Cześć Dziewczyny :)
Zbliża się koniec roku, a to najlepszy czas na wszelkiego rodzaju podsumowania. Oczywiście nie mogłam odmówić sobie zestawienia najlepszych kosmetyków z jakim spotkałam się w roku 2014. Mimo, że wybór był ciężki i spędziłam nad nim najwięcej czasu, to jestem absolutnie przekonana, że to co wybrałam spełnia najśmielsze oczekiwania. W zestawieniu znalazły się zarówno kosmetyki pielęgnacyjne, jak i kolorowe. Oczywiście nie będę tutaj wyczerpująco ich opisywała, ale jeśli będziecie chciały zobaczyć konkretne recenzje, to wystarczy kliknąć w podlinkowane nazwy produktów.
Oto najlepsze kosmetyki roku 2014!
Pielęgnacja twarzy
W tym roku na polski rynek trafiły kosmetyki z jadem pszczelim Bee Pure i niemal od razu zrobiły furorę. Ja najbardziej pokochałam krem pod oczy, ale również maska zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Mieszane uczucia mam co do serum, ale to pewnie dlatego, że nie za bardzo gustuję w kosmetykach z błyszczącymi drobinkami. Nie mniej jednak, Bee Pure to świetna jakość i cudowne działanie na skórę.
Nie mogłam się również oprzeć, aby w tym zestawieniu nie umieścić kosmetyków z minerałami z morza martwego AHAVA. Wszystkie z jakimi się spotkałam, spełniły moje najśmielsze oczekiwania. Każde z zapewnień producenta zostało spełnione! Jest to jakość sama w sobie, zarówno pod względem opakowań, składników i działania.
W moim zestawieniu nie mogło zabraknąć również kosmetyków czeskiej marki RYOR specjalizującej się w tworzeniu produktów ekologicznych do salonów kosmetycznych, ale także dla klienta indywidualnego. Wszystkie składniki stosowane do produkcji kosmetyków są dostarczane wyłącznie przez sprawdzonych i renomowanych dostawców z całego świata. Tej marce naprawdę warto zaufać.
W przypadku tonizowania twarzy najlepszy okazał się tonik PAT&RUB. Jest to produkt w pełni naturalny. Przyjemnie odświeża, a w dodatku koi i łagodzi skórę, no i oczywiście tonizuje, przywracając jej naturalne PH. Polecam go do każdego rodzaju cery.
Najlepszym produktem do oczyszczania twarzy jest natomiast puder Yasumi. Genialnie sprawdził się w przypadku mojej tłustej skóry. Ma o doskonałe działanie oczyszczające, cudownie rozpuszcza makijaż i nawet najbardziej trwały podkład nie ma z nim szans. Równie szybko radzi sobie z nadmiarem sebum i nie pozostawia uczucia ściągniętej skóry.
Olejek Magic Rose firmy Evree to produkt, który wszedł do sprzedaży w drugiej połowie obecnego roki i niemal od razu został wniesiony na piedestał w kosmetycznym świecie. To faktycznie magia zamknięta w butelce. Jest przeznaczony dla cery mieszanej i tłustej i robi z nią prawdziwe cuda, a w dodatku ma bardzo atrakcyjną cenę, w pełni naturalny skład i można go znaleźć w najpopularniejszych drogeriach.
W moim zestawieniu nie mogło zabraknąć również kosmetyków czeskiej marki RYOR specjalizującej się w tworzeniu produktów ekologicznych do salonów kosmetycznych, ale także dla klienta indywidualnego. Wszystkie składniki stosowane do produkcji kosmetyków są dostarczane wyłącznie przez sprawdzonych i renomowanych dostawców z całego świata. Tej marce naprawdę warto zaufać.
W przypadku tonizowania twarzy najlepszy okazał się tonik PAT&RUB. Jest to produkt w pełni naturalny. Przyjemnie odświeża, a w dodatku koi i łagodzi skórę, no i oczywiście tonizuje, przywracając jej naturalne PH. Polecam go do każdego rodzaju cery.
