pozwala precyzyjnie i równomiernie rozprowadzać cienie na powiece.
Ten jest idealny do tworzenia mgiełki koloru ponad załamaniem powieki! Ze względu na rozmiary, nie jest precyzyjny, ale mgiełkę tworzy cudowną! Nudne się już robi, że ciągle zawracam uwagę na delikatność, miękkość i sprężystość włosia, ale uwierzycie mi, że we wszystkich przypadkach tych pędzli, ono właśnie takie jest!
Pędzelek do korektora - Concealer Brush
Miękki i delikatny pędzelek pozwalający precyzyjnie nałożyć korektor i zatuszować niedoskonałości.
To jest taka mini wersja języczkowego pędzla do podkładu. Ja używam go też jako pędzla do nakładania cieni. W obydwu przypadkach sprawdza się doskonale, bo kosmetyki świetnie do niego przylegają i można bez problemu je przenieść na skórę. Jest miękki, delikatny i sprężysty.
Ścięty pędzelek do cieni - Angled Eye Colour Brush
Ścięty pędzelek do nakładania cieni. Pozwala precyzyjnie i równomiernie rozprowadzić cienie na powiece.
Ten świetnie sprawdza się przy nakładaniu cieni w załamaniu powieki. Jest to taka mini wersja pędzla do różu i bronzera.
Pędzelek do cieni - Eye Shading Brush
Pędzelek do nakładania cieni. Pozwala precyzyjnie i równomiernie rozprowadzać cienie na powiece.
Ja uwielbiam ten typ pędzli do nakładania cieni na całą powiekę. Te jest świetny w tym co robi i cudownie się sprawdza nie tylko przy nakładaniu cieni mineralnych. Tak dobrze chwyta pigment, że prawie do zera minimalizuje osypywanie się kosmetyków. Dzięki niemu zdałam sobie sprawę, jak ważny jest sprzęt przy robieniu makijażu.
Pędzelek do rozcierania cieni - Blending Brush
Pędzelek do rozcierania cieni. Pozwala uzyskać efekt smoky eyes.
To jest tzw. kuleczka do rozcierania cieni. Jest ona bardzo precyzyjna i sprawdzi się przy takich perfekcyjnych makijażach. Ja nie używam jej często, bo jak już wspominałam, na co dzień nie skupiam się na idealnym makijażu, ale przy makijażach okazjonalnych jest niezastąpiona!
Pędzelek do eyelinera - Eyeliner Brush
Ścięty pędzelek do nakładania eye-linera. Pozwala precyzyjnie nałożyć eyeliner.
Na koniec, jeden z moich ulubieńców! Skośny pędzelek do eye-linera. Już nie raz wspominałam na blogu, że uwielbiam robić kreski tego typu pędzlami. Ja lubię, jak wszystko idzie szybko i sprawnie, a właśnie do takich skośnych pędzli się przyzwyczaiłam i czuję się z nimi komfortowo. Ten pozwala mi na zrobienie takiej kreski, jaką lubię. Jest cieniutki, delikatny, a jednocześnie wystarczająco sztywny.
Tak prezentuje się cała kolekcja, którą z czystym sumieniem Wam polecam. Ceny pędzli nie są wysokie (20 - 45 zł), a ich jakość moim zdaniem zdecydowanie przewyższa cenę. Kolekcja moich pędzli jest pokaźna, ale po te z AnnabelleMinerals sięgam zdecydowanie najczęściej (o ile tylko są czyste).
Któryś z nich szczególnie Wam się spodobał?
Bardzo podobne są pędzle Sunshade minerals No USA tez tańsze, a równie cudowne!!!
OdpowiedzUsuńOglądałam je, ale modele są inne (chyba, że nie myślimy o tych samych) Te z AM są przeznaczone typowo do minerałów, a tamte raczej do podkładów płynnych i do prasowanych cieni. Wydaje mi się, że są bardziej zbite od tych z AM.
UsuńNie mniej jednak, wglądają bardzo dobrze i cena jest bardzo zachęcają!
