FOREO LUNA MINI - idealne urządzenia do oczyszczania skóry wrażliwej!

66 Komentarzy
szczoteczka do oczyszczania twarzy

Cześć Dziewczyny :)

Pamiętacie jak pisałam o tym, jaką szczoteczkę do oczyszczania twarzy wybrać? Wspominałam wtedy, że szczoteczki, które wyglądają jak typowe szczoteczki z włosiem, często nie są odpowiednie dla skóry wrażliwej, ponieważ mogą podrażniać, a nieumiejętne stosowanie często prowadzi nawet do starcia naskórka. 
Dzisiejszy wpis będzie uzupełnieniem poprzedniego, a to dlatego, że znalazłam urządzenie do oczyszczania twarzy, które jest wprost stworzone dla skóry wrażliwej, ale nie tylko.
Urządzenie do mycia twarzy FOREO LUNA MINI jest dostępne na rynku polskim od października 2014.

szczoteczka do oczyszczania twarzy

Na początek, kilka informacji technicznych. W plastikowym, przezroczystym opakowaniu znajdziemy szczoteczkę, ładowarkę USB, a także instrukcję obsługi i plastikową kartę z kodem, która jest jednocześnie kartę gwarancyjną i upoważnia do dwuletniej gwarancji producenta. Instrukcja obsługi nie jest pełna i aby uzyskać dokładne i wyczerpujące informacje na temat samej szczoteczki, jej zastosowania i właściwego użytkowania, należy skorzystać z indywidualnego kodu na karcie z opakowania i zarejestrować  się na stronie www.foreo.com. 

Jeśli chodzi o ładowarkę i czas ładowania, to ciężko mi powiedzieć więcej na ten temat, gdyż odkąd weszłam w posiadanie szczoteczki, nie musiałam jej ani razu ładować, a mam ją od 1,5 miesiąca. Bateria wbudowana w urządzenie jest niesamowicie trwała i wydajna, a po pełnym naładowaniu wystarcza na 350 cykli (użyć). Wychodzi na to, że wystarczy naładować ja raz na pięć miesięcy przy używaniu dwa razy dziennie. Fenomenalne! 

szczoteczka do oczyszczania twarzy

Szczoteczka w całości wykonana jest z sylikonu, który jest tworzywem w pełni higienicznym, niedrażniącym, delikatnym i antybakteryjnym. Cała szczoteczka jest w 100 % wodoodporna, więc nie trzeba przejmować się, jeśli wpadnie nam do wody. Mi się to kilkukrotnie zdarzyło i absolutnie nic złego się z nią nie stało. Co więcej, byłam dla niej złośliwa, płukałam ją w wodzie, a nie pod bieżącą wodą i przechowywałam w wilgotnej kabinie prysznicowej. Podobno, przy jej testowaniu eksperci trzymali ją przez 4 dni pod wodą i dalej działała bez zarzutu!
Dodam jeszcze, że jest bardzo lekka i ergonomiczna. Wygodnie się ją trzyma w dłoni i nic się nie wyślizguje. Urządzenie jest też dość ciche podczas pracy.
Z obydwu strona posiada ono powierzchnie przeznaczone do mycia. Jedna strona posiada małe (cienkie) wypustki, a druga nieco grubsze. Strona z mniejszymi wypustkami jest przeznaczona do mycia cery wrażliwej, a z większymi do mieszanej i tłustej. Nie mniej jednak, według mnie, obydwie strony są niesamowicie delikatne. Wypustki są bardzo miękkie i zaokrąglone. 

szczoteczka do oczyszczania twarzy

Zasada działania FOREO LUNA MINI
to wytwarzanie wysokiej częstotliwości fal sonicznych, które pulsują w tempie 8000 razy/minutę.
Na oczyszczenie całej twarzy, producent przewidział 60 sekund, ale jeden cykl działania szczoteczki wynosi 3 minuty. Po tym czasie, urządzenie samo się wyłącza. 
Przez okres pierwszych 60 sekund pracy urządzenia, szczoteczka dodatkową wibracją, daje znać co 15 sekund, że należy zmienić miejsce mycia. Po minucie, wibracje są jednostajne (bez dodatkowej wibracji) i w ciągu kolejnych dwóch minut możemy według upodobań jej używać.

