Słońce w piance, czyli Vita Liberata Fabolous Self Tan Mousse Medium

11 Komentarzy

Cześć Dziewczyny :)

Ciężko jest pożegnać się z latem i piękną opalenizną. Niestety o tej porze roku, jaką teraz mamy, nasza skóra już dawno zapomniała o promieniach słońca. Dziś chciałabym przedstawić Wam produkt, który pozwoli mieć naturalnie wyglądającą opaleniznę nawet w środku zimy i to bez większego wysiłku w ekspresowym tempie. 

Jak już pewnie się domyślacie, chodzi mi o produkt samoopalający, a jest nim Fabolous Self Tan Mousse od Vita Liberata.

Vita Liberata to marka irlandzka. Wszystkie jej preparaty zawierają tylko certyfikowane składniki organiczne, produkty są pozbawione parabenów, alkoholu i perfum. Mogą ich używać nawet osoby z bardzo wrażliwą skórą. Na chwilę obecną, kosmetyki Vita Liberata są dostępne w 22 krajach na świecie. Vita Liberata dysponuje szeroką gamą produktów - od preparatów jednodniowych/zmywalnych, poprzez produkty utrzymujące się od 4-7 dni aż po piankę Phenomenal która jest najtrwalszym preparatem samoopalającym na świecie.


Fabolous Self Tan Mousse to lekka pianka, którą aplikuje się na ciało za pomocą specjalnej rękawicy, która pozwala na idealnie równomierne rozprowadzenie produktu na skórze.
Cechą różniącą Fabolous Self Tan Mousse od pianki Phenomenal (o niej pisałam w zeszłym roku)
jest to, że opalenizna utrzymuje się na skórze krócej, ale za to aby ją uzyskać, wystarczy jednokrotna aplikacja.
Niezwykle lekka formuła musu nadaje naturalną złotą opaleniznę. Moisture Locking System intensywnie nawilża skórę zaś technologia Odour Remove sprawia, że preparat pozbawiony jest przykrego zapachu. Organiczne składniki powodują, że kolor zanika w równomierny sposób, zupełnie jak naturalna opalenizna. 
Cechy wyróżniające produkt
Natychmiastowy efekt złocistej opalenizny 
Szybka i prosta aplikacja dzięki specjalnej rękawicy 
Wysycha w momencie kontaktu ze skórą - można się od razu ubrać 
Efekt naturalnej opalenizny do 7 dni 
Certyfikowane składniki organiczne.
JAK STOSOWAĆ Self Tan Mousse?
Upewnij się, że w momencie aplikacji skóra jest sucha, najlepsze efekty uzyskuję się po wykonanym peelingu. Używaj specjalnej rękawicy do aplikacji (niemożliwym byłoby równomierne nałożenie pianki bez niej, ona jednocześnie chroni dłoń przed zabarwieniem i rozprowadza produkt na skórze), 5 - 10 pompek produktu na jedną partię ciała, preparat nakładaj kolistymi ruchami. Aplikuj mniejszą ilość produktu na dłonie stopy, kolana, łokcie. Spłucz ciało wodą po upływie 4 - 8 h, jeśli skóra jest naturalnie bardzo blada, pozostaw preparat na dłuższy czas przed spłukaniem.

JAK WYGLĄDA APLIKACJA PIANKI? 
1. Nakładamy piankę na rękawicę 
2. Ściskamy rękawicę, aby pianka rozłożyła się na większej powierzchni. 
3. Rozprowadzamy piankę na ciele okrężnymi ruchami. 
4. Po zakończeniu, rękawicę myjemy ciepłą wodą. 
5. Gotowe!

