BLUESKY Nail, czyli cuda na paznokciach!

25 Komentarzy

Cześć Dziewczyny :)

Jak już doskonale wiecie, już od roku maluję paznokcie prawie wyłącznie lakierami hybrydowymi. Nie raz już zachwalałam, jakie jest to dla mnie wygodne i właściwie nie widzę żadnych minusów. Połysk, trwałość, brak odprysków, smug, czy zarysowań, a poza tym genialne utwardzenie płytki i brak łamliwości paznokci. Dla mnie rewelacja!
Przez ten czas zdążyłam już przetestować kilka marek lakierów hybrydowych, a na dziś przygotowałam dla Was coś wyjątkowego! Od dwóch miesięcy bawię się z całkowicie dla mnie nową markę hybryd, czyli BLUESKY Nail. Powiem Wam więcej..., jestem nią totalnie oczarowana, a za chwilę przekonacie się dlaczego! 

BLUESKY Nail to nie tylko połysk, trwałość, brak smug i odprysków. Lakiery BLUESKY Nail są również wolne od formaldehydu, toluenu i DBP, a w dodatku są hipoalergiczne.
To jednak nie wszystko..., w dalszej części wpisu odkryję inne niespodzianki, jakie w swojej ofercie ma marka BLUESKY Nail.


Przez ostatnie dwa miesiące miałam okazję przetestować siedem kolorów, które sobie wybrałam i które widzicie na powyższym zdjęciu. Muszę przyznać, że wybór wcale nie był łatwy, bo asortyment jest tak duży, że można dostać oczopląsu. Ja miałam wielki problem z wyborem, a to dlatego, że jak już się na jakiś kolor zdecydowałam, to po chwili w oko wpadł mi inny. Pani, która doradzała mi przy wyborze, miała dla mnie mnóstwo cierpliwości. Powiem szczerze, że gdybym sama trafiła na taką klientkę jak ja (a pracuje w handlu), to nieźle bym się zirytowała. ;) 
Pozdrawiam :)



Apropo..., jeśli już mowa o finansach, to powinnam Was uspokoić. Lakiery BLUESKY wcale nie rujnują portfela, bo ich ceny są bardzo atrakcyjne :D
Buteleczka lakieru - 10 ml - kosztuje jedynie 29,99 zł!


Dość już gadania, teraz trzeba trochę pooglądać. Na początku popatrzcie na przepiękny lakier oznaczony jako VIP03. Totalnie mnie oczarował! To, jak rozgwieżdżone niebo na paznokciach!
Wejdźcie na mój Instagram <<KLIK KLIK>> i zobaczcie krótki filmik, który nagrałam z tym gagatkiem :)


VIP03 to idealna błyskotka na sylwestrowe i karnawałowe szaleństwa, a skoro już o sylwestrze mowa, to pewnie jesteście ciekawe, co to za piękny naszyjnik, który prezentuje się na zdjęciach.

Zamówiłam go ze strony HappinessBoutique. Było to dość ryzykowne, bo zazwyczaj wolę kupować biżuterię po wcześniejszym jej obejrzeniu na własne oczy, ale nie zawiodłam się. Przesyłka dotarła do mnie po ok. tygodniu, a jakość naszyjnika bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Nic się na nim nie obluzowuje, a obskoczyłam w nim już kilka imprez i ciągle wygląda dokładnie tak samo, jak w dzień otwierania paczki.
Naszyjnik jest cudowny i spodobał się wielu moim koleżanką, które miały ochotę na to, aby go pożyczyć :)

Znajdziecie go TUTAJ
Jego koszt to ok. 114 zł.





Wróćmy już do lakierów, bo kolejne kolory też zasługują na swoje 5 minut!
Poniżej widzicie jaśniutki, lawendowy fiolet A90 w połączeniu z lakierem holograficznym. Na poniższych zdjęciach lakier holograficzny jest widoczny tylko na paznokciu z palca serdecznego, ale w dalszej części wpisu, na próbniku zobaczycie go w wyraźniejszej wersji.
Holograficzna błyskotka również jest doskonałym wyborem na sylwestra, choć nie rzuca się w oczy i jest bardziej subtelny, to z pewnością da się go zauważyć.



Teraz przejdziemy na ciemniejszą stronę mocy, bo w rolach głównych wystąpią hybrydy oznaczone symbolami A39 i A24
A 39 to prześliczny, typowy bordo, a A24 jest granatem w czystej postaci.


