Elvie Firefly by Oriflame - Zapach Magii

Cześć Dziewczyny :)

"Kompozycja zapachowa wody Elvie Firefly zaprasza do urzekającego, zagadkowego świata elfów, prowadzonego magicznym zapachem kwiatu, który kwitnie tylko nocą. Magiczny aromat Róży Nocy, uwodzi swoją słodyczą i promiennością. Szwedzka legenda o elfach głosi, że kiedy mistyczna Róża Nocy w noc swego kwitnienia rozwinie swe muśnięte światłem Księżyca pąki, jej zniewalający zapach przebudzi twe piękno i sprawi, że od tej chwili będziesz już zawsze roztaczać jego promienną aurę."

Czyż to nie brzmi wspaniale? Uwielbiam wszelkie baśnie i legendy, właśnie to zamiłowanie skłoniło mnie do wypróbowania zapachu Elvie Firefly od Oriflame.

Zapach ten powstał w lipcu 2016 roku, a jego  twórcami są Alexandra Kosińska  i Eva Vidou. Źródłem inspiracji do stworzenia tego zapachu były szwedzkie baśnie, w których lasy zamieszkiwane są przez elfy i inne fantastyczne stworzenia, i gdzie może rosnąć tylko taki rzadki i niesamowity kwiat jak róża północy.

Zapach zamknięty jest w ciekawym flakonie, który przypomina  gładkie kamienie położone jeden na drugim. Kształt flakonu jest taki sam, jak w przypadku innych zapachów z rodziny Elvie, różnica polega jedynie na kompozycji kolorystycznej.

W Firefly buteleczka ma fioletowo-błękitną podstawę, której odcień promieniuje na cały flakon. Wygląda to bardzo ciekawie i przypomina odcień wody z jeziora w magicznym lesie w którego tafli przegląda się leśna wróżka. Natrętna jest za to w kontrastowym odcieniu soczystej, świetlistej zieleni, która symbolizuje magiczne stworzenia żyjące w lasach skandynawskich baśni.

Ten kwiatowo-owocowo-drzewny zapach łączy w sobie uwodzicielską świeżość grejpfruta, brzoskwini i akordu morskiego, płynnie zmieniając się w hipnotyczny akord róży o północy. Kompozycja kończy się fascynującym pociągiem nut drzewnych. 

Na temat tego zapachu wypowiem się jako wielbicielka wszystkich pachnideł z rodziny Elvie! Uwielbiam absolutnie wszystkie i kiedy ich używam zawsze dostaję wiele komplementów, najczęściej od mężczyzn!

Elvie Firefly, tak jak pozostałe zapachy z rodziny Elvie jest bardzo świeży i soczysty, lekko słodki, ale nie przesłodzony. Tuż po rozpyleniu najbardziej wyczuwam akord morski, a tuż za nim nuty owocowe, gównie grejpfruta. Po chwili najbardziej wyczuwalnym aromatem staje się zapach róży, a on stopniowo przechodzi w nuty drzewne, których głębia sprawia, że zapach na długo utrzymuje się na skórze.

Ten zapach jest dla mnie wyjątkowo piękny! Lekki, nienachalny i zmysłowy. Według mnie jest to idealny, bardzo delikatny, ale z charakterem, zapach na dzień. 

Znacie Elvie Firefly? Jacy są Wasi ulubieńcy z rodziny Elvie?

Zajrzyjcie jeszcze do archiwalnego wpisu nt. letniego Elvie Symmer Joy!