Cześć Dziewczyny :)
Szczoteczki do oczyszczania twarzy to ostatnio bardzo popularne kobiece gadżety. Coraz więcej firm ma je w swoim asortymencie, co jest świetne, bo im większa konkurencja, to ceny bardziej topnieją ;)
Z tego rodzaju urządzeniami mam już spore doświadczenie, bo kilka z nich już "przerobiłam" z lepszymi, bądź gorszymi rezultatami. Jakiś czas temu, mogłyście przeczytać moje porady względem wyboru szczoteczki do oczyszczania twarzy, pisałam także o urządzeniu, które ma takie samo zastosowanie, jak szczoteczka, ale stricte szczoteczką nie jest.
Dziś przyjrzymy się nowości od YASUMI - Yasumi Brusher, czyli Wibrująco-rotującej szczoteczce pielęgnującej.
Zanim jednak poznacie moją opinię względem tego urządzenia, spójrzcie na to, co o nim pisze sam producent:
"YASUMI Brusher to profesjonalne urządzenie do mycia twarzy, które łączy w sobie skuteczność działania oraz wysoką jakość urządzenia. Yasumi Brusher to bardzo poręczna, lekka, wodoodporna (certyfikat wodoodporności IPX4) i doskonale oczyszczająca, soniczna szczoteczka do twarzy, której używanie jest prawdziwą przyjemnością.
Yasumi Brusher wykorzystuje technologię 3D, dzięki czemu szczoteczka nie tylko rotuje w dwóch kierunkach, ale również wytwarza wibracje, które zwiększają efektywność oczyszczania skóry oraz delikatnie ją masują. W porównaniu do innych tego typu produktów dostępnych na rynku. Yasumi Brusher pracuje cicho i charakteryzuje się bardzo dobrym poborem mocy, przez co baterie wystarczają na bardzo długo. Brusher do twarzy od Yasumi to urządzenie solidne, wytrzymałe i posiadające nasadkę z delikatnym, a jednocześnie silnie oczyszczającym, odpornym na odkształcenia włosiem wykonanym z najlepszej jakości mikrowłókien, które bardzo dobrze oczyszcza skórę nie podrażniając jej."
Cały zestaw składa się z:
*Urządzenia (korpusu);
*Nakładki ze szczoteczką do oczyszczania twarzy;
*Nakładki z gąbeczką do nakładania podkładu, serum, kremu, bądź innych kosmetyków pielęgnacyjnych - o tej nakładce nie będę się wypowiadać, bo zwyczajnie mi nie potrzebna i jej nie używałam. Wszelkie produkty pielęgnacyjne wole nakładać na twarz tradycyjnymi sposobami. Poza tym używanie takiej gąbeczki wydaje mi się mało higieniczne, bo jeśli po każdym użyciu nie umyjemy jej dokładnie, to możemy sobie wyobrazić, jakie tam powstaje "mikrożycie" ;);
Każda nakładka zaopatrzona jest w osłonkę ochronną.
*Instrukcji użytkowania;
*Dwóch baterii typu AA.
MECHANIZM DZIAŁANIA
Yasumi Brusher to szczoteczka soniczno-mechaniczna. Wykonują zarówno ruch obrotowy, jak i wibracyjny. Poza wibracjami, wykonuje jeszcze ruch zmienno-obrotwoy, czyli przesuwa się o kilka stopni w prawo, by zaraz przesunąć włosie o tyle samo stopni w lewo.
Takie rozwiązanie jest moim zdaniem najlepsze, jeśli chodzi o szczoteczki do oczyszczania twarzy i za to ogromny plus dla Yasumi!
Głośność pracy urządzenia, w porównaniu do innych szczoteczek, które miałam, jest dość duża.
JAKOŚĆ WYKONANIA
JAKOŚĆ WYKONANIA
Tworzywo z jakiego wykonany jest korpus szczoteczki jest gładkie i błyszczące. Moim zdaniem jest to dobra jakość, nic się nie uszkadza i nie odłamuje. Nie ma w niej elementów wystających, które mogłyby się wykruszyć lub odpaść. Szczoteczka jest ergonomiczna i łatwo trzyma ją się w dłoni. Nie wyślizguje się. Mimo, że kilka razy wpadła mi do wanny, to woda nie dostała się do baterii.
Nakładki na korpus zakłada się na zasadzie kliknięcia, aby je zdjąć, trzeba użyć trochę siły, podważając ją z jednej strony. Nie ma z tym najmniejszych problemów, nakładki zakłada się szybko i sprawnie.
Nakładka ze szczoteczką posiada dwa rodzaje włosia. Wewnętrzne, różowe jest nieco bardziej sztywne, niż zewnętrzne białe. Trzeba przyznać, że włosie w tej nakładce jest bardzo delikatne, najdelikatniejsze z jakim się spotkałam do tej pory. Moim zdaniem nie podrażniłoby nawet skóry wrażliwej i sądzę, że wrażliwcy byli by z niej bardzo zadowoleni. Przy oczyszczaniu twarzy czuć nawet delikatne łaskotanie, nie ma miejsca na drapanie.