Najlepszym produktem do oczyszczania twarzy jest natomiast puder Yasumi. Genialnie sprawdził się w przypadku mojej tłustej skóry. Ma o doskonałe działanie oczyszczające, cudownie rozpuszcza makijaż i nawet najbardziej trwały podkład nie ma z nim szans. Równie szybko radzi sobie z nadmiarem sebum i nie pozostawia uczucia ściągniętej skóry.
Olejek Magic Rose firmy Evree to produkt, który wszedł do sprzedaży w drugiej połowie obecnego roki i niemal od razu został wniesiony na piedestał w kosmetycznym świecie. To faktycznie magia zamknięta w butelce. Jest przeznaczony dla cery mieszanej i tłustej i robi z nią prawdziwe cuda, a w dodatku ma bardzo atrakcyjną cenę, w pełni naturalny skład i można go znaleźć w najpopularniejszych drogeriach.
Pielęgnacja włosów
W kategorii szamponów wygrał ekologiczny szampon marki O'right. Jest jednocześnie silny i delikatny. Nawet ze zmywaniem olejów z włosów radzi sobie genialnie, a przy tym nie podrażnia, nie wysusza włosów, ani skóry głowy. Włosy stają się puszyste, miękkie i nawet odżywka nie jest im potrzebna.
Maski do włosów KALLOS poznałam stosunkowo niedawno i jeszcze nie zdążyłam opisać ich na blogu, ale z całą pewnością, są to najlepsze maski z jakimi spotkałam się w roku 2014. Cudownie wygładzają i nawilżają włosy, a efekty są długotrwałe. Mają bardzo przyjemne składy, duże pojemności opakowań, a ich koszt to sprawa groszowa.
W kategorii serum do włosów zwyciężyły dwa olejki. Zarówno Sessio - Argan Oil Serum, jak i Equilibra - Cristalli Liquidi, okazały się bezkonkurencyjne. Fantastycznie wygładzają i nabłyszczają włosy, a przy tym w żaden sposób ich nie obciążają. Cenowo Sessio wypada jednak nieco lepiej.
Hitem tego roku jest odzywka do rzęs RevitaLash! To co zrobiła z moimi rzęsami jest cudem! Z krótkich, sztywnych i prostych jak druty rzęs, wyczarowała prawdziwe, podkręcone firanki. Jej cena nie jest niska, ale jest ona warta każdego grosza. Z całego serca ją polecam!
W kategorii pielęgnacji ciała, znów króluje marka Evree. Olejek Multioils Bomb to prawdziwa bomba! Ma wspaniałe właściwości pielęgnacyjne, pięknie pachnie, ma w pełni naturalny skład, przyjazną dla portfela cenę, a w dodatku jest dostępny w najpopularniejszych polskich drogeriach. W tym roku spotkałam się z wieloma świetnymi produktami do ciała, ale olejek Evree okazał się bezkonkurencyjny, jeśli chodzi o cenę.
Najlepsza odżywka do paznokci to Herome Extra Strong! Poza jej działaniem na wzmocnienie paznokci, które jest bez wątpienia rewelacyjne, ma ona też szereg innych pozytywnych cech. Doskonale sprawdza się zarówno, jako lakier bazowy, jak i samodzielny. Jako baza, chroni płytkę paznokcia przez przebarwieniami, a ponadto ją wybiela, co było dla mnie dużym zaskoczeniem. Co więcej, przedłuża trwałość lakieru kolorowego nawet o kilka dni! Jako lakier samodzielny, świetnie nabłyszcza i rozjaśnia paznokcie, a co równie ważne, długo się na nich trzyma.
Kosmetyki kolorowe
Tegorocznym odkryciem, jeśli chodzi o lakiery do paznokci, okazały się emalie Morgan Taylor. Piękne buteleczki, duży wybór kolorów i wykończeń, świetna konsystencja i trwałość to tylko niektóre z ich zalet. Mam chęć na więcej i więcej!
W tym roku miałam okazję przetestować wiele cienie do powiek, ale to właśnie cienie marki HEAN wywarły na mnie największe wrażenie. Piękne kolory, bezproblemowe nakładanie i rozcieranie, świetna trwałość i atrakcyjne ceny to największe ich zalety, ale nie wszystkie. Co więcej, jest to nasza rodzima, polska marka!