Szczoteczka działa na dwóch prędkościach, szybszej i wolniejszej. Prędkość można dostosować, według własnych preferencji naciskając przycisk. Przycisk jest jeden. Z pierwszym naciśnięciem, szczoteczka się włącza na wysokiej prędkości, drugie naciśnięcie zmienia wibracje na wolniejszą, a za trzecim, szczoteczka się wyłącza. 

Jak używać FOREO LUNA MINI?
Aby móc użyć urządzenie, wystarczy zwilżyć twarz wodą i pokryć ją produktem myjącym, a następnie, okrężnymi ruchami przesuwać szczoteczką po twarzy. Po użyciu, wystarczy opłukać ją czystą wodą. 

Są dwie zasady, których bezwzględnie trzeba przestrzegać:
1. Nie wolno używać urządzenia z produktami, które zawierają silikon, glinkę lub granulki peelingujące! 
2. Nie można myć szczoteczki substancjami zawierającymi: alkohol, benzynę lub aceton.

szczoteczka do oczyszczania twarzy

MOJE WRAŻENIA Z UŻYTKOWANIA
Moje odczucia, są jak najbardziej pozytywne. Na początek muszę zwrócić uwagę na fakt, że jest ona niesamowicie delikatna. Posiadaczki cery wrażliwej, z pewnością będą usatysfakcjonowane. Nie można sobie nią zrobic krzywdy, jest to niewykonalne!
Efekt, który jest zauważalny zaraz po użyciu, to niesamowicie wymasowana i zrelaksowana skóra. Powiem Wam szczerze, że takie uczucie towarzyszyło mi po raz pierwszy w życiu.
Właściwości oczyszczające są na wysokim poziome i jest to niezaprzeczalny fakt. Zauważyłam, że mam dużo mniejsze problemy z rozszerzonymi porami skóry, a ich ilość bardzo się zmniejszyła. Co więcej, moja cera stała się bardziej promienna i zdrowa. Nie jestem pewna, czy to tylko zasługa LUNY, ale jędrność mojej cery się poprawiła i jest to dla mnie ogromnym zaskoczeniem!

Na koniec, muszę też wspomnieć, że dla mnie LUNA nie ma właściwości ścierających naskórek, przynajmniej ja nic takiego nie zauważyłam. W przypadku takich typowych szczoteczek, nie musiałam używać peelingów, a przy LUNIE jednak mam taką potrzebę. Co prawda, producent obiecuje takie działanie, ale na mojej bardzo tłustej cerze, jest to niewidoczne. Być może posiadaczki innego rodzaju cery, by to zauważyły.

szczoteczka do oczyszczania twarzy
szczoteczka do oczyszczania twarzy
szczoteczka do oczyszczania twarzy

Cena tego urządzenia, niestety nie jest niska bo wynosi 509 zł, co może być jej wadą. Dobrą wiadomością jest to, że nie ma ona żadnych wymiennych elementów i nic u niej nie trzeba wymieniać, nic nie ma prawa się zużyć. 

Urządzenie ma dwuletnią gwarancję producenta, ale także 10 letnią quality-gwarancję, co umożliwia posiadaczom LUNY, w przypadku defektu po 2 latach użytkowania, kupić następny produkt o 50% taniej.

szczoteczka do oczyszczania twarzy
szczoteczka do oczyszczania twarzy

FOREO LUNA MINI, dostępna jest w pięciu wariantach kolorystycznych. Mi najbardziej spodobał się kolor MAGENTA, ale jest też szara, jasno różowa, turkusowa i fioletowa.

Jak Wam się podoba ta nowość?

66 komentarzy:

  1. Jestem pewna, że kiedyś ją kupię :) Niestety na razie moje studenckie finanse mi na to nie pozwalają ;) Ciekawa jestem, jak sprawdziłaby się na mojej przetłuszczającej się cerze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie sprawdziła się fenomenalnie w ujędrnieniu i rozpromienieniu cery. Właściwości oczyszczające też sobie chwalę.
      Takie zwykłe mechaniczne, elektryczne szczoteczki też powinny się i ciebie sprawdzić, jeśli masz przetłuszczającą się cerę, ale one nie dadzą tego efektu ujędrnienia.

