Flos Lek, Natural Body, Masło do pielęgnacji ciała `Acerola Cherry Berry`

57 Komentarzy
Na dziś przygotowałam recenzję masełka do ciała, które absolutnie mnie zachwyciło, pod każdym względem. Zarówno działanie, jaki i zapach, kolor, konsystencja, opakowanie i przyjemność stosowania są w pełni zadowalające. Pokochałam to masełko od pierwszego zastosowania i tak już zostało.
Mowa o...

Flos Lek, Natural Body, Masło do pielęgnacji ciała `Acerola Cherry Berry`




Opis producenta:
Owocowa rozkosz dla zmysłów i ciała. Idealna pielęgnacja skóry przesuszonej, odwodnionej, normalnej oraz skłonnej do okresowego spadku nawilżenia. Masło doskonale nadaje się do masażu ciała. Uzupełnia niedobory lipidów.
Ekstrakt z aceroli ma silne działanie przeciwstarzeniowe, a także nawilża i ujędrnia suchą, wrażliwą i alergiczną skórę. Naturalne oleje roślinne słonecznikowy, babassu, masło Shea i oliwa z oliwek natłuszczają i zmiękczają skórę. Latem doskonale regeneruje skórę przesuszoną i odwodnioną wskutek intensywnego opalania, a zimą wygładza, uelastycznia, nawilża i natłuszcza skórę, która jest poddana działaniu centralnego ogrzewania. - intensywna regeneracja skóry (97% badanych) - zmniejszenie uczucia napięcia i szorstkości (97% badanych) - bardzo dobre nawilżenie skóry (po 5h nawilżenie jest o 60% większe od początkowego) Skóra sprężysta i aksamitna w dotyku, odpowiednio nawilżona i natłuszczona.


Opakowanie:
W przyjemnym dla oka kartoniku, zamknięty jest biały, plastikowy, porządnie wykonany słoiczek o ciekawym kształcie. Słoiczek jest dodatkowo zabezpieczony poprzez wewnętrzną przykrywkę. Etykieta wzbudziła we mnie pozytywne skojarzenia. Chyba mam słabość do różowego koloru ;)






Zapach i kolor:
Pierwszym, co urzeka po otwarciu opakowanie jest śliczny zapach. Jest dość słodki, ale nie duszący, ani mdlący. Masełko pachnie wiśniami, aż ma się ochotę je zjeść. Zapach jest wręcz idealny na jesienne wieczory. Masło stosuję po wieczornej kąpieli, a ten zapach bardzo umila mi zasypianie.

Kolor jest różowiutki, a ja uwielbiam różowe kosmetyki, nie wiem dlaczego, ale strasznie mnie ten kolor urzeka w kosmetykach pielęgnacyjnych.


Konsystencja:
Konsystencja masełka jest bardzo treściwa, gęsta, bardzo przyjemna w dotyku. Idealnie się rozprowadza na skórze, nie smuży, nie wałkuje się. Wchłania się dość szybko, ale lekko natłuszcza skórę, dlatego nadaje się do stosowania tylko na noc. Warstwa pozostająca na skórze nie jest lepka. W połączeniu z ciepłą skórą, masełko nabiera poślizgu, dlatego aplikacja jest bardzo przyjemna i szybka. Jest bardzo wydajne.


Skład:
Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride, Dimethicone, Cyclomethicone, Glycerin, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Sodium Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Isohexadecane, Polysorbate 80, Octyldodecanol, Hydrogenated Polyisobutene, Lanolin Alcohol, Olea Europaea Fruit Oil, Helianthus Annuus Seed Oil, Orbignya Oleifera Seed Oil, Cetyl Alcohol, Butyrospermum Parkii Butter, Malpighia Glabra Fruit Extract, Parfum, Methylparaben, Propylparaben, CI 14720, Butylphenyl Methylpropional, Linalool, Hexyl Cinnamal, Limonene, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Citronellol.


Działanie:
Jak już pisałam wcześniej, tuż po zastosowaniu, masełko lekko natłuszcza skórę, ale rano zupełnie tego już nie czuję. Produkt ma świetne działanie nawilżające i  odżywcze. Rewelacyjnie pielęgnuje ciało. Można je stosować na podrażnioną skórę, np. po goleniu, świetnie koi i nic nie szczypie.  Nad ranem, moja skóra jest gładka i przyjemna w dotyku. Nawilżenie utrzymuje się przez bardzo długi czas. Ja mam skórę normalną, która nie wymaga jakiejś szczególnej pielęgnacji.  Po użyciu masełka jest ona zaspokojona nawet na kilka dni.

