Joko (No) Perfect Your Look

45 Komentarzy

Cześć Dziewczyny :)

Mam nadzieję, że nie zaczyna się czarna seria na blogu, bo dzisiejsza recenzja również do pochlebnych należeć nie będzie. Mimo pierwszego dobrego wrażenia na temat cieni do powiek od Joko z serii Perfect Your Look , ich użytkowanie jest wręcz koszmarne. Kiedy pierwszy raz sprawdzałam je na palcu, byłam pod wrażeniem aksamitnej, a jednocześnie pudrowej konsystencji. Niestety, później było już tylko gorzej.


Ja mam dwa rodzaje tych cieni. Jedna paletka (podwójna) to cienie o matowym wykończeniu, a druga (potrójna) to cienie o efekcie satyny. Obie paletki są całkiem solidne wykonane, z grubego plastiku i posiadają małe lusterka. Do opakowania dołączony jest również dwustronny aplikator, z którego ja i tak nie korzystam, bo wolę pędzle ;).

Nie będę się rozpisywać na temat kolorystyki, bo zdjęcia doskonale wszystko obrazują. 
Numery paletek to: 
Potrójne Satynowe - 300 SATIN

Podwójne Matowe - 201 MAT



Jakość samych cieni, w obydwu przypadkach, nie jest najlepsza, żeby nie powiedzieć słaba. Przy nabieraniu na pędzelek strasznie się kruszą, a ich pigmentacja jest mizerna. Na oku wygląda to dużo gorzej niż na zdjęciu ręki. Cienie nie chcą się trzymać powieki, bardzo osypują się, a kolor można wydobyć jedynie przy użyciu dobrej bazy pod cienie. Przy rozcieraniu zupełnie tracą nasycenie koloru. Szczerze mówiąc, są to najgorsze cienie do powiek z jakimi ostatnio miałam styczność :/.

Poniżej prezentuje je na oku. Do makijażu użyłam najjaśniejszego i najciemniejszego cienia z paletki Satin. Cienie nakładane były na bazę.


Nie lubię pisać tak negatywnych recenzji, ale o tych cieniach nie umiem napisać nic dobrego. 
Bardzo polubiłam się z lakierami do paznokci od JOKO, ale cienie to niestety porażka.

Miałyście z nimi doświadczenia?

45 komentarzy:

  1. Na szczęście ich nie używałam.
    Kilka wpisów temu narzekałam na kosmetyki ale teraz
    już nie - myślę, że będzie u Ciebie będzie podobnie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. dlatego cieni do testów nie brałam ale za to podkład i pudry mineralne są super

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no ja nie wiedziałam, że cienie będą się tak spisywać :/ Gdybym wiedziała, to też bym ich nie chciała

      Usuń
  3. Szkoda... Zerkałam w ich stronę ale widzę, że nie warto :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A widzisz...Satynowymi byłam szczerze zainteresowana, bo tak fajnie wyglądają. Szkoda, że wizualny efekt nie idzie w parze z jakością.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja myślałam, że będą super, jak je pomacałam, ale w praktyce okazały się złe :/

      Usuń
  5. W pudełeczku wyglądają na fajne, chyba mają konsystencje proszku jak mój cień z Manhattana. Co go biorę na pędzelek to jeden pyłek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te zachowują się podobnie, a pigmentacja na powiece jest bardzo słaba, bez bazy jest źle :/

      Usuń
  6. Miałam kiedyś cienie JOKO i spisywały sie nieźle ale to było juz dawno temu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Te potrójne cienie baaardzo przypadły mi do gustu. Szczególnie ten najjaśniejszy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Koleżanka mi mówiła, że ich jakość jest bardzo kiepska:/

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoda, że się nie sprawdziły. Ja miałam YR i fajne są:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To inna marka i inne cienie, więc nic dziwnego, że są inne :)

      Usuń
  10. Bardzo kiepsko :( do pracy kompletnie by się nie nadawały. Miałam jakiś róż tej marki i szczerze mówiąc szału nie było :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no nie, nie, cienie do pracy odpadają w przedbiegach. Może w domowym użytku można byłoby je zmęczyć, ale nie będę próbować, skoro mam o niebo lepsze ;)

      Usuń
  11. intuicja mi podpowiadała, że nie są to dobre cienie.jak widać, działa dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. nie miałam od nich cieni.. moze to i dobrze;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie miałam tych cieni, z tego co piszesz to jedynie opakowanie jest na plus.

    OdpowiedzUsuń
  14. Fakt, na oku wyglądają słabo. A po zdjęciu samej ręki miałam opinię, że są całkiem niezłe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na zdjęciu starałam się pokazać kolory i bardzo dużo cienia nałożyłam, no i na ręku nie są rozcierane. Po roztarciu na powiece, kolor niknie bardzo

      Usuń
  15. Wcale nie wyglądają zachęcająco. A szkoda bo te maty wydawały sie być ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
  16. Straszna jakość. W sumie nie wiem do końca dlaczego, ale opakowanie strasznie mi się nie podoba.

    OdpowiedzUsuń
  17. szoda,że takie słabe
    ja mam potrójne prasowane i nawet nie są złe

    OdpowiedzUsuń
  18. szoda,że takie słabe
    ja mam potrójne prasowane i nawet nie są złe

    OdpowiedzUsuń
  19. Podobają mi się brązowe cienie z potrójnej paletki, po joko raczej nie spodziewałam się szału.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja mam paletkę JOKO z 4 cieniami w odcieniach brązowych - bardzo ją lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Miałam ich podkłady. Cieni kompletnie nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ło, uf, dobrze że o tym napisałaś, bo rozważałam wypróbowanie cieni tej firmy. :)
    Chyba jednak pozostanę przy paletkach mua oraz cieniach kobo i inglota :)

    OdpowiedzUsuń
  23. miałam inne zestawy kolorystyczne, koszmar. po prostu koszmar. nawet koleżanka, która ma zerowe wymagania co do cieni rzuciła je w kąt.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!