Nakładka ze szczoteczką posiada dwa rodzaje włosia. Wewnętrzne, różowe jest nieco bardziej sztywne, niż zewnętrzne białe. Trzeba przyznać, że włosie w tej nakładce jest bardzo delikatne, najdelikatniejsze z jakim się spotkałam do tej pory. Moim zdaniem nie podrażniłoby nawet skóry wrażliwej i sądzę, że wrażliwcy byli by z niej bardzo zadowoleni. Przy oczyszczaniu twarzy czuć nawet delikatne łaskotanie, nie ma miejsca na drapanie.
ZASILANIE
Szczoteczka zasilana jest na baterie typu AA, czyli zwykłe paluszki. Nie posiada ładowarki, więc jest konieczność zmieniania baterii.
Szczoteczka ma tylko jedną szybkość obrotów, mi to nie przeszkadza, bo i tak zawsze używam jednej (tej najszybszej).
CO BYM ZMIENIŁA?
Według mnie, w szczoteczce powinny być trzy rodzaje nakładek, ewentualnie zrezygnowałabym z gąbki, bo i tak nie mam zamiaru jej używać. Dołożyłabym nakładkę ze szczoteczką, ale taką z nieco twardszym włosiem. Chodzi o to, że jedna szczoteczka powinna być dla wrażliwców, a druga dla "gruboskórnych" (osób ze skórą tłustą).
WRAŻENIA Z UŻYTKOWANIA
Dzięki temu, że szczoteczka wykorzystuje dwa mechanizmy działania, czyli soniczny i obrotowy, świetnie radzi sobie z oczyszczaniem skóry. Ponadto, dzięki technologii sonicznej po użyciu, skóra nie tylko jest dokładnie oczyszczona, ale też doskonale wymasowana i odczucia są świetne.
Ja używam jej w połączeniu z żelem do mycia twarzy. Nakładam go na lekko zwilżoną szczoteczkę i zabieram się do oczyszczania skóry.
Efekty są bardzo pozytywne, chociaż ja wolałabym, aby nakładka ze szczoteczką miała nieco sztywniejsze włosie. Mam skórę tłustą i jest ona grubsza niż normalna, czy sucha. Naprawdę, bardzo brakuje dodatkowej nakładki z ostrzejszym włosiem.
Moim zdaniem szczoteczka jest warta swojej ceny o ile będzie mi długo służyła. To się jeszcze okaże, na chwilę obecną, używam jej od ok. miesiąca.
Powtórzę raz jeszcze, że bardzo brakuje mi nakładki z nieco twardszym włosiem :).
Co o niej myślicie? Używanie szczoteczek do oczyszczania twarzy?
Mam wrażliwą skórę, więc mnie ta jedna szczotka pewnie by wystarczyła. :-)
OdpowiedzUsuńMyślę, że byłabyś z niej zadowolona. Jest naprawdę mega delikatna!
UsuńRzeczywiście coraz więcej firm ma w swojej ofercie tego typu urządzenia, ale to dobrze bo każdy znajdzie coś dla siebie:) Ja póki co zostaję przy Lunie:)
OdpowiedzUsuńLUNA też jest bardzo delikatna :)
UsuńJa mam już swoją ulubioną szczoteczkę :D
OdpowiedzUsuńJaką?
UsuńJa ciągle nie mogę dać się przekonać do tych szczoteczek :)
OdpowiedzUsuńMusiałabyś spróbować i wtedy byś się przekonała :) Tylko nie kupuj tej z Biedronki, bo ona ma druty zamiast włosia ;)
UsuńNie używałam jeszcze szczoteczek do twarzy.
OdpowiedzUsuńSzczoteczka prezentuje się godnie, ladny ksztalt i pewnie dzialanie, ja swoja kupilam w hebe :)
OdpowiedzUsuńPo wysypie kremów BB nadszedł czas na wysyp szczoteczek do oczyszczania w asortymencie każdej firmy :D
OdpowiedzUsuńW porównaniu do innych, nie jest aż tak droga :)
OdpowiedzUsuńMnie zdecydowanie kusi Luna :-)
OdpowiedzUsuńWiele pozytywnych opinii słyszałam o tego typu szczoteczkach i czytając je wszystkie, coraz bardziej się do niej przekonuje. :)
OdpowiedzUsuńFajne te szczoteczki, ale moim zdaniem to kolejny gadżet - firmy próbują w nas wzbudzić pragnienie posiadania go. Ja jakoś takiego pragnienia nie mam i bez szczoteczki też sobie świetnie radzę... póki co.
OdpowiedzUsuń