Cześć Dziewczyny :)
Czasem nachodzą mnie takie myśli, że chcę zrobić coś kreatywnego na paznokciach. Pomysły i całe plany na efektowny manicure kłębią się w głowie, aż w końcu przychodzi taki dzień, że zaczynam mój pomysł realizować. Wyjmuję wtedy cały arsenał paznokciowych ozdób (dżetów, puszków, paseczków i innych pierdół), lakierów, gąbeczek, patyczków, pędzelków itp.
Kiedy już mam wszystko przygotowane zabieram się do pracy i zawsze gdzieś tak w połowie realizacji mojego pomysłu myślę sobie, że lepiej rzucić to wszystko w cholerę, bo moja cierpliwość właśnie gdzieś wyparowała. Kończę to wszystko najszybciej, jak tylko potrafię i bardzo rzadko jestem zadowolona z efektu.
Przeglądając sobie ostatnio ofertę sklepu internetowego znalazłam samoprzylepne naklejki na paznokcie Peggy Sage. Wtedy właśnie, zdałam sobie sprawę z tego, że to dla mnie idealne rozwiązanie. Koniec ze ślęczeniem nad manicure po godzinie, albo i dłużej.
Taką naklejkę wystarczy mocno przykleić do paznokcia uprzednio pomalowanego lakierem i pokryć topem. To wszystko, dosłownie w kilka chwil efektowny manicure jest gotowy!
Przy tradycyjnych lakierach, trzeba poczekać, aż emalia wyschnie, nakleić naklejkę, pokryć topem i zostawić do wyschnięcia.
W przypadku lakierów hybrydowych, po utwardzeniu ostatniej warstwy lakieru kolorowego (ale nie zmywając tej lekko tłustawej warstwy, która przy hybrydach pozostaje) trzeba nakleić naklejkę, mocno ją dociskając i pokryć paznokieć topem. Później można już całość utwardzić pod lampą UV, przemyć Cleanerem i gotowe!
W naklejkach Peggy Sage podoba mi się to, że są one umieszczone na przezroczystych foliach i dzięki temu można dokładnie dopasować sobie miejsce na paznokciach w którym je przykleimy.
Ja zaopatrzyłam się w 7 różnych zestawów naklejek. Nie jestem w stanie pokazać Wam je wszystkie na paznokciach w jednym wpisie, ale możecie mieć pewność, że będą się teraz często przewijać w postach paznokciowych :D
Zobaczcie je wszystkie. Czyż nie są świetne?
:)
świetne wzory :)
OdpowiedzUsuńu mnie takie naklejki nie utrzymują się nawet jednego dnia :/
OdpowiedzUsuńU mnie te się trzymają świetnie. Miałam kiedyś chińskie i nie wytrzymały tak długo, jak te, ale też jakoś szczególnie nie narzekałam
UsuńWzory bardzo fajne ;) sama wolę naklejki wodne ;)
OdpowiedzUsuńWodne też są fajne, ale dla mnie nieco bardziej problematyczne niż takie
UsuńJa nie mam zdolności do zdobień więc takie naklejki u mnie robią całą robotę :) a efekt jest błyskawiczny
OdpowiedzUsuńSą jeszcze takie, które imitują koronkę, ale nie mieli na stanie. Teraz muszę polować, aż się pojawią :D
OdpowiedzUsuńMiałam całą kolekcję takich naklejek jak byłam w podstawówce i gimnazjum, wtedy było to bardzo modne, jak widać moda wraca :)
OdpowiedzUsuńAlbo wraca, albo ja taka niemodna jestem ;) Dla mnie wygoda najważniejsza :D
UsuńGenialne naklejki :)
OdpowiedzUsuńCzadowe, teraz mam na paznokciach te kocie :D
UsuńBardzo fajne, szczególnie te ostatnie ładnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńŁadnie wyglądają, ale zdecydowanie się nie trzymają za długo -próbowałam. Wolę posiedzieć raz trochę i miec piękne paznokcie ze 3 czy 4 tygodnie nawet (robię hybrydy semilac) :) ale może na jakąś impreze, jednorazowe wyjście byłyby ok. :)
OdpowiedzUsuńNo wlasnie ile trzymaja sie na hybrydach?probowalas?
UsuńHej wlasnie szukalam takiego postu bo zastanawialam sie czy takie naklejki beda sie trzymac na hybrydach😉ale jesli tak to super pomoglas mi dzieki😊
OdpowiedzUsuń