Cześć Dziewczyny :)
Styczniowa Liferia dotarła do mnie dość późno, ale to nic, najważniejsze, że teraz już mogę cieszyć się jej zawartością! Edycje z zeszłego roku bardzo mi się podobały, a jak jest teraz? Czy Liferia wkroczyła w Nowy Rok z równie genialnym boxem?
Myślę, że każda z nas oceni to sama, a ja już śpieszę zaprezentować Wam zawartość!
W pudełku znalazłam 5 produktów, w tym trzy produkty pełnowymiarowe i dwa miniprodukty.
Krem z witaminą C YASUMI JAPONIA
Mini produkt - 15mlNa początek, chciałabym zwrócić uwagę na pochodzenie marki Yasumi. Otóż tak się składa, że jest mi ona doskonale znana i nie jest to marka japońska, choć Japonią się inspiruje. Yasumi, to oczywiście nasza polska, rodzima marka, więc zamiast do Japonii, zaliczyłabym ją do Polski, choć krem został wyprodukowany w Hiszpanii ;)
W pudełku znalazłam pietnastomililitrowe opakowanie kremu, czyli miniaturę. Pełnowymiarowy ma 50 ml, a jego koszt to ok. 170 zł. Jego obecność w box-ie bardzo mi się spodobała i chętnie go przetestuję. Ma on działanie rozjaśniające skórę, niwelujące przebarwienia, nawilżające, a dodatkowo przeciwzmarszczkowe. Jestem ciekawa, jak się u mnie sprawdzi, choć na chwilę obecną nie mam większych problemów z przebarwieniami. Udało mi się je zniwelować po lecie, choć gdzie nie gdzie jeszcze coś niecoś zostało. Mam nadzieję, że pomoże on mi pozbyć się ich na dobre :)
Opakowanie pełnowymiarowe 50 ml - ok. 170 zł
Serum do bardzo suchej skóry twarzy i dłoni INDIA COSMETICS POLSKA
Produkt pełnowymiarowy 50ml
Kolejny produkt to serum do suchej skóry twarzy i dłoni. Generalnie nie lubię kosmetyków, które są dobre zarówno do twarzy, jak i dłoni. Ja to serum będę stosować zdecydowanie, jedynie do dłoni. Jego skład raczej nie przysłuży się mojej cerze ;). Nie mniej jednak, powiem szczerze, że na chwilę obecną może się przydać, bo dłonie o tej porze roku zawsze mam dość przesuszone. Oczywiście jest to spowodowane tym, że nagminnie zapominam rękawiczek, kiedy wychodzę z domu.
Serum jest wzbogacone olejem z nasion konopi indyjskich, a właściwości tego oleju bardzo sobie cenię, dlatego chętnie wypróbuje ten produkt.
Mgiełka odżywczo – nawilżająca BEAVER PROFESSIONAL Niemcy
Mini produkt - 50ml
Ten produkt zdążyłam już wstępnie przetestować i bardzo żałuję, że w pudełku nie znalazł się pełen wymiar. Pierwszy raz mam do czynienia z tą marką i jestem zachwycona! Po użyciu, jakość moich włosów znacznie się poprawia. Włosy są miękkie, dobrze się układają, nie plączą, nie puszą. Jest super! Muszę się rozejrzeć za pełnowymiarowym opakowaniem!
Bardzo się cieszę, że poznałam ten kosmetyk!
Bardzo się cieszę, że poznałam ten kosmetyk!
Opakowanie pełnowymiarowe 150 ml - ok. 50 zł
Głęboko oczyszczająca maska na płacie bawełny do twarzy MIZON KOREA
Produkt pełnowymiarowy
Tą maskę znalazłam już w poprzedniej, grudniowej edycji box-a Liferia. Przyznam się, że jeszcze jej nie używałam, ale teraz już się skusze na wypróbowanie. Nie za bardzo przepadam za maskami w płachcie, ale to, że znalazła się po raz drugi w moim boxie, to chyba znak, że powinnam się skusić. Jeśli się sprawdzi, dam Wam znać na Facebook.
Naturalna konturówka do ust FELICEA POLSKA
Produkt pełnowymiarowyOstatni, piąty produkt, jaki znalazł się w pudełku, to naturalna konturówka do ust polskiej marki Felicea. Niestety trafił mi się odcień nr 74, który jest bardzo jasnym nudziakiem i odrobinę wpada w pomarańcz. Szkoda, że trafiłam właśnie na ten kolor, on jest w moim przypadku bardzo niekorzystny. Zapewne kredkę komuś podaruję.
Produkt pełnowymiarowy - 20zł
To już cała zawartość styczniowej Liferii. Czy Wy również macie wrażenie, że jest nieco uboższa niż poprzednie edycje?
Niemniej jednak, jestem całkiem zadowolona.
W tej chwili można zamawiać pudełko lutowe. Znajdziecie je na stronie Liferia.pl
Jedyne co mnie zaciekawiło to ta mgiełka odżywczo-nawilżająca :)
OdpowiedzUsuńTa mgiełka jest świetna! Szkoda, że miniaturka :/
UsuńBardzo ciekawa zawartość.
OdpowiedzUsuńNiewątpliwie fajne i przydatne kosmetyki znalazły się w środku :)
UsuńCiekawa jestem tego kremu w wit.C :)
OdpowiedzUsuńJa też, mam nadzieję, że zobaczę efekty :)
UsuńChętnie przetestowałabym maskę w płachcie i krem z wit. C :)
OdpowiedzUsuńJa jestem ciekawa jak spisze się krem :)
UsuńZainteresował mnie pierwszy krem :)
OdpowiedzUsuńTo niewątpliwie ciekawa propozycja, mam nadzieję, że się sprawdzi :)
UsuńMnie na szczęście nie kuszą takie pudełeczka.:)
OdpowiedzUsuńMnie wręcz przeciwnie, chyba się uzależniłam od tej niespodzianki, kiedy je otwieram :D
UsuńJa mam wrażenie, że zestaw jest nieco uboższy niż w poprzednich miesiącach.
OdpowiedzUsuńNajbardziej zaciekawiła mnie mgiełka i kremik z wit.C.
OdpowiedzUsuńBiblioteka urody - spis blogów kosmetycznych