Idealny podkład pod matowe szminki i nie tylko - PAT&RUB, Regenerujące Serum do Ust i Okolic - Anty Aging

Hej Dziewczyny :)

Dziś przychodzę do Was z recenzją produktu, który pozwolił mi cieszyć się matowymi szminkami bez uszczerbku dla moich ust. Regenerujące Serum do Ust i Okolic od PAT&RUB nie tylko nawilża usta, ale także chromi je przed wysuszeniem przez matowe pomadki, nie są to jednak jego jedyne zalety.

Od producenta:
Serum napina i nawilża skórę ust, regeneruje ją i ujędrnia. Może być stosowane również do pielęgnacji anti aging skóry w okolicach ust. Działa natychmiast i długofalowo. Bezpośrednio po użyciu daje efekt wygładzenia, skóra jest napięta i gładsza. Stosowane długofalowo zmniejsza głębokość zmarszczek wokół ust i sprawia, że usta stają się pełniejsze. 
Zawiera Voluform - innowacyjny, naturalny surowiec, który stymuluje komórki tłuszczowe do wzrostu, przez co daje efekt napięcia skóry, ujędrnia i przywraca gęstość skóry.

Serum mieści się w 15 mililitrowej tubce. Jego konsystencja jest bardzo lekka i nawet dość rzadka. Początkowo zdziwiłam się taką konsystencją, bo jakoś nie mogłam sobie wyobrazić jak coś tak lekkiego można nakładać na usta, ale okazało się, że wspaniale się sprawdza w tej roli. Dzięki tak lekkiej konsystencji, serum jest niezwykle wydajne, wystarczy mała kropelka, aby pokryć usta. Zapach jest lekko cytrusowy, a smaku właściwie nie wyczuwam. Kolor serum jest biały.

Serum stworzone jest w 100% ze składników naturalnych i posiada certyfikat ekologiczny!.
Jego kompozycja to:
kwas hialuronowy- nawilża, wypełnia
olej migdałowy- nawilża, regeneruje
roślinna gliceryna- nawilża, łagodzi
masło shea - wygładza, regeneruje
Voluform- ujędrnia, wygładza zmarszczki

Skład
Aqua, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Propanediol, Glycerin, Hydrogenated Olive Oil, Sodium Hyaluronate, Xanthan Gum, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Citrus Grandis (Grapefruit) Peel Oil, Limonene, Cetearyl Olivate, Sorbitan Olivate, Palmitoyl Isoleucine, Butyrospermum Parkii

Chyba opisałam już wszystkie istotne cechy tego produktu i mogę wreszcie przejść do meritum, czyli działania. Jak już pisałam, serum ma bardzo lekką i dość rzadką konsystencją, ja nakładam małą kropelkę na usta, rozsmarowuje i czekam kilka sekund, aż się wchłonie. Nie bieli ono ust, ani ich nie nabłyszcza, za to fajnie napina i daje wrażenie pełniejszych ust. Kiedy dotknę usta palcem, to są one zupełnie suche, ale mimo to czuję, że serum jest nałożone.
Uwielbiam je stosować pod matowe pomadki i lakiery do ust! Świetnie spisuje się jako podkład pod nie. Jak powszechnie wiadomo, lakiery do ust i matowe szminki maja działanie wysuszające, ale dzięki temu serum zostaje ono skutecznie zniwelowane, a co więcej serum przedłuża trwałość kolorowych szminek. Dla mnie bomba!
Inną zaletą serum jest to, że suche skórki na ustach stają się niewidoczne pod matowymi pomadkami, a jak wszystkie wiemy, takie szminki lubią podkreślać te suche skórki.
Serum ma również działanie kojąco nawilżające, często stosuję je również solo w ciągu dnia. Podobno ma ono też wpływ na niwelowanie zmarszczek wokół ust, tego jeszcze nie wiem, bo stosuję serum od miesiąca, a z resztą nie mam jeszcze zmarszczek przy ustach ;)
Muszę jeszcze wspomnieć o tym, że nadaje się do stosowania przy katarze, szybko uporało się z suchą i podrażnioną skórą wokół nosa.

Dla mnie rewelacja, na pierwszy rzut oka jest takie niepozorne, a działanie ma cudowne!

Serum dostępne jest w perfumeriach Sephora i w sklepie internetowym PAT&RUB tutaj