Aha i mam jeszcze w swojej kolekcji Hakuro, którego jakość jest o niebiosa lepsza. dodam że te lenienie się Annabellowatego pędzla to nie kwestia mycia, bo inne się nie lenią
UsuńChyba wcześniejszy komentarz się nie dodał, w każdym razie pisałam że mam flat top z Annabelle i jest jednym słowem denny, leni się jak pies na jesień i leje się z trzonka klej, który niehigienicznie zakleja mi włosie pędzla.. Strasznie pyli podkład i nie jest zbyt poręczny. Czułam, że zmarnowałam pieniądze gdy go kupiłam, mogłabym kolejnego Hakuro za to kupić.. Mam za to cały zestaw z Sunshade Minerals, małe pędzelki które maltretowałam, kabuki i ścięty do różu. Po roku wyglądają jak nowe, nigdy nie wypadł z nich żaden włosek. Nie zmywają się napisy z trzonka, bo są zabejcowane (w przeciwieństwie do bylejak zadrukowanych AM) Podobnie ma się jakością pędzel flat top Hakuro (h50s). Znalazłam identyczne pędzle co AM sprzedaje na chińskim ebayu za grosze. Już dostawce mogli wybrać lepszego, patrzyli chyba niestety tylko na 'eko' wygląd.. Pędzle im jak dla mnie mocno nie wyszły, szczególnie za tę cenę i bardzo żałuję kupna. Nie wiem jak ma się jakością reszta, mam tylko albo aż flat topa..
UsuńJa właśnie słyszałam, że FlatTop wielu osobom się rozleciał. Mój jeszcze żyje i nic się z nim nie dzieje, tylko jeden włosek wyleciał, ale mam go od miesiąca, więc jeszcze wszystko może się stać. Kabuki jest super, bo właśnie po roku i wygląda jak nowy, ale starły się napisy.
UsuńKtoś już pisał, że pędzle AM są podobne do jakichś z ebaya, ale trudno mi w to uwierzyć, bo mam tandetne chińskie pędzle i AM to nawet nie ma do nich co porównywać.
Co do HAKURO to ja je bardzo lubię, ale zawsze trzonki mi się odklejają i muszę je traktować kropelką ;)
Dziękuję Ci za komentarz!
świetne pędzelki!~
OdpowiedzUsuń✿ best-frieend.blogspot.com
:)
UsuńPodobają mi się drewniane trzonki. Porządnie wyglądają :) Ale nie znam ich.
OdpowiedzUsuńTe trzonki są super. Bardzo solidne i łatwe w utrzymaniu ich w czystości, a jednocześnie lekkie.
UsuńUzbierała Ci się naprawdę piękna kolekcja.
OdpowiedzUsuńZ tego zestawu, jestem jak na razie najbardziej zadowolona :)
UsuńWyglądaja na bardzo solidnie wykonane i są na pewno warte uwagi.
OdpowiedzUsuńNie tylko tak wyglądają :)
UsuńCzy mini kabuki nie będzie za bardzo mini do aplikacji korektora pod oczami? :D
OdpowiedzUsuńSądzę, że będzie za duży. Do korektora jest ten pod mini kabuki, taka miniatura języczkowego.
UsuńŁe, języczka nie chcę :< Właśnie nad mini kabuki usilnie myślę i chyba mimo wszystko go sobie kiedyś sprawię, najwyżej posłuży do innych celów ;))
UsuńPosłuży z całą pewnością, bo jest super!
UsuńHej jestem tu nowa, ale chcialam wtracic ze mini kabuki do korektora pod oczami sie nadaje swietnie tylko ze krycie trzeba budowac stopniowo bo daje tylko cienkie warstwy.
UsuńPozdrawiam
Dzięki za komentarz :)
UsuńMam większość tych pędzli, tylko ja je mam z Everyday Minerals. ;-)
OdpowiedzUsuńDokładnie takie same. Jeśli jakość tych jest tak podobna jak wygląd, to mogą długo przetrwać. Te z EDM mam już 5 rok!
Ja nie miałam styczności z Everyday Minerals, ale skoro po roku intensywnego użytkowania Kabuki wygląda jak nowy, to z pewnością przetrwają te 5 lat, a nawet dłużej! :D
UsuńWyglądają solidnie.
