Cześć Dziewczyny :)
Dziś opowiem Wam o produkcie, który kompletnie się u mnie nie sprawdził, a co więcej totalnie mnie rozczarował. Wyrządził mojej cerze więcej złego, niż dobrego. Chodzi o regeneracyjną maskę na noc od Yasumi, czyli Beautiful Morning Regenerating Night Mask. Jak sama nazwa wskazuje, jest to obietnica pięknej skóry o poranku, ale w przypadku mojej tłustej cery, te poranki wcale nie był piękne. Jeśli chcecie wiedzieć, jakie spustoszenie wyrządził u mnie ten produkt, to zapraszam do dalszej części recenzji.
Nie będę Wam kopiowała opisu producenta, bo możecie sobie to sprawdzić TUTAJ, ale obietnice pięknej skóry o poranku są kuszące, bo maska ma dać efekt nawilżonej, zregenerowanej, ujędrnionej, wygładzonej i odmłodzonej skóry i spłyconych zmarszczek, a ponadto nadaje się do każdego typu cery.
Produkt mam w swoim posiadaniu od miesiąca, ale użyłam go zaledwie 6 razy. Za każdym razem po użyciu, robiłam przerwy i po kilku dniach znów wracałam, dając mu kolejne szanse. Nie udało się, a na tych szansach ucierpiała tylko moja cera... .
Maskę należy stosować na noc i tak tez robiłam. Przyjemna, lekka, błyskawicznie wchłaniająca się konsystencja i bezzapachowość produktu, robi pozytywne wrażenie, ale później jest już tylko gorzej.
Rano budziłam się z wręcz "zaczopowaną" twarzą i jedyne, o czym marzyłam, to umycie skóry jakimś dobrze oczyszczającym środkiem. Moja cera była szorstka, totalnie przetłuszczona, a mnogość ropnych wykwitów przerażała. Tak było za każdym razem... . Nie wiem co więcej napisać, bo nawet nie chce tego wspominać, było strasznie. Nigdy więcej!
SKŁAD
AQUA (WATER), GLYCERIN, BORON NITRIDE, CYCLOPENTASILOXANE, DIMETHICONE, PHENOXYETHANOL, SODIUM POLYACRYLATE, POLYACRYLATE-13, ACRYLATES/C10-30 ALKYL ACRYLATE CROSSPOLYMER, TRIETHANOLAMINE, CAPRYLYL GLYCOL, DIMETHICONE CROSSPOLYMER, POLYISOBUTENE, CHLORPHENESIN, DISODIUM EDTA, SODIUM HYALURONATE, BIOSACCHARIDE GUM-1, ALCOHOL DENAT., PARFUM (FRAGRANCE) POLYSORBATE 20, SORBITAN ISOSTEARATE, ACETYL HEXAPEPTIDE-8, CI 15985 (YELLOW 6 LAKE), SODIUM SULFATE.
Jak możecie zauważyć, skład jest nasycony sylikonami takimi jak CYCLOPENTASILOXANE i DIMETHICONE). Konserwant znajdziemy już na szóstej pozycji w długim i zawiłym składzie (PHENOXYETHANOL), a całość jest doprawiona Alcohol Denat... . Nie zagłębiałam się dalej w skład, ale śmiem przypuszczać, że reszta tez nie jest najlepsza.
Silikony w kremach to nie jest najlepsze rozwiązanie i o ile w produktach do makijażu i włosów, nie mam nic przeciwko sylikonom, to w kosmetykach pielęgnacyjnych do twarzy jest to czarna rozpacz... . Szkoda, że jeszcze parafiny nie dorzucili do tej całej śmietanki towarzyskiej... .
Dla mnie ten produkt okazał się totalnym niewypałem. Nawet tej recenzji, nie chciało mi się pisać..., takich poranków, to ja więcej nie chcę... .
Miałyście może do czynienia z tym produktem?
skład rzeczywiście nieciekawy :(
OdpowiedzUsuńniestety, a ja głupia, zamiast zagłębić się w skład, to od razu na twarz... :/
UsuńNie znam tego produktu, i szkoda mi Twojej cery.
OdpowiedzUsuńmi też jej szkoda i musiałam się wyżalić na ten bubelek :/
UsuńJa mam puder do mycia twarzy tej marki i go uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńPuder do mycia twarzy, to już zupełnie inna historia. Ja też go uwielbiam!