      Usuń
  2. Bardzo mi się podoba, już na innych blogach czytałam u niej i widzę że zachwyty nad nią i Ty potwierdzasz :) Chciałabym mieć taką profesjonalną szczoteczkę do oczyszczania cery, może kiedyś się dorobię... :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może kiedyś będą tańsze, nowości zawsze się cenią

      Usuń
  3. Musze się w nią zaopatrzec: ) pewnie u mnie też by się nieźle spisała: )

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta szczoteczka wygląda prześlicznie! Mam troszeczkę wątpliwości co do niektórych części Twojego posta. Szczoteczką z włosiem nie da się zetrzeć naskórka, przynajmniej nie moją, bo dociskałam ją wielokrotnie mocno do twarzy i nie miałam podrażnień. Wiem, że miałaś szczoteczkę Mary Kay i rozmawiałam na jej temat będąc na spotkaniu w ich siedzibie. Szczoteczka Mary Kay to nie jest szczotka soniczna, która wykonuje ruchy w przód i tył, a zwykła mechaniczna, obrotowa z silniczkiem. Do tego zastosowane w szczoteczkach włosie jest całkowicie inne od tego, które jest w nakładkach Clarisonic. Nie dziwię się więc, że taką szczotką mogłaś sobie zrobić krzywdę przy nieuważnym stosowaniu. Mam też wątpliwości co do tego, że używanie kilka lat te samej szczotki, nawet silikonowej, jest higieniczne. To jednak tworzywo, które wchodzi w reakcje z wydzieliną skóry, z kosmetykami i nie da się go w przypadku Foreo Luna wymienić. Dużo bardziej higieniczne jest stosowanie wymiennych nakładek, chociaż znacznie droższe. Jestem jednak strasznie ciekawa jaka jest różnica pomiędzy stosowaniem tej szczotki a Clarisonic, bo to podobna półka cenowa,a jednak różne produkty ;) To się rozpisałam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W poprzednim wpisie na temat szczoteczek, odniosłam się do różnych rodzajów szczoteczek. Naskórek zdarła mi szczoteczka soniczna Bellissima (IMTEC), a nie Mary Kay. Proszę abyś uważniej przeczytała poprzedni wpis, bo tam odnosiłam się do trzech rodzajów szczoteczek z wymiennymi głowicami i każdą opisałam z osobna. Rozmawiałam na temat szczoteczek z różnymi osobami i te ze skórą wrażliwą jednak podrażniają te tradycyjne, jakie by nie były.
      Jeśli chodzi o LUNE to nie jestem w stanie stwierdzić, czy po kilku latach się nie zużyje (mam ją od półtora miesiąca), odniosłam się do opisu producenta i jego testów.
      Dziękuję za obszerny komentarz :)

      Usuń
    2. P.S. Jestem jednak przekonana, że sylikonowe wypustki są bardziej higieniczne, niż wymienne nakładki.

      Usuń
    3. Źle zrozumiałam kontekst poprzedniego posta. Zdarza się. Ja też mam skórę wrażliwą (mam AZS) i nie mam problemów z podrażnieniami po użyciu Clarisonic, zarówno przy szczoteczce dodawanej do zestawu jak i tej delikatniejszej (niebieskiej). Obejrzałam sobie kilka filmików o Lunie w internecie i widziałam, że wypustki są mięciutkie, więc nie dziwię się, że jest ona bardziej delikatna dla skóry niż szczoteczki z nylonowym włosiem. Nie miałam styczności z Bellissimą, kojarzę tę firmę jedynie z produktów do modelowania włosów, ale ciekawi mnie jak ona się ma do Clarisonic :) Ciekawi mnie też jak się będzie sprawowała Luna za kilka lat i jak to z tą higienicznością ;)

      Usuń
    4. Bellissima do Clarisonic ma się nijak, jest zdecydowanie gorsza ;)
      Mnie też to ciekawi i z pewnością się o tym przekonam :)

      Usuń
    5. Nie chcę zakładać, że jest gorsza, bo wykorzystują tą samą technikę oczyszczania.
      Właśnie się zastanawiam co z mikrouszkodzeniami, które mogą powstać w silikonie, a w których może zacząć się gromadzić brud, a także rozwijać bakterie i grzyb. Chyba, że producent to przewidział i stworzył bardzo wytrzymałe tworzywa, któremu nie straszne są na przykład kobiecie paznokcie :)