Teraz już przejdźmy do prawdziwej wisienki na torcie, choć to jeszcze nie koniec atrakcji!
Lakiery termiczne BLUESKY pierwsze skradły moje serce i wzbudziły prawdziwe pożądanie.
Fascynujące jest to, że zmieniają swoje kolory w zależności od temperatury.
Mnie skusiły odcienie 006, czyli morski zmieniający się w zielony i 40 czyli fuksja przechodząca w mleczny.
Kolorów lakierów termicznych jest znacznie więcej, same zobaczcie TUTAJ!

To prawdziwe kameleony, bardzo czułe na zmiany temperatury. Na moich paznokciach i przy mojej skłonności do zimnych dłoni potrafią zmienić się z minuty na minutę, a co więcej w pewnych momentach przechodzą w fantastyczne ombre <3


Zobaczcie, jak to działa!



A teraz spójrzcie już jakie to piękne!!! <3


Tak, jak wspominałam wcześniej, to jeszcze nie koniec niespodzianek!


BLUESKY Soak Off Gel Base Coat
to baza pod lakier hybrydowy. Dzięki niej lakier dłużej się trzyma, a płytka paznokcia jest przygotowana do przyjęcia hybrydy. W nim akurat nie ma nic zaskakującego, ale jest świetny. Nie za gęsty, nie za rzadki. Świetnie się go nakłada i nie spływa.


O BLUESKY PRIMER powinnam napisać wcześniej, bo on jest podkładam pod bazę. Dzięki niemy lakier hybrydowy jeszcze lepiej się trzyma płytki paznokcia. Nie jest on konieczny do stworzenia manicure hybrydowego, ale jakże się przydaje!
Nie utwardza się go w lampie.



BLUESKY No Wipe Top
to natomiast genialny top na lakier hybrydowy. Jest świetny, a to dlatego, że po jego użyciu i utwardzeniu w lampie nie trzeba już przemywać paznokci Ceanerem, ani oliwką. Tuż po wyjęciu z lampy, manicure jest gotowy! 
Uważajcie jednak z jego stosowaniem, jeśli wybieracie się na dyskotekę. Jest fluorescencyjny, co znaczy, że przy działaniu ultrafioletu świeci się na biało! ;)


Przy okazji, chciałam Wam jeszcze pokazać blok polerski BLUESKY Nail. Jeśli szukacie odpowiednich nardędzi to matowienia płytki przed nakładaniem hybryd, to warto skusić się właśnie te bloki polerskie. Są bardzo dobrej jakości.


To byłoby na tyle, mam nadzieję, że pobudziłam Wasze apetyty na hybrydowe paznokcie ;)

ZOBACZ TAKŻE!!!!
Nowszy postNowszy post Poprzedni postStarszy post Strona główna

25 komentarzy:

  1. Pięknie !

    _________________
    blog.justynapolska.com
    Fashion&makeup

    OdpowiedzUsuń
  2. Nudziak z różem fajnie wygląda. Naszyjnik natomiast jest booooski :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie nudziak, to lakier termiczny :D Fuksja przechodząca w mleczny <3

      Usuń
  3. Ja jestem zachwycona termicznymi :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Zupełnie ich nie znam, do tej pory malowałam lakierami CND Shellac, a ostatnio odkryłam Semilac...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te są tańsze od Shellac, a jakosc podobna, Semilac też bardzo lubię

      Usuń
  5. ten lakier VIP jest przepiękny ♥ a różowy kameleonek też ładny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwszy raz słyszę o tych lakierach... Niektóre kolorki przygarnęłabym :3

    OdpowiedzUsuń
  7. Kochana zapomniałam złożyć Ci życzenia świąteczne ale mam nadzieję, że Święta spędziłaś bardzo przyjemnie. Paznokcie są przepiękne jak zawsze. Potrafisz wykonać bardzo interesujący, nie klasyczny i staranny manicure, chciałabym mieć takie zdolności, ja robię wszystko za szybko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żania dziękuję! Święta u mnie bardzo spokojne, mam nadzieję, że Ty też spędziłaś je tak, jak sobie wymarzyłaś! :)

      Usuń
  8. fajne kolorki wybrałaś :) ja póki co używam semilaców ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiele dobrego słyszałam o tych hybrydach, myślę że za jakiś czas przyjrzę im się bliżej.

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja z innej beczki :) jakiego aparatu używasz? Jestem ciekawa czy bokeh na pierwszych zdjęciach to zasługa aparatu czy programu graficznego, przepiękne :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Joanno chciałabym zapytac czy nie spotkałas sie z przypadkiem gdzie hybrydy BLUESKY nie uczuliły którejś z dziewczyn? bo chciałabym je wypróbować ale strasznie się boję gdyż firma Indigo i Cosmetic Zone wywołały u mnie straszne uczulenie i nie wiem czy teraz ryzykować? Aga

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!