JAK DŁUGO UTRZYMUJE SIĘ OPALENIZNA? 
Self Tan Mousse ma to do siebie, że wystarczy jednokrotna aplikacja, aby uzyskać idealny efekt opalenizny. Nie trzeba jej ponawiać. Dla mnie jest to idealne rozwiązanie, bo lubię szybkie efekty.
Efekt opalenizny nie jest natychmiastowy, tuż po nałożeniu nie widać jeszcze efektu końcowego. Do niego trzeba odczekać kilka godzin. 
Już po kilku minutach od aplikacji produktu można się ubierać, ale nie polecam zakładać jasnych ubrań przed spłukaniem produktu. Po upływie 4-8 godzin i spłukaniu ciała wodą można już nie martwić się o pobrudzenie białych ubrań, a efekt opalenizny jest idealny. U mnie utrzymuje się  nawet ponad tydzień.
Kiedy pierwszy raz zastosowałam piankę byłam pod wrażeniem, bo opalenizna była bardo naturalna. Znajomi uwierzyli, że byłam na egzotycznych wakacjach ;) W opaleniźnie nie było pomarańczowych tonów, ani smug a w dodatku była bardzo intensywna. Dokładnie taka sama, jak u modelki z opakowań Vita Liberata.

Zdecydowanie polecam ten produkt osobom, które lepiej się czują, kiedy ich ciało jest opalone. Aplikacja jest banalnie prosta i szybka, nie trzeba martwić się o smugi, czy nienaturalny odcień opalenizny.
Ponadto w tym produkcie zastosowano certyfikowane składniki organiczne, więc mamy pewność, że nie wcieramy w skórę żadnej chemii, którą jest faszerowanych większość produktów samoopalających dostępnych na rynku.


OPAKOWANIE Butelka z dozownikiem w formie pompki wytwarzającej piankę. 
KOLOR Brązowy 
ZAPACH Bezzapachowy, chociaż wyczuwam nieco roślinne akcenty. Zupełnie jednak nie czuć tego typowego dla samoopalaczy, nieprzyjemnego zapachu. W produkcie zastosowano technologię Odour Remove™ 
KONSYSTENCJA W butelce jest płynna, ale po przejściu przez pompkę wytwarza się lekka pianka.


Skład: 
Aloe Barbadensis (Aloe Vera) Leaf Water*, Dihydroxyacetone***, Cocamidopropyl Betaine, Saccharide Isomerate***, Tocopheryl Acetate**, Cucumis Melo (Melon) Fruit Extract**, Hyaluoronic Acid, Vitis Vinifera (Grape) Seed Extract***, Ginkgo Biloba, Leaf Extract*, Fucus Vesicolosus (Bladderwarck) Extract**, Litchi Chinensis (Lychee) Fruit Extract**, Rubus Ideaus (Raspberry) Seed Extract*, Hydrolysed Silk (Soie), Glycyrrhiza Glabra (Licorice) Extract**, Sosium Benzoate, Potassium Sorbate, Citric Acid, CI 17200 (Red 33), CI 4090 (Blue 1), CI 19140 (Yellow 5)


Produkty Vita Liberata, na rynku polskim, są dostępne jedynie w perfumeriach SEPHORA.
Nowszy postNowszy post Poprzedni postStarszy post Strona główna

11 komentarzy:

  1. nigdy nie testowałam takich kosmetyków

    ________________
    perfect look
    blog.justynapolska.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie dlatego, że świetnie wyglądasz bez opalenizny :D

      Usuń
  2. Ja nie do końca polubiłam się z tą pianą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wręcz przeciwnie, u mnie sprawdziła się lepiej niż Phenomenal

      Usuń
  3. uwielbiam! gdybym od stóp do głów nie była odziana świeciłabym teraz piękną opalenizną ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też nie stosuję co tydzień, ale przed imprezą najczęściej, a niedługo andrzejki :D

      Usuń
  4. Nie umiem prawidłowo aplikować tego typu produktów. Zawsze wyglądam, jakbym miała zacieki na skórze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie dzięki tej rękawicy nie ma zacieków :D

      Usuń
  5. Kiedyś nabyłam taką rękawicę do nakładania samoopalacza i wydawało mi się, że takim sposobem ciężko jednak go nałożyć. Ale skoro mówisz, że to działa, to może i moją wypróbuję, choć samoopalacz mam inny.

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo lubię produkty Vita-liberata :)
    co prawda rękawica szybko mi sie podziurawiła ale szybko znalazłam zamiennik i nakładam zwykłą, cienką, lateksową rękawiczka :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!