      Usuń
    6. Ja też jestem ciekawa. Zastanawia mnie też to, czy po czasie LUNA nie zacznie się odbarwiać na wypustkach. Wyjdzie w czasie... ;)

      Bellissima jest gorsza, bo wykorzystuje tylko drgania, a i jej włosie jest zupełnie inne niż w przypadku Clarisonic. Co więcej, plastik z jakiego jest wykonana, jakością nie grzeszy ;)

      Usuń
    7. Hmmm... w gruncie rzeczy mogłaby się odbarwić. Podejrzewam, że to zależy od produktów, z którymi będziesz używała szczoteczki :)

      No Clarisonic ma plastik pierwsza klasa. Nie traktuję jej zbyt delikatnie, wielokrotnie pływała w wannie i podróżowała już ze mną praktycznie wszystkimi dostępnymi środkami transportu, a szczoteczka wciąż wygląda dobrze. Brak odbarwień, zarysowań czy pościeranych napisów :)

      Usuń
    8. No i za taką jakość trzeba płacić, bo Clarisonic to też duży wydatek :)

      Usuń
  5. Brzmi świetnie :-) Może kiedyś się skuszę :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. na razie nie na moją kieszeń, ale może kiedyś... podoba mi się zwłaszcza fakt, że urządzenie może ujędrniać skórę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie to jest fantastyczne, ja widzę kolosalną zmianę :D

      Usuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro nie znasz nikogo, kogo by było stać na wydanie pół tysiaka na dziwną szczoteczkę, to naturalną koleją rzeczy jest fakt, że nie możesz znać nikogo, kto by je zachwalał ;) W Sephorze dostępna jest Clarisonic Mia 2, Aria i Plus. W Douglasie dostępna jest szczoteczka Philips, a w niedługiej przyszłości Foreo Luna Mini. Wszystkie te szczoteczki są wodoodporne. Jest znaczna różnica w używaniu szczoteczki, a regularnymi peelingami. W pierwszym wypadku skóra jest dużo czystsza i gładsza, więc to nie tylko media itp :)

      Usuń
    2. katarzyna.marika, lepiej bym tego nie ujęła. Dziękuje :)

      Usuń
    3. zdziwie Cie, bo znam kto je ma ZWYKŁE (choc stac je na to) DZIEWCZYNY :D poza tymi 6-jak sie doliczylam , NIE MA NIKOGO TAK SZALONEGO NA TAKI WYDATEK- a i dzwonilam do dwóch posiadaczek to jedna o maginym dzialaniu ma tyle do powiedzenia cytuję : "hahaha"

      Usuń
    4. ps. skoro dostałas do testów to sie nie dziwie tej recenzji ;)

      Usuń
    5. Twój komentarz jest tak chaotyczny, że nie bardzo go rozumiem.
      Jeśli kogoś nie stać na zakup, to nie kupi tej, czy innej szczoteczki. Proste...
      Nie jest to przedmiot niezbędny do życia, podobnie, jak elektryczne szczoteczki do zębów. Zwykłą też można je umyć, a jak się postarać to i palcem da radę...

      Mniemam, że na mojego bloga trafiłaś przez przypadek i to niedawno, bo gdybyś była moją stałą czytelniczką, to doskonale byś wiedziała, że jak mi coś nie odpowiada, to nie zostawiam na tym suchej nitki, nie zależnie od tego, czy coś dostałam, czy kupiłam. Nie boję się wystawić negatywnej opinii, bo szanuję moich czytelników i nie będę im wciskać ściemy, tylko dlatego, żeby przypodobać się jakiejś firmie, która mnie za chwilę będzie mieć w poważaniu, niezależnie czy będę ją wychwalać, czy ganić. To jest brutalna prawda, ale firmy dostaną recenzję i Cie oleją ciepłym moczem, liczy się zrobiona kampania, a nie jakiś tam blog...

      Usuń
    6. PS. Ten post jest skierowany dla osób, które są zainteresowane produktem. Jeśli masz zamiar się tu wytrząsać, to następny Twój komentarz będzie skasowany, sorry, ale nie zamierzam się tłumaczyć osobom, które guzik o mnie i moim blogu wiedzą...