OdpowiedzUsuńSą solidne! :)
UsuńSpadłaś mi jak z nieba :) Jesteś chyba pierwszą osobą, która wstawiła zdjęcia tej gąbeczki. Zdjęcia ze strony Annabelle moim zdaniem pokazują za mało. Mam tylko jedno pytanko - na gąbkę nanosi się podkład przez tą dziurkę, tak? Nic nie trzeba odkręcać, podkład cały czas przechodzi przez gąbkę i wystarczy tylko zdjąć górę, żeby zaaplikować na twarz? Początkowo myślałam, że w tym jest jakieś sitko, a tu psikus :D
OdpowiedzUsuńnic nie trzeba robić, tylko wsypać podkład do słoiczka i gotowe. Przez tą dziurkę płynie do gąbeczki i ładnie się po niej roznosi. Nie ma żadnego sitka :D
UsuńNo to teraz już wszystko wiem i cholernie żałuję, że nie dorzuciłam gąbeczki do zamówienia (dosłownie wczoraj przyszła do mnie paczka od AM) :D Bardzo mocno Ci dziękuję :)
UsuńNie ma za co :) No szkoda, że nie dorzuciłaś jej, bo słyszałam, że niebawem AM będzie podwyższać ceny, z tego co wiem to od 15 listopada 2014 ceny będą wyższe.
UsuńNo i właśnie z tego powodu złożyłam zamówienie - kupiłam podkład matujący i ten wysuwany flat top do torebki :) Dokładnie 15 listopada ceny pójdą w górę, jakiś czas temu dostałam e-maila od AM :)
Usuńno właśnie, ciekawe ile w tą górę pójdą :/
UsuńPrzyznam się, że przeczytałam tylko o Flat Topie --> bo takiż właśnie zamówiłam no i się cieczę, bo chyba był to dobry zakup z tego co piszesz :D
OdpowiedzUsuńPóki co, sprawdza się świetnie i jeśli będzie z nim tak, jak z kabuki, to chwała mu za to!
UsuńMam 3 ich pędzle, z których jestem bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńwcale się nie dziwię, że jesteś zadowolona :D
UsuńDobrze wiedzieć ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSuper zestaw pędzelków i nie tylko ;)) .
OdpowiedzUsuńTo prawda, jest super! :)
UsuńTaka kolekcja pędzli to moje marzenie :D
OdpowiedzUsuńJa jestem z nich bardzo zadowolona
UsuńWyglądają solidnie. Może się na coś skuszę, bo jestem pędzelkową minimalistką i chętnie rozszerzę zasoby pędzelkowe :D :D :D
OdpowiedzUsuńPędzli nigdy za wiele, a szczególnie wtedy, kiedy nie chcę się ich prać ;)
Usuńświetny przegląd - wszystko w jednym miejscu, jeśli ktoś rozpatruje zakup :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJa mam tego flat topa i jak najbardziej się sprawdza do nakładania płynnych podkładów (czy raczej BB kremów w moim przypadku) :) używałam go długo, zanim nie kupiłam Hakuro H54
OdpowiedzUsuńNim się da nałożyć podkład płynny, nie mówię, że nie, ale jak już się pozna, jak to powinno naprawdę wyglądać, to człowiek sobie odpuszcza ;) Ja jednak w tym celu wolę HAKURO, bo włosie jest nieco krótsze i bardziej zbite.
UsuńŚwietny masz zestaw. Ja z AM mam tylko pędzel do różu, już od ponad roku i absolutnie nic złego się z nim nie dzieje, jest świetnej jakości. :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, ja też mam 3 od roku i są jak nowe :D
UsuńPlanuję kupić flat top i ten do różu :)
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo zachęcająco, ale na razie ograniczę się do moich Hakuro. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Hmm, wygląda fajnie. Ale ja raczej nie zamienie mojego kabuki od Earthicity na nic innego :) Za bardzo się z nim zaprzyjaźniłam :) Moja skóra także, jest bardzo wrażliwa a on jej ani trochę nie podrażnia, jest taki mięciutki :)
OdpowiedzUsuńCzy teraz nadal poleciłabyś pędzle od AM? Waham się między AM a Hakuro (potrzebuję kabuki i flat top) - które wg Ciebie lepsze? AM nigdy nie miałam w ręce, za to Hakuro tak i byłam zachwycona jego miękkością.
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że pędzle z Annabelle Minerals są świetne. Zwłaszcza do gustu przypadł mi pędzel do podkładu. Jest bardzo dobrze wykonany, włosie nie wypada i ma ładną rączkę. Dodatkowo mimo codziennego mycia wygląda jak nowy.
OdpowiedzUsuń