Cześć Dziewczyny :)
W katalogach Oriflame co jakiś czas pojawiają się nowe zapachy. Niektóre z nich znikają z nich równie szybko, jak się pojawiły, ale bywają też takie, które wchodzą do oferty na stałe i ani myślę, aby z niej zniknąć.
W najnowszym katalogu tj. 14-2019, który obowiązuje jeszcze do 14 października pojawił się całkiem nowy, damski, uwodzicielski zapach, a mianowicie MAGNETISTA!
Jest to zapach, który został stworzony, aby uwodzić. Co ciekawe, jego działanie zostało zbadane naukowo. Neurobiolodzy potwierdzili, że Magnetista wywołuje uczucie podniecenia i sprawia, że kobieta w oczach mężczyzn staje się bardziej atrakcyjna. Ten zapach działa na podświadomość!
Kompozycję rozpoczynają zroszone świeżością poranka nuty kwiatu neroli, różowego pieprzu i czarnej porzeczki. Miękkie tło, utkane z piżma, drewna sandałowego i wanilii, uwodzi zmysły. Jest to niezwykle uwodzicielski i kobiecy zapach. Ale sekret magnetyzującej mocy tych perfum kryje się w jego sercu, gdzie rozbrzmiewa silny akord kwiatu marakui odzwierciedlający elektryzujące przyciąganie między dwojgiem ludzi. Kolejno rozwijające się nuty Magnetisty odpowiadają następującym po sobie etapom gry zwanej uwodzeniem.
Nuty głowy: Kwiat Neroli, Różowy pieprz, Czarna porzeczka;
Nuty serca: Kwiat Marakui
Nuty bazy: Piżmo, Drzewo Sandałowe, Wanillia
Ten orientalno-kwiatowy zapach został stworzony przez dwie mistrzynie perfumiarstwa, a mianowicie Emilie Coppermann i Alienor Massenet.
Skierowany on jest dla kobiet pewnych siebie, silnych i lubiących mieć wszystko pod kontrolą. To zapach dla mistrzyń uwodzenia, który ma potęgować ich atrakcyjność w oczach mężczyzn.
W mojej ocenie jesień, to idealny moment na wydanie tego zapachu. Jest on dość ciężki i w cieplejszych miesiącach mógłby okazać się duszący nawet wieczorami. Jesienią i zimą z powodzeniem może być używany zarówno na dzień, jak i na wieczór, choć ja jednak obstawałabym przy wersji wieczorowej.
Tuż po rozpyleniu Magnetista jest dla mnie bardzo ciężka, różowy pieprz i kwiat neroli są wyjątkowo mocnymi nutami. Po kilku minutach jednak na prowadzenie wysuwa się środkowa nuta, czyli kwiat marakui i to ona właśnie jest dla mnie najpiękniejszym etapem rozwoju tego zapachu, który swoją drogą, jest bardzo trwały i eteryczny. Na końcu jest piżmo i drzewo sandałowe, a także odrobina wanilii.
A Wy? Poznałyście już Magnetistę?
W najnowszym katalogu znajdziecie go w obniżonej cenie 99,99 zł lub 79,99 zł (szczegóły oczywiście u konsultantek :))
Dawno nie wąchałam ich zapachów :)
OdpowiedzUsuńPora to nadrobić! ;-)
UsuńJa już zamówiłam i przyznam, że jest mega fajny.
OdpowiedzUsuńSuper! Mi też się podoba :-)
UsuńJak będe miał możliwość to powącham bo kocham fiolet :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie! <3
UsuńCiekawie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuń... i pachnie :)
UsuńLubię perfumy ori ale już mam ich tyle że na razie odpuszczam nowe zapachy
OdpowiedzUsuńNie próbowałam jeszcze jak działa na mężczyzn, ale sam zapach bardzo mi się podoba :) Mam i ja :)
OdpowiedzUsuńTen zapach na pewno spodobałby się mojej mamie :)
OdpowiedzUsuń