Ze wszystkich pędzli do makijażu, jakie miałam okazję w tym roku wypróbować, a było ich naprawdę dużo, najlepsze okazały się pędzle mineralnej marki AnnaBelle Minerals. Są bardzo dobrze wykonane, mają lekkie i solidne rączki, miękkie włosie i całkiem przystępne ceny. Nawet po roku bardzo intensywnego użytkowania wyglądają, jak nowe. Perfekcja w każdym calu!
Wróćmy jeszcze do makijażu oczu, bo muszę pokazać Wam najlepsze kredki do oczu i fantastyczny eyeliner w pisaku! To oczywiście produkty AVON! Kredki SUPERShock są absolutnie genialne, a najnowszy liner w pisaku MEGAeffect, jest najlepszy, jaki miałam i wcale szybko nie wysycha! Zarówno kredki, jaki i eyeliner są wyjątkowo trwałe i bardzo przyjemne w użytkowaniu, a w dodatku mają atrakcyjne ceny!
Po prostu muszę też wspomnieć o pomadkach AVON. Uwielbiam serię Ultra Colour Matte Lipstick, ale niestety na chwilę obecną nie można jej już kupić. Nie wiem dlaczego, ale była dostępna tylko przez okres jednego katalogu. Na uwagę zasługują też pomadki z linii Ultra Color Bold.
Zawsze ceniłam pomadki AVON-u, między innymi ze względu na cenę, konsystencję, eleganckie opakowania i duży wybór kolorów, więc nie mogło ich zabraknąć w moim zestawieniu.
Pokochałam również bazę pod cienie Lily LoLo. Świetnie wydobywa głębię kolorów cieni do powiek i ekstremalnie przedłuża ich trwałość, a w dodatku jest w 100% naturalnym produktem. Nie mam w niej żadnych syntetycznych składników. To nie tylko produkt do makijażu, bo z całą pewnością można ją posądzić o właściwości pielęgnacyjne!
W kategorii zapachów, bezkonkurencyjne okazały się perfumy AVON - Luck! To naprawdę zapach szczęścia. Przepiękny flakonik, a w środku prawdziwa zapachowa, pozytywna uczta dla zmysłów. Luck jest słodki, jak landrynka, ciepły jak słoneczny poranek w środku lata, a jednocześnie rześki, jak cytrusowy koktajl. Czego chcieć więcej? Nic dodać, nic ująć!
Nie miałam żadnego z tych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńpolecam wypróbować :)
UsuńWidzę kilku moich ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńmuszę wreszcie spróbować kosmetyków marki Ahava :)
Ojj, koniecznie. Ja jestem ich fanką!
Usuńteż planuję takie podsumowanie ;) niestety musze przyznać, że z Twojej listy znam jedynie te od Avon, ale w pełni się zgodze że zapach LUCK zasługuje na uwagę :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam ten zapach, ale również flakonik!
UsuńSupershocki koniecznie w końcu muszę kupić w k1 ;) Luck nie mój zapach, reszty nie znam, ale kusi mnie firma Evree :)
OdpowiedzUsuńNoo, shocki to obowiązkowo, a Evree koniecznie :)
UsuńMiałam jedynie maskę Kallosa, ale efekty, u mnie, nie były spektakularne.
OdpowiedzUsuńOjj, a jaką miałaś? Ja mam bananową i keratynową i są fantastyczne!
UsuńKilka znam i również bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam je wszystkie :)
UsuńTo ja znam tylko Evree ale essential oils, ale wchłania sie u mnie godzinę więc trochę mnie wkurza:D Kallosy kiedyś miałam, ale u mnie średnio działały:) Na pszczółkowe kosmetyki miałabym chęć;)
OdpowiedzUsuńJa nie czekam, aż się wchłonie, bo używam na noc pod krem i jest cudownie!
UsuńZnam tylko olejek evree :) Mam nadzieję, że za jakiś czas poznam też tą serię ahava, powiem szczerze, że od dłuższego czasu mam ochotę na jeden z tych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńAHAVA jest super!