      Usuń
  8. Bardzo podoba mi się to urządzenie, ale w wersji dużej, nie mini. To ma strasznie okrojone zastosowanie jedynie do mycia. Czytałam recenzję takiego większego urządzenia i mam wrażenie, że tam było napisane, że gwarancja jest na 10 lat?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Urządzenie ma dwuletnią gwarancję producenta, ale także 10 letnią quality-gwarancję, co umożliwia posiadaczom LUNY, w przypadku defektu po 2 latach użytkowania, kupić następny produkt o 50% taniej.

      Usuń
    2. Szkoda, że ta wersja nie ma tej nakładki masującej, ale szczerze mówiąc, to nie wiem, czy bym z niej korzystała. Skóra po umyciu tą mniejszą, jest już tak niesamowicie wymasowana, a krążenie poprawione, że niczego więcej mi nie potrzeba :)

      Usuń
  9. Świetne urządzenie. Ma w sobie coś co przyciąga uwagę, ale cena faktycznie nie jest zachęcająca. :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Pierwsza szczoteczka, któa naprawdę mnie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  11. swoją kupiłaś czy dostałaś od firmy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dostałam do testów i recenzji, a jakie to ma znaczenie? Niby jak miałabym ją kupić, skoro jeszcze nie jest dostępna w PL?
      Jeśli uważasz, że w mojej recenzji jest coś nie tak, to przedstaw swoje zarzuty... . Chętnie odpowiem na Twoje wątpliwości.

      Pozdrawiam, ale wolałabym, żebyś drogi anonimie podpisał się chociaż imieniem, abym wiedziała, jak się do Ciebie zwracać

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. widzę, że poszło z mojego :D W każdym razie pozdrowienia od cioci Renaty, marzy się jej Foreo, a czyta blogerskie posty z mojej listy. PS Ja też bym wzięła ten sam kolor, jest perfekcyjny, ale cena faktycznie zabójcza :)

      Usuń
    4. ja się długo na kolor nie mogłam zdecydować. Chciałam szary, ale myślę sobie, że nudny, później różowy, ale znów bałam się, że będzie się brudził, o fioletowym też myślałam, ale znów za ciemny, a turkus za zimny i została MAGENTA ;)

      Usuń
    5. Absolutnie genialny! Ja za różem generlanie nie przepadam, ale ten jest wyjątkowy :)

      Usuń
    6. Przepraszam za kłopot z komentarzem od siostrzenicy. Teraz już oficjlanie mogę czytać Twój blog ze swojego nowego konta, tylko dowiem się jak zrobić taką listę. Za stara jestem na te nowe technologie ;--)

      Usuń
  12. fajnie wygląda szkoda że narazie muszę oszczędzac;/

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam identyczną i ją uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie słyszałam nigdy o tym urządzeniu, tylko cena niestety nieosiągalna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest to niestety wydatek spory, jak na przeciętne zarobki w naszym kraju... :/ To mnie boli najbardziej, bo dla np. Niemców, ta kwota jest jak pierdnięcie (przepraszam za wyrażenie)... :/

      Usuń
  15. O kurcze ale cudak czego to juz nie wymyśla u mnie pewnie tylko ładnie wyglądała by na półce ta szczoteczka. .... nie specjalnie lubie takie wynalazki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popyt rodzi podaż ;) Ja początkowo też do szczoteczek podchodziłam po macoszemu, ale to się zmieniło. Teraz już nawet z przyzwyczajenia używam, ale fajnie, że są efekty.

      Usuń
  16. Cudeńko ♡♥♡
    Marzy mi się bardzo ;) szkoda, że ta cena zabija ;) ale może kiedyś ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cena podobna do Clarisonic, to ta sama półka, więc nie ma się czemu dziwić

      Usuń
  17. Ciekawy produkt, skoro niweluje rozszerzone pory to coś zdecydowanie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Działa na nie dobrze, ja wcześniej miałam takie kratery, że masakra. Teraz jest o niebo lepiej, chociaż pielęgnację też udało mi się dobrać odpowiednią i to chyba w parze idzie

      Usuń
  18. Turkusową chętnie bym widziała u siebie ale cena mnie odstrasza na razie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tak w ogóle to czy ktoś myje cokolwiek benzyną? :)

      Usuń
    2. hahaha, no nie wiem, może jakiś oszołom ;)
      Producenci wolą się ubezpieczyć, ludzie mają różne pomysły i aby coś oddać w ramach gwarancji, kombinują. Jeśli nie byłoby takiego zapisu, producent mógłby mieć problemy, jeśli doszłoby do procesu sądowego.

      Usuń
  19. Pięknie wszystko opisałaś, bardzo wyczerpująco Joanno, jakoś wcześniej nie miałam ochoty na jej posiadanie, ale Ty to zmieniłaś. Ale mnie nakręciłaś :)
    Chcę różową :)

    OdpowiedzUsuń
  20. ja mam taką zwykła obrotową, ale ta też bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo ciekawa jest ta szczoteczka, nigdy w ogóle nie miałam styczności z tego typu produktami. Cena jest niestety dla mnie całkowicie zaporowa, ale tak jak napisałaś - w krajach zachodnich z pewnością jest to po prostu "trochę droższy produkt", a w Polskich realiach - "produkt luksusowy" :/

    OdpowiedzUsuń
  22. mam to cudo w wersji fioletowej! uwielbiam!!! pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jest to chyba jedyny produkt tego typu, który bardzo ale to bardzo mnie ciekawi.

    OdpowiedzUsuń
  24. też chciałabym wypróbować tą nowość.

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja uwielbiam takie gadżety, bardzo dbam o swoją twarz, lubię testować nowości z chęcią wypróbowałabym . niestety też mam duże widoczne pory skóry. Nie lubię ich . Cena jest rzeczywiście wysoka, bardzo podobna do innych szczotek elektrycznych.

    OdpowiedzUsuń
  26. Czytałam post i komentarze, i co mam powiedzieć? Odnośnie postu: widać produkt jest solidnie wykonany i jeśli jest tak jak piszesz to wart jest swojej ceny, z miło chęcią bym go wypróbowała, niestety nie mogę przeznaczyć takiej kwoty, bo mnie nie stać, jednak mam nadzieję, że produkt po pewnym czasie trochę będzie tańszy a ja zacznę zarabiać i będę mogła sobie pozwolić na wypróbowanie tego produktu. Odnosnie komentarzy: chodzi mi o te komentarze negatywne pewnej osoby, a wsumie co ja mam pisac, znam twój blog od dłuższego czasu, i wiem jak jest :). Nie zniechęcaj się do prowadzenia bloga tego typu podejściem, 3mam kciuki i polecam dobra czekoladę na poprawę nastroju. :)
    Nominowałam Ciebie do Liebster Blog Award... :) http://kobiecosci.blogspot.com/2014/09/moje-odpowiedzi-na-nominacje-liebster.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za nominację! Czekoladę już zjadłam i to w całości :D Dziękuje :*

      Usuń
  27. a w polskich douglasach dalej jej nie ma ...

    OdpowiedzUsuń
  28. Hej! Moja foreo luna wlasnie jest w drodze do mnie ;) jednak mam pewien problem i prosze o pomoc :P mozesz podac przyklady zeli do mycia twarzy, ktore moglabym uzywac przy lunie? Niestety nie znam sie dobrze na czytaniu skladow, a nie chce jej poniszczyc, bo jest zbyt droga :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej!
      Emilka, czy masz już jakieś swoje top3 żeli których używasz z Luną? Jestem na początku przygody z Luną 2 i rozmyślam nad zelami i kremami bez silikonu :-)

      Usuń
  29. Czy wejście na kabelek USB nie namoknie

    OdpowiedzUsuń
  30. Cieszę się, że trafiłam na Twojego bloga. Właśnie rozważam zakup Luny i bardzo dziękuję Ci za rzetelną ocenę :) Pisałaś, że szczoteczka jest bardzo delikatna, jednak ze względu na moją cerę naczynkową (tzn. skłonnną do pękania naczynek, bo póki co - na szczęście - nie jest to ani trochę widoczne) nie wiem, czy nie powinnam wybrać wersji przeznaczonej dla cery wrażliwej. Ale wersja ta posiada zupełnie inną końcówkę, bez tradycyjnych wypustek, więc obawiam się, że oczyszczanie może nie być tak skuteczne... A wątpię, by ta z tradycyjnymi wypustkami zrobiła mi jakąś krzywdę. Byłabym bardzo wdzięczna za Twoją opinię,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla jasności dodam, że zastanawiam się nad wyborem pomiędzy białą szczoteczką dla skóry wyjątkowo wrażliwej a jasnoróżową dla skóry wrażliwej/normalnej (z serii Foreo Luna TM 2)

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz!