Cześć Dziewczyny :)
Już nie raz pisałam, że uwielbiam lakiery hybrydowe, no cóż... muszę powiedzieć to po raz kolejny. To właśnie one sprawiły, że zrezygnowałam z tradycyjnych lakierów do paznokci.
Tym razem postanowiłam wypróbować kolejną markę hybryd. Padło na SPN Nails i lakiery UV LaQ.
Pierwsze co mnie w nich urzekło, to czarne buteleczki ze złotymi nakrętkami. Od zawsze byłam przekonana że złoto najlepiej komponuje się z czernią i po raz kolejny w tym przekonaniu się utwierdzam. Jest to bardzo eleganckie połączenie!
Z bardzo szerokiej oferty SPN Nails wybrałam dla siebie cztery kolory lakierów:
590 CHOCOLATE CHERRIES - odcień bordo;598 COSMO - bardzo ciemny fiolet ze lśniącymi drobinkami;
595 UNDRESSED - beżowy;
524 MY NEW LIPSTICK - odcień brudnego różu z domieszką fioletu.
Kolejna rzecz, która bardzo mi się spodobała, to możliwość zakupienia lakierów w dwóch pojemnościach 12 ml i 4 ml. Moim zdaniem, to fantastyczne rozwiązanie. Oczywiście, dla salonów manicure lepsze będą pojemności większe, ale przy użytkowaniu domowym, dużo lepiej sprawdzą się mniejsze buteleczki, które z resztą są dużo tańsze od tych większych.
Jeśli chodzi o pędzelki, to nie różnią się od siebie niczym poza wielkością nakrętki.
Kolejną ciekawostką w ofercie SPN Nails jest bardzo szeroki asortyment, jeśli chodzi o wszelkie płyny i preparaty potrzebne do wykonania manicure hybrydowego. Oczywiście przy domowym użytkowaniu nie musimy korzystać z nich wszystkich, ale fajnie mieć możliwość wyboru. Ja zdecydowałam się na wypróbowanie specjalnego płynu przeznaczonego do przemywania masy żelowej po utwardzeniu w lampie UV ze specjalną, unikatową formułą wzmacniającą połysk żelu nabłyszczającego.
CECHY LAKIERÓW UV LaQ10
KONSYSTENCJA
Wydaje mi się dość rzadka, co ma swoje lepsze i gorsze strony. Na pewno dzięki niej lakier nałożony jest cienką warstwą i wygląda to bardziej naturalnie, z drugiej jednak strony, trzeba bardzo uważać aby lakier nie wylał się na skórki.
PĘDZELKI
są standardowe, o okrągłym przekroju. Nie sprawiają trudności przy użytkowaniu i nie odkształcają się.
KRYCIE
Pomimo dość rzadkiej konsystencji, lakiery mają bardzo dobre krycie. Zdziwiło mnie, że odcienie jaśniejsze kryją lepiej, niż ciemniejsze. W przypadku UNDRESSED i MY NEW LIPSTICK wystarczyła jedna warstwa koloru aby idealnie pokryć płytkę. Przy CHOCOLATE CHERRIES i COSMO potrzebowałam dwóch warstw.
CZAS UTWARDZANIA
Według producenta, czas utwardzania lakierów UV LaQ to 180 sekund. Ja utwardzałam krócej, bo przez 120, a efekt i tak był świetny.
TRWAŁOŚĆ
Niestety nie umiem jej ocenić, bo zmywam lakiery po ok 1,5 tygodnia. Do tego czasu wyglądają idealnie, a później nie wiem. Robię to tylko dlatego, że po takim czasie, odrost bardzo mnie irytuje.
Teraz już zapraszam Was do oglądania.
Jak wam się podobają lakiery SPN Nalis?
jejku, Twoje paznokcie są cudne w obu wersjach. mam UNDRESSED i ten czarny lakier.
OdpowiedzUsuńDziękuję Żania :D
UsuńKotełek <3
OdpowiedzUsuńKotełek zawsze zbiera największe pochwały ;) Szkoda, że tak trudno go namówić na sesję haha :D
UsuńCudne te Twoje paznokcie ja bardzo lubie lakiery hybrydowe używam lakierów semilac ;)
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG ZAPRASZAM-KLIKNIJ
Semilacki były moimi pierwszymi hybrydami, ale wcale z nich nie zrezygnowałam :D
UsuńJa dzisiaj dołączyłam do grono szczęściar z hybrydą na paznokciach. Póki co jestem zadowolona,ale zobaczymy za kilka tygodni ile te Semilaci są naprawdę warte ;)
OdpowiedzUsuńTwoje imponujące <3
Magda, jestem pewna, że Ci się spodoba! Ja też byłam pełna obaw, a teraz okazało się, że zwykłe lakiery już nie mają u mnie prawa bytu :D
Usuńopakowania mają naprawdę przepiękne :) Wiśnia mi wpadła w oko :)
OdpowiedzUsuńidealny kolor na jesień :D
UsuńNie słyszałam jeszcze o tej marce, ale zdobienia wyczarowałaś cudowne ;))
OdpowiedzUsuńCałą robotę zrobiły naklejki ;)
UsuńMuszę się kiedyś skusić na manicure hybrydowy :D
OdpowiedzUsuńKoniecznie!
UsuńPierwszy raz spotykam się z tymi lakierami :) A kiciuś uroczy <3 :D
OdpowiedzUsuńnigdy nie widziałam tych lakierków .
OdpowiedzUsuńUwielbiam hybrydę na pazurkach :)
Fajnie, że pierwszy raz zobaczyłaś u mnie :D
UsuńI ja swoją hybrydową przygodę zaczynałam z marką Semilac, a potem na targach kosmetycznych skusiłam się na hybrydy SPN i już nie zamienię ich na żadne inne. Największy plus za krycie, trwałość i nie odpryskiwanie na moich bardzo miękkich paznokciach.
OdpowiedzUsuńHybrydy świetnie utwardzają paznokcie i chronią przed złamaniami. Uwielbiam :D
UsuńNajbardziej mnie urzeka propozycja z kotem, super! :) ja jednak zostaje przy Semilacach, bo póki co są najlepsze ze wszystkich (a przez to, że moje paznokcie rosną niezwykle wolno, to noszę nienaruszone przez 3 tygodnie nawet) :)
OdpowiedzUsuńMoje rosną w tempie ekspresowym, ale nie narzekam :D
UsuńW jaśniejszej wersji świetnie wyglądają :). Zastanawiam się, czy nie kupić sobie hybryd, ale to podobno uzależnia :D
OdpowiedzUsuńhaha, jeśli boisz się uzależnienia, to nie kupuj ;)
UsuńŁadne kolory. Fajny efekt.
OdpowiedzUsuń