Usuńświetne podsumowanie! na kilka kosmetyków mam chęć,a bee pure mam próbki
OdpowiedzUsuńPamiętam, jak była akcja próbkowa :) Ja uwielbiam krem pod oczy i maskę! <3
Usuńuwielbiam tego typu podsumowania. można wypatrzeć coś ciekawego ;)
OdpowiedzUsuńja też je bardzo lubię czytać i dlatego napisałam swoje :D
UsuńChyba jedyną rzeczą z tu wymienionych, którą mam jest szminka z Avonu, którą niezbyt sobie chwalę bo nie trafiłam z kolorem :P
OdpowiedzUsuńNo niestety, jak się nie trafi z kolorem to lipa :/
UsuńPuder Yasumi - uwielbiam , u mnie również się sprawdził i jest bardzo wydajny. Używam już kolejne opakowanie i jedno zdaje się, że mam jeszcze w zapasie więc wystarczy mi go na dłuuuugo... ;)
OdpowiedzUsuńOjj, ale masz fajnie. Ja już nie mam, ale muszę się zaopatrzyć w kolejne!
Usuńsame perełki :)
OdpowiedzUsuńoczywiście :)
UsuńTeż chyba napiszemy o ulubieńcach tego roku :)
OdpowiedzUsuńChętnie poczytam
UsuńRevitalash i u mnie zdziałał cuda :) no i Avonowe szminki również lubię :)
OdpowiedzUsuńU mnie też cuda z rzęsami! <3
UsuńZnam jedynie odżywkę Revitalash, którą bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, ja też ją uwielbiam!
UsuńMoim hitem tego roku jest na pewno odżywka Realash. Tak fajnych rzęs jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńWierzę :D !!! <3
UsuńAhavę, Evre i serum z Bee Pure też uwielbiam, Luck jest rzeczywiscie cudownym zapachem, a mam ochotę poznać Herome Extra Strong i odżywkę Revitalash, może zadziała i u mnie :)
OdpowiedzUsuńPolecam!!!
UsuńMam tylko revitalash i nie moge sie doczekać aż z moimi oczami bedzie lepiej by zacząć ja używać! No i pare rzeczy jest tu które są na mojej liście do kupienia ^^
OdpowiedzUsuńKuruj się i zacznij używać, będziesz oszołomiona efektami!
UsuńZ Twojego zestawienia niestety znam tylko Tonik z P&R :) Resztę muszę poznać ;)
OdpowiedzUsuńBardzo polecam całą resztę!
UsuńPrzecuda same w tym roku ach :) Mnie najbardziej rajcują te produkty Bee Pure :)
OdpowiedzUsuńŚwietne są te kremy! <3
UsuńO tym zapachu Luck muszę intensywnie pomyśleć. Może zakupię :) Ogólnie znów przez Ciebie czeka mnie sporo czytania o tych wszystkich produktach :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do lektury ;)
UsuńKosmetyki Bee Pure są cudowne, polecam równie gorąco znacznie tańszy olejek Olejek Magic Rose Evree , maski kalosz po za arganową do włosów farbowanych i nabłyszczający olejek Equilibra
OdpowiedzUsuńNa te produkty chyba nikt nie narzeka :D
UsuńPĘDZEL ANNABELLE I Z CHANTAL ODŻYWKĘ MIAŁAM Z SERII ARGAN OIL ♥♥♥
OdpowiedzUsuńSuper produkty! <3
UsuńKosmetyki Ahava należą także do moich największych odkryć roku :) Są rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńTonik Pat&Rub to kosmetyk, bez którego nie potrafię się obejść :)
Muszę w końcu się zebrać i kupić jakąś maskę Kallos, tyle osób je zachwyca a ja wciąż się zbieram z kupnem :)
OdpowiedzUsuńAni jednego z Twoich ulubieńców nie miałam :D Kojarzę kosmetyki AHAVA, słyszałam wiele dobrego o nich i sama myślałam czy nie kupić! O Bee Pure też czytałam dobre opinie. Mnie czeka w Nowym Roku zakup pielęgnacji i już się boję na samą myśl o.O
OdpowiedzUsuń