Cześć Dziewczyny :)
Mam nadzieję, że nie zaczyna się czarna seria na blogu, bo dzisiejsza recenzja również do pochlebnych należeć nie będzie. Mimo pierwszego dobrego wrażenia na temat cieni do powiek od Joko z serii Perfect Your Look , ich użytkowanie jest wręcz koszmarne. Kiedy pierwszy raz sprawdzałam je na palcu, byłam pod wrażeniem aksamitnej, a jednocześnie pudrowej konsystencji. Niestety, później było już tylko gorzej.
Ja mam dwa rodzaje tych cieni. Jedna paletka (podwójna) to cienie o matowym wykończeniu, a druga (potrójna) to cienie o efekcie satyny. Obie paletki są całkiem solidne wykonane, z grubego plastiku i posiadają małe lusterka. Do opakowania dołączony jest również dwustronny aplikator, z którego ja i tak nie korzystam, bo wolę pędzle ;).
Nie będę się rozpisywać na temat kolorystyki, bo zdjęcia doskonale wszystko obrazują.
Numery paletek to:
Potrójne Satynowe - 300 SATIN
Podwójne Matowe - 201 MAT
Jakość samych cieni, w obydwu przypadkach, nie jest najlepsza, żeby nie powiedzieć słaba. Przy nabieraniu na pędzelek strasznie się kruszą, a ich pigmentacja jest mizerna. Na oku wygląda to dużo gorzej niż na zdjęciu ręki. Cienie nie chcą się trzymać powieki, bardzo osypują się, a kolor można wydobyć jedynie przy użyciu dobrej bazy pod cienie. Przy rozcieraniu zupełnie tracą nasycenie koloru. Szczerze mówiąc, są to najgorsze cienie do powiek z jakimi ostatnio miałam styczność :/.
Poniżej prezentuje je na oku. Do makijażu użyłam najjaśniejszego i najciemniejszego cienia z paletki Satin. Cienie nakładane były na bazę.
Nie lubię pisać tak negatywnych recenzji, ale o tych cieniach nie umiem napisać nic dobrego.
Bardzo polubiłam się z lakierami do paznokci od JOKO, ale cienie to niestety porażka.
Miałyście z nimi doświadczenia?
Na szczęście ich nie używałam.
OdpowiedzUsuńKilka wpisów temu narzekałam na kosmetyki ale teraz
już nie - myślę, że będzie u Ciebie będzie podobnie. ;)
ja też tak myślę :)
Usuńdlatego cieni do testów nie brałam ale za to podkład i pudry mineralne są super
OdpowiedzUsuńno ja nie wiedziałam, że cienie będą się tak spisywać :/ Gdybym wiedziała, to też bym ich nie chciała
UsuńSzkoda... Zerkałam w ich stronę ale widzę, że nie warto :)
OdpowiedzUsuńCieni nie warto
UsuńA widzisz...Satynowymi byłam szczerze zainteresowana, bo tak fajnie wyglądają. Szkoda, że wizualny efekt nie idzie w parze z jakością.
OdpowiedzUsuńJa myślałam, że będą super, jak je pomacałam, ale w praktyce okazały się złe :/
Usuńszkoda,że zawiodły:(((
OdpowiedzUsuńnoo :(
UsuńW pudełeczku wyglądają na fajne, chyba mają konsystencje proszku jak mój cień z Manhattana. Co go biorę na pędzelek to jeden pyłek.
OdpowiedzUsuńTe zachowują się podobnie, a pigmentacja na powiece jest bardzo słaba, bez bazy jest źle :/
UsuńSzału nie ma... :(
OdpowiedzUsuńNie ma, niestety :/
UsuńMiałam kiedyś cienie JOKO i spisywały sie nieźle ale to było juz dawno temu.
OdpowiedzUsuńpewnie inna seria ;)
UsuńTe potrójne cienie baaardzo przypadły mi do gustu. Szczególnie ten najjaśniejszy :)
OdpowiedzUsuńmi wręcz odwrotnie :)
UsuńKoleżanka mi mówiła, że ich jakość jest bardzo kiepska:/
OdpowiedzUsuńniestety, ale prawda :(
UsuńSzkoda, że się nie sprawdziły. Ja miałam YR i fajne są:)
OdpowiedzUsuńTo inna marka i inne cienie, więc nic dziwnego, że są inne :)
UsuńSłabe :/
OdpowiedzUsuńnio :/
UsuńBardzo kiepsko :( do pracy kompletnie by się nie nadawały. Miałam jakiś róż tej marki i szczerze mówiąc szału nie było :/
OdpowiedzUsuńno nie, nie, cienie do pracy odpadają w przedbiegach. Może w domowym użytku można byłoby je zmęczyć, ale nie będę próbować, skoro mam o niebo lepsze ;)
Usuńintuicja mi podpowiadała, że nie są to dobre cienie.jak widać, działa dobrze ;)
OdpowiedzUsuńmasz dobrą intuicję :)
Usuńnie miałam od nich cieni.. moze to i dobrze;)
OdpowiedzUsuńno raczej ;)
UsuńNie miałam tych cieni, z tego co piszesz to jedynie opakowanie jest na plus.
OdpowiedzUsuńno, niestety tak
UsuńFakt, na oku wyglądają słabo. A po zdjęciu samej ręki miałam opinię, że są całkiem niezłe.
OdpowiedzUsuńna zdjęciu starałam się pokazać kolory i bardzo dużo cienia nałożyłam, no i na ręku nie są rozcierane. Po roztarciu na powiece, kolor niknie bardzo
UsuńWcale nie wyglądają zachęcająco. A szkoda bo te maty wydawały sie być ciekawe.
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć, że są słabe
OdpowiedzUsuńStraszna jakość. W sumie nie wiem do końca dlaczego, ale opakowanie strasznie mi się nie podoba.
OdpowiedzUsuńszoda,że takie słabe
OdpowiedzUsuńja mam potrójne prasowane i nawet nie są złe
szoda,że takie słabe
OdpowiedzUsuńja mam potrójne prasowane i nawet nie są złe
Buuuu... Szkoda...
OdpowiedzUsuńPodobają mi się brązowe cienie z potrójnej paletki, po joko raczej nie spodziewałam się szału.
OdpowiedzUsuńJa mam paletkę JOKO z 4 cieniami w odcieniach brązowych - bardzo ją lubię ;)
OdpowiedzUsuńMiałam ich podkłady. Cieni kompletnie nie znam :)
OdpowiedzUsuńŁo, uf, dobrze że o tym napisałaś, bo rozważałam wypróbowanie cieni tej firmy. :)
OdpowiedzUsuńChyba jednak pozostanę przy paletkach mua oraz cieniach kobo i inglota :)
miałam inne zestawy kolorystyczne, koszmar. po prostu koszmar. nawet koleżanka, która ma zerowe wymagania co do cieni rzuciła je w kąt.
OdpowiedzUsuń