UsuńSzkoda, że zupełnie się nie spisała :(
OdpowiedzUsuńno szkoda... :/
Usuńwspółczuję Ci , byłabym przerażona po spojrzeniu w lustro gdyby mnie to spotkało.
OdpowiedzUsuńnie inaczej, też mnie to przerażało, ale nie sądziłam początkowo, że to przez tą maskę
UsuńNic specjalnego w tej masce nie ma, nie zostawiłabym tego na noc :/
OdpowiedzUsuńa ja głupia byłam i zostawiłam :/
Usuńnie miałam i jakoś nie zamierzam mieć
OdpowiedzUsuńi dobrze
UsuńEch szkoda, że zaszkodziła:/
OdpowiedzUsuńehhh :/ :(
UsuńCzyli wiem czego na pewno nie kupować. Szkoda że się nie sprawdziły obietnice producenta i szkoda Twojej cery.
OdpowiedzUsuńsądząc po składzie, myślę, że ta maska na żadnej cerze się nie sprawdzi ;)
Usuńoj :( współczuje
OdpowiedzUsuństraszne te składniki pchają :( ale o tyle dobrze, że z dnia na dzień jesteśmy coraz bardziej ich świadomi... i wiemy czego unikac...
Pchają i to bardzo, istna masakra :/
UsuńZdecydowanie nie chciałabym mieć takiego poranka :/ Z maseczek na noc bardzo polubiłam za to różaną z Dermiki, to taka jednorazówka, ale jest naprawdę przyjemna :)
OdpowiedzUsuńjak ją gdzieś spotkam, to wypróbuję :)
UsuńRzeczywiście bubel. A reklamowany na bogato. Ech...
OdpowiedzUsuńcena też bogata...
Usuńnie lubimy takich masek, oj nie! i tak dużo szans dałaś temu produktowi...
OdpowiedzUsuńdużo za dużo, już po pierwszym razie powinnam zrezygnować, ale myślałam, że to tylko kaprys mojej cery, a później zwaliłam winę na coś innego :/
Usuńo jej to nie ciekawie ;/ ja też ją mam, ale nic takiego się z moją cerą nie stało... na szczęście
OdpowiedzUsuńuważaj na nią
Usuńdopadło i mnie ;/ jak to się mówi - przekonałam się na własnej skórze
UsuńNie znam tej maski. I chyba nie chce znać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
tej maski szczególnie nie polecam, ale Yasumi ma wiele fajnych produktów. Jak widać nikt i nic nie jest idealne ;)
UsuńTakie recenzje muszą powstawać, zeby producencie nie czuli się bezkarni. Nie mozemy dawac sobie wciskać byle shitu!
OdpowiedzUsuńdokładnie tak :)
UsuńChemii nie pożałowali :) Na bogato:)
OdpowiedzUsuńojj, nie pożałowali, nie pożałowali
UsuńOjej ;( trzeba unikać jak ognia zatem!
OdpowiedzUsuńnie warto kupować, a cena tego wynalazku nie jest niska, bo aż 75 zł sobie za niego liczą...
UsuńJeszcze nie miałam nic z Yasumi
OdpowiedzUsuńgąbeczki Konjac i puder do mycia są super, ta maska jest straszna :/
UsuńFaktycznie, "regeneracja" jak znalazł... Cóż, każda firma ma lepsze i gorsze produkty, ale kurka - nie zazdroszczę takich przejść :(
OdpowiedzUsuńBardzo brzydko się ta maska zachowuje :( Straszny bubel Ci się trafił.
OdpowiedzUsuńu mnie maseczka sprawdza się bardzo dobrze i nie mam po niej żadnych wyprysków. Poza tym spotkałam się z masą pozytywnych opinii na jej temat np u CocoCollection czy bluegirl-ewa poza Twoją :) Moim zdaniem możesz mieć wrazliwą cerę albo jestes po prostu zbyt młoda na takie produkty. Dla mnie mega fajny produkt i nie oceniałabym go jednak zbyt pochopnie. :)
OdpowiedzUsuńJuż taka młoda nie jestem, trzy dyszki na karku ;) Ja nie oceniłam go pochopnie, dałam mu 6 szans, a po każdej z nich miałam wysyp i masakrę na twarzy. Do tej pory mam problem, żeby moją skórę doprowadzić do porządku :/ :(
Usuń