Cześć Dziewczyny :)
DARE TO SHINE to najnowszy zapach od Oriflame, który swoją premierę miał pod koniec lutego obecnego roku. Kiedy zobaczyłam go w katalogu i wypróbowałam zapach pocierając katalogową stronę, wiedziałam, że muszę mieć ten flakonik! Zapach wydał mi się godny uwagi i nie myliłam się! Okazał się przepiękny!
Stworzyła go kreatorka perfum Philippine Courtière. Tworząc Dare to Shine, Philippine zainspirowała się słodyczą kwiatu Tiare, który rośnie w naturalnym środowisku Polinezji Francuskiej. Charakteryzuje się on oszałamiającym i subtelnie odważnym zapachem. Po dodaniu do niego naparu z heliotropu i jaśminu powstała kompozycja idealna. W owocowej nucie króluje zielona gruszka i malina, a w ramach bazy użyta została ciepła, słodka wanilia i drzewo sandałowe. Zapach przełamał bursztyn, dodając ostrzejszego wykończenia i uwodzicielskiej siły.
Data premiery: Luty 2019
Rodzaj zapachu: orientalno-kwiatowy
Nuty głowy: Gruszka, Mailna, Różowy pieprz
Nuty serca: Kwiat Tiare (Gardenia tahitańska), Jaśmin wielkolistny ,Heliotrop
Nuty podstawy: Bursztyn, Drzewo sandałowe, Wanillia
Flakon w którym zamknięty został zapach zainspirowany jest kształtem diamentów. Wykonany z grubego, przezroczystego szkła i wypełniony złotym płynem, wygląda, jak małe dzieło sztuki, aż miło na niego popatrzeć.
Sam zapach jest bardzo ciepły, otulający i niesamowicie przyjemny. To jeden z zapachów, który nie męczy zupełnie i się nie nudzi. Przyjemnie otula skórę i koi zmysły.
Jest to zapach idealny na co dzień, ale sprawdzi się również wieczorem. Ja uwielbiam nosić go w ciągu dnia. Ma na mnie takie uspokajające działanie. Mi kojarzy się ze spokojem, zatrzymaniem się na chwilę i odetchnięciem od całego zgiełku i pędu dnia codziennego.
Zdążyłyście już poznać Dare to Shine?
Mam spore braki, jeśli chodzi o zapachy Oriflame. Ale mam sporo ba liście do przetestowania;) mój ostatni nabytek to perfumy o zapachu bzu, aż sobie jutro użyję😊
OdpowiedzUsuńZdradzisz jakie to?
UsuńPiękny flakon. Zwróciłam uwagę na ten zapach przy przeglądaniu katalogu, teraz widząc Wasze opisy na blogach - wiem, że powinnam sięgnąć po ten diamencik.
OdpowiedzUsuńOla, super jest ten zapach. Taki ciepły i otulający. Ulubieniec <3
UsuńNa początku pomyślałam że to nowy zapach z Avonu, jakoś tak mi się skojarzyło ;)
OdpowiedzUsuńMasz rację! Jest podobny flakon w AVON! Perceive o ile dobrze pamiętam :)
UsuńZastanawiałam się nad nim, bo rzeczywiście pachnie przepięknie, ale mam takie zasoby zapachowe, że najpierw muszę jednak coś zużyć.
OdpowiedzUsuńJak zużyjesz, to się skuś :D
UsuńNie znam za bardzo perfum Oriflame ale chętnie braki nadrobię, bardziej orientuję się w perfumach Avonu.
OdpowiedzUsuńJuż go mam:) jest cudnie kobiecy:)
OdpowiedzUsuńNie znam zapachów Oriflame. Sądząc po opisie warto się nimi zainteresować.
OdpowiedzUsuńSpodobał mi się bardzo na koleżance i chyba będzie zakup :)
OdpowiedzUsuńFlakonik niczego sobie i też kojarzy mi się z Perceive, ciekawe jak pachnie bo ten z Avonu bardzo lubiłam :)
OdpowiedzUsuńŁadnie opisałaś ten zapach, aż chce się od razu rozpylić na skórze.
OdpowiedzUsuń