Naturalny - Idealny, czyli peeling z kwasami AHA

Hej Dziewczyny :)

Dziś napiszę o świetnym peelingu, który jest dedykowany do dłoni, ale równie dobrze można go stosować na twarz i na każdą inna część ciała. Bardzo pozytywnie mnie zaskoczył i to pod każdym względem.

Ma bardzo dobry skład, świetną cenę, jest super wydajny, a działanie jest równie spektakularne. 

Ja jestem uzależniona od wszelkiego rodzaju peelingów i nie wyobrażam sobie bez nich życia.

Bohaterem dzisiejszego wpisu jest Delikatny Zmysłowy Peeling z Kwasami AHA firmy Delawell.

Opis produktu:

Delikatny Zmysłowy Peeling z Kwasami AHA do zastosowania na skórze dłoni, stóp lub innych części ciała, w tym łokci i kolan. Usuwa zrogowaciałą warstwę naskórka, a stosowany regularnie, zapobiega tworzeniu się zgrubień i pękaniu skóry. Przyspiesza proces tworzenia się kolagenu i elastyny. Ujędrnia i uelastycznia skórę. Wykazuje właściwości lekko wybielające. Znajduje to zastosowanie w przebarwieniach związanych z procesem starzenia np. na skórze dłoni. Na bazie peelingu możemy wykonać delikatny masaż za pomocą specjalnej masującej szczoteczki.

OPAKOWANIE
Peeling mieści się w dużym, bo aż 460 mililitrowym, plastikowym pudełku. Nakrętka jest na tyle wygodna, że nie ma problemów z jej otwieraniem, czy zamykaniem. Nic się nie zasysa. Wygląd opakowania jest bardzo przyjemny dla oka.

KOLOR
Kolor jest biały, a raczej ecru. W peelingu zatopione są drobinki z łodyg bambusa i z pestek liczi.

ZAPACH
Przyjemny, delikatny, nienachalny. Trochę owocowy, ale nie umiem bliżej go określić,nie mniej jednak, bardzo mi odpowiada, a wąchanie go to czysta przyjemność.

KONSYSTENCJA
Peeling ma kremową konsystencje, tak jakby te drobinki były zatopione w maśle do ciała. Drobinek nie jest dużo, ale mimo tego świetnie działają. W użyciu, jest bardzo wygodny. Z łatwością można go nabrać w dłoń, nic nie spływa, ani nie ucieka. Bardzo podoba mi się to, że po użyciu, nie zostawia po sobie żadnej warstwy na skórze. To mnie właśnie bardzo zaskoczyło, bo nie spodziewałam się tego po takiej konsystencji. Między innymi, właśnie dlatego uwielbiam go stosować na twarz.
Jest niezwykle wydajny, wystarczy zastosować cieniutką warstwę.

SPOSÓB UŻYCIA
Nanieść peeling na skórę rąk, stóp lub innej części ciała i pozostawić przez ok. 5 - 7 min. Na koniec wykonać delikatny masaż złuszczający. Masaż może być wykonany przez cały czas trwania zabiegu. Na zakończenie spłukać peeling ze skóry.

SKŁAD:

Aqua, Passiflora Quadrangularis Fruit Extract, Saccharum Officinarum (Sugar Cane) Extract, Citrus Medica Limonum (Lemon) Fruit Extract, Ananas Sativus (Pineapple) Fruit Extract, Vitis Vinifera (Grape) Fruit Extract, Caprylic/Capric Triglyceride, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Corn Starch Modified, Stearic Acid, Beeswax, Glyceryl Stearate, Bambusa Arundinacea Stem Powder, Litchi Chinensis, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Dimethicone, Sodium Phytate, Allantoin, Bisabolol, Parfum, CI 16185.

Według mnie, skład jest wyśmienity. Składa się głównie z naturalnych ekstraktów roślinnych i innych cudnych składników.

Najważniejsze składniki:

Naturalne kwasy owocowe AHA - powstałe ze skoncentrowanego ekstraktu z marakuji, trzciny cukrowej, cytryny, winogrona i ananasa standaryzowanego na zawartość kwasu mlekowego 30%, kwasu glikolowego 15%, kwasu cytrynowego 3%, kwasu winowego 1% i kwasu jabłkowego 1%. Ich działanie polega na złuszczeniu martwych, zrogowaciałych komórek naskórka. Efektem jest oczyszczona, rozjaśniona i świeża skóra. Eksfoliator z bambusa - drobinki z łodygi bambusa; złuszcza naskórek, działa antybakteryjnie i łagodząco. Wspomaga gojenie i reguluje aktywność gruczołów łojowych. Eksfoliator z liczi - oczyszcza, masuje i ujędrnia skórę. Bisabolol - najczystszy i najbardziej aktywny składnik rumianku, ma działanie gojące, oczyszczające i regenerujące. Allantoina - działa przeciwzapalnie, łagodzi podrażnienia, nawilża, wygładza i regeneruje skórę. Działa ochronnie, nadaje skórze miękkości, przyspiesza proces gojenia. Działa silnie nawilżająco, przez co wywołuje uczucie gładkości na skórze.

DZIAŁANIE

Bezpośrednio po nałożeniu peelingu na skórę, odczuwam delikatne szczypanie, które po kilkunastu sekundach znika. Trzymam go tak przez ok. 7 minut, a następnie zaczynam masować. W ruch wchodzą drobinki, których nie jest dużo, ale świetnie spełniają swoją rolę. Gdyby było ich więcej, mogłabym uznać, że niezły zdzierak z tego peelingu, bo ziarenka są dość twarde. Granulki, jednak odgrywają w nim rolę drugoplanową, bo najważniejszym bohaterem są kwasy AHA, które pokochałam. 

Jak już wspominałam, po zmyciu nie zostaje żadna warstwa na skórze.

Działaniem jestem zachwycona, bo peeling nie tylko wygładza, ale również ma działanie nawilżające. Po zastosowaniu skóra jest gładka, miękka i przyjemna w dotyku. Martwe komórki naskórka są unicestwione, a skóra dokładnie oczyszczona. 

Co tu będę dużo pisać, moim zdaniem produkt ten ma same zalety. Nie doszukałam się absolutnie żadnej wady. Przetestowałam już wiele peelingów, jedne były lepsze inne gorsze, ale ten zdecydowanie zaliczam do grona moich peelingowych ulubieńców!

Zdecydowanie POLECAM!