Podsumowując, jest to jedno z najlepszych maseł do ciała jakie miałam okazję stosować i bardzo je polecam, szczególnie na jesienne i chłodne dni, a raczej wieczory ;)

Pojemność: 240 ml




57 komentarzy:

  1. szkoda, że ja wisni nie lubię :)
    ale na inny wariant się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja uwielbiam wisienki, ale jeszcze bardziej czereśnie :D

      Usuń
    2. też za wiśniami nie przepadam, więc raczej będę szukała czegoś innego :)

      Usuń
  2. ech musi bajecznie pachnieć i jaka ma fajną konsystencję ,lubie masełka;)
    zapraszam do wspólnej obserwacji;)
    POzdrawiam serdecznie;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdybym nie miała tylu zapasów to bym kupiła. Kusi mnie ten zapach.

    OdpowiedzUsuń
  4. Masełka od Floslek są na mojej zakupowej liście od dawna, ale na razie zapasy mam za duże. Jak wreszcie się z nimi uporam to na pewno je wypróbuję, bo takie treściwe konsystencje uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Konsystencja jest treściwa, ale nie oporna, wręcz idealna!

      Usuń
  5. fajna konsystencja,świetny kolorek i zapach pewnie też cudowny:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam tego masełka ale wygląda zachęcająco, do tego różowy kolor produktu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. nie miałam jeszcze żadnego masła z tej firmy, kolor ma fajny :) jestem ciekawa zapachu, myślę że by mi się spodobał :D też lubię to uczucie gładkości rano, gdy na wieczór posmaruję ciało masłem czy balsamem :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję za odwiedziny u mnie.
    Będę również obserwować, ciekawy blog!

    OdpowiedzUsuń
  9. fajny kolor, zapach pewnie też :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Już od dłuższego czasu mam ochotę na masełka z FlosLeku, jednak w domu mam kilka innych firm do zużycia. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Też mi się podoba ten różowy kolor ;p Ale nie przepadam za wiśniami, więc bym się nie skusiła.
    Za to mam masełko z opuncją i czeka na swoją kolej :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kolejny produkt z tej firmy trafia na moją listę must have ! musi pięknie pachnieć !! mm

    OdpowiedzUsuń
  13. mam wersje mango, ale jeszcze nie mialam okazji uzyc :/

    OdpowiedzUsuń
  14. jak wiśnia, to muszę koniecznie zakupić :D

    OdpowiedzUsuń
  15. mam masło truskawka- poziomka, ale czeka dzielnie w kolejce na stosowanie, z balsamu flos-leku byłam zadowolona;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Flos lek, chyba jest mistrzem w pielęgnacji ciała, jeszcze na żadnym balsamie, czy maśle się nie zawiodłam

      Usuń
  16. uroczo wyglada aż chce się uzywać ;) szkoda, ze poki co nie mam jak nabyc tego cudenka ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. ❀ ✿❀ ✿❀ ✿❀ ✿❀ ✿❀ ✿❀ ✿❀ ✿❀ ✿❀ ✿❀ ✿❀ ✿

    Z checia uzyje bo moja skora jest naprawde sucha
    az sie ostatnio luszczy ;(

    Swietny blog, Z PRZYJEMNOSCIA OBSERWUJE I
    ZAPRASZAM DO SIEBIE NA MAKIJAZ Z KALIFORNII <3


    ❀ ✿❀ ✿❀ ✿❀ ✿❀ ✿❀ ✿❀ ✿❀ ✿❀ ✿❀ ✿❀ ✿❀ ✿

    OdpowiedzUsuń
  18. Od jakiegoś czasu mam chrapkę na produkty Flos-leku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam wszystkie mazidła do ciała, są naprawdę dobre!

      Usuń
  19. Oglądałam je ostatnio na doz.pl i w przyszłości na pewno się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. ja mam wersję poziomkową, cudowny zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Używam wersji mango/marakuja i uwielbiam je :)
    Aż mam ochotę na pozostałe wersje :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie miałam, ale się za nim rozejrzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Kurcze a ja mam masło floslek , troszeczkę inne ze spotkania i dalej stoi zapakowane w folijce ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Uwielbiam masła do ciała. A jak tylko sobie pomyślałam o tym zapachu to mi się przyjemnie zrobiło ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ale fajny kosmetyk:) Już sam kolor mnie